reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Czasem tak jest, że ludzie w duchu cieszą się z czyjegoś nieszczęścia. I co zrobić? Też nie rozumiem jak można cieszyć się z poronienia... U mnie podczas ciąży biochemicznej też na tym forum krzyczały, że to dziecko, którym się w ogóle nie przejmuję. Ja miałam inne zdanie na ten temat. Że taka ciąża to jeszcze nie dziecko, bo u mnie nawet to się chyba nie zagnieździło. Straciłam nadzieję na ciążę i starałam się pogodzić ze stratą. Zapytałam od kiedy mogłabym brać wiesiołka, żeby zwiększyć swoje szanse w następnym cyklu. No to znowu zostałam wyrodna i bezmyślna. Nie rozumiem jak można tak dobijać kobietę, która straciła szansę, cień nadziei, który miała. Otwierałam oczy szeroko ze zdumienia, bo nie wierzyłam, że to się dzieje.
 
reklama
Jestem starająca z niedoczynnością tarczycy, obecnie trwa już 8 cykl starań :-(

Niestety podczas 3 cyklu starań zbadałam TSH - wyszło około ponad 3 i aż dwóch endo u których byłam stwierdziiło, że mieszczę się w normach :baffled: Wkrótce wyniosło już 4,9 i na szczęście trafiłam na świetnego gin-endo.
Obecnie mam 2,39 i ciągle spada :happy2: Tak więc pierwsze minimum 4 cykle były w zasadzie spisane na straty.


Wczoraj byłam u ginekologa, widział coś na kształt ciałka żóltego i prawdopodobnie była owulacja z lewego jajnika (ten też bolał mnie parę dni temu) :happy2:


Teraz czekamy na efekty
002.gif


Bedę musiała trochę Was poczytać, żeby się czegoś o Was dowiedzieć :)
 
Zrobiłam test, bo już nie wytrzymałam. Oczywiście wynik negatywny. Jak ja już mam tego dość, tej comiesięcznej huśtawki, testowania, biegania po lekarzach. Jest mi tak smutno, nawet sobie zbytnich nadziei nie robiłam, wiedziałam, że znów się nie uda, że nie ma sensu się nakręcać. Znowu to samo, co miesiąc jest tak samo.
 
Okres powinien być dziś lub jutro, ale na teście było napisane, że wykrywa ciążę po 6 dniach od zapłodnienia. Tak więc nie chcę sobie robić jeszcze nadziei, że to za wcześnie lub coś, że trzeba powtórzyć. Nie wyjdzie i już.
 
dziewczynki najpierw skopiowałam swój opis dnia z innego wątku coby nie pisać drugi raz....:

co za dzień... najpierw musiałam sięz wolnić z pracy bo Zuzolinda ma jakieś rewelacje żołądkowo- jelitowe, boli ją pupa niemiłosiernie i krzyczała do telefou: mamusiu latuj moją pupcię, mamusiu latuj zuzię :szok:więc lecę na złamanie karku (dostała bactrim - już lepeij) spoko siedzimy w domu ja se myślę.. no dobra jak już jestem to chałupkę ogarnę nieco... sprzątam sobie kulturalnie aż nagle... słyszę i niedowierzam..... skamlenie straszne myślę sobie shit: Dino + balkon otwarty =:szok::szok: lecę na balkon patrzę a tam na trawie wijący się Dino :szok:zuza beczy ja się trzęsę mówię Zuza zostań (myślę sobie idę już po placek....) ale mała się drze mamusiu ja tocham dinusia...:baffled:. dobra zakładaj buty... ja lecę na balkon... shit k******a NIE MA PSA1!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:szok::confused: zuz buty na nogach (od pierwszego skamlenia do wyjścia z domu wbrew pozorom minęło naprawdę moze ze 3 min) wychodzimy z domu... ja na klatkę a tam mój terminator na półpiętrze stoi i się patrzy.:confused:..... matko jedyna sam wlazł po tych schodach!!!!!! pomacałam go przy dotyku brzucha lekko piszczał - no nic do auta i do weta.... dobrze ze do 19 przyjmowała.... pies terminator dino zyje NIC mu nie jest.... NIC!!!!!!!! Z 1 piętra zleciał..... matko co ja przeżyłam...

a do ania-beata... moze wykryć niby juz 6 cio dniową ciążę ale w praktyce bardzo żadko to się zdarza.... kochana poczekaj do czwartku - jak nie przyjdzie @ to leć na betę... będziesz miała 100% pewność :)

edit:// witaj WooHoo - ja też nowa na tym wątku... wogóle kilka nowych dziewczyn chyba w przeciągu 2 dni doszło... :) ja o moją pierwszą 1,5 roku sie starałam no i w ciąży niedoczynnosc ciągle miałam ... do porodu pod okiem endo- euthyrox brałam na końcu chyba 125 o ile dobrze pamiętam
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ania_Beata - w praktyce zazwyczaj tej 6dniowej ciąży nie wykrywa ;) Ja już wolę przed spodziewanym terminem okresu nie robić :)


rurka ale historia :szok: wiem co czuję jak mój kot chodzi po balustradzie na 4 piętrze, no ale to kot :-D
 
Do góry