Witam wszystkie staraczki i przyszłe mamusie. Przeglądam sobie od kilku dni to forum które zresztą znalazłam przez przypadek i postanowiłam że napiszę, może dlatego by upuścić z siebie trochę ciśnienia lub by mieć kogoś z kim można pogadać i przestać zadręczać partnera czy przyjaciół...
Staramy się o dzidzię już ponad dwa lata, po ponad roku stwierdziłam że jednak jest coś nie tak i musimy udać się do naszego GP , od naszej pierwszej wizyty do dziś minął prawie rok i co udało nam się to tylko zrobić podstawowe badania czyli hormony, usg, badanie nasienia...Usg wykazało że mam PCO co mnie załamało, odkąd pamiętam mam nieregularne miesiączki, długie cykle ale zawsze wszystkie badania wychodziły bardzo dobrze a tu nagle taka ironia losu w momencie gdy podjęliśmy decyzję o powiększeniu rodziny...Nasz GP skierował nas do Szpitala kobiecego w Liverpoolu z czego akurat się bardzo cieszę bo same dobre opinie na ten temat słyszałam i mam nadzieję że nam tam pomogą. Dokładnie 2 tyg. temu byliśmy na pierwszej wizycie, jak narazie nasz lekarz wydaje się całkiem kompetenty więc tym bardziej nadzieja większa. Plan jak narazie jest taki że do 25.11 musimy powtórzyć wszystkie badania które robiliśmy dotychczas a ja dodatkowo mam mieć spr. drożność jajowodów

Mam nadzieję że przed świętami bedziemy już wiedzieć co dalej...Nigdy nie sądziłam że będę musiała przez to wszystko przechodzić, czas ucieka a ja nie mogę nic poradzić bo niestety nie mam na to wszystko żadnego wpływu

To czekanie od miesiączki do miesiączki jest straszne, testy owulacyjne , testy ciążowe i mokry dywanik łazienkowy od łez wszystko to może załamać i doprowadzić do utraty zdrowego rozsądku, rok temu moja młodsza siostra zaszła w ciążę nieplanowaną a ja odczułam to jako zdradę, była mi najbliższą osobą z którą mogłam o tych moich troskach porozmawiać, zwyczajnie się wygadać a tu nagle taka wiadomość, pokłóciłyśmy się tego wieczoru gdy mi o tym powiedziała , długo ze sobą nie rozmawiałysmy- wiem brzmi to strasznie

Bałam się że nie będę mogła być taką ciocią dla tego maleństwa jaką kiedyś wyobrażałam sobie że będę, bałam się tej zazdrości...Urodziła ponad miesiąc temu śliczną dziewczynkę która mimo wszystko skradła moje serce, przeprosiłam siostrę za wszystko i jest jak dawniej między nami...
Nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy ta chęć posiadania dzidzi jest tak wielka że przesłania zdrowy rozsądek?
Trochę Wam tu pomarudziłam, za co przepraszam

chyba dziś taki dzień , ogólnie to po tym jak się dowiedziałam że jednak mam problem z PCO odpuściłam w sensie przestałam spr owulację, wyliczać, mierzyć bo wiem że będzie bardzo ciężko i długa droga przed nami i sami bez pomocy medycznej nie jesteśmy w stanie nic zrobic....
Pozdrawiam bardzo wszystkie forumowiczki i gratulację dla tych którym marzenie się spełniło i oczywiście trzymam kciuki za wszystkie te panie które dążą do jego spełnienia

))
Monika