reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Nie mialam Hsg bo narazie to od 7 miesiecy nie mialam owulacji a wg mnie to dluzej bo wczesniej nie kazdy cykl byl monitorowany. Wiec mam nadzieje ze tu jest glowny problem. Ja do gin-endo chodze na Nfz a monitoring robie prywatnie za kazdy po 50 zl... Mnie najwiecej leki wynosza bo sama Femara to 90!zl za msc...
 
reklama
od godziny siedzę i szukam jakiegoś dobrego Gina w mojej okolicy...

nie wiem, zgłupiałam albo ja jestem jakaś nienormalna albo ktoś tu fałszuje opinie...

same dobre opinie o moim Ginie... :szok::szok::szok::szok:

na początku byłam bardzo pozytywnie nastawiona do niego, bo to najlepszy (i najdroższy) specjalista w mieście.

no ale dość szybko poczułam się "olewana". Owulacji nie ma, cykle długie, nieregularne, plamienia śródcykliczne, jakoś to go nic nie obchodziło, nie zlecił mi badań hormonalnych a przecież to podstawa w zaburzeniach cyklu. Kazał czekać no i co miesiąc przychodzić po Luteinę na wywołanie @, no i kaska leciała... pomimo iż na poczatku tsh wyszło mi zbyt wysokie jak na starania się o dziecko nie zasugerował, żeby iść do endo.

po 8 miesiącach wreszcie zlecił mi hormony, hormony ok... tsh sama musiałam sobie monitorować bo on się tym nie przejmował.

kolejne wizyty, kolejna kasa...

potem zlecił badanie nasienia męża. oczywiście wszystie badania płatne bo skierowania prywatne to za kasę.

nasienie super.

potem chciał mi zrobić HSG ale to był koniec roku szkolnego i nikt by mi nie dał wolnego żeby iść na badanie.

teraz ja chcę HSG to on mnie olewa... niczego nie mogę się dowiedzieć przez tel, jak pójdę i zapłacę 130 zł to się dowiem a tak to duuuupa.

:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

nie wiem co mam zrobić, zacisnąć zęby, zapłacić te 130 zł za nic i iść na to HSG czy czekać na następny cykl i ewentualnie iść do innego Gina... :confused:
 
Kochana, a nie ma w Łodzi kliniki niepłodności? Sama nie wiem. Szukaj jakiegoś ginekologa, bo ten ma dobre opinie i pewnie idzie na masę - i tak laski przyjdą i tak. Ty się tylko męczysz i denerwujesz. Pamiętaj,że nie zawsze najdroższy jest najlepszy :)
 
witaj stazi :happy2: napisz coś więcej o sobie.

magda w Łodzi są kliniki, ale ja nie jestem z Łodzi, do Łodzi mam ponad 70 km.

ale jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie poszukać kogoś w Łodzi i dojeżdżać :dry:
 
Karola a może zmień jednak lekarza który na 100 % zajmie się Tobą :) po co sobie strzępić nerwy na takich konowałach, i na darmo kase wywalać ... ja też wywalilam kasy dużo na ginów a ***** mi pomogli ciągle tylko luta i wywołanie okresu, zamiast zbić mi prolaktyne i wtedy działać, ale teraz wiem że mój gin mi pomoże :) bo bardzo poważnie podszedł do naszej sprawy i mojego organizmu :)
 
najgorsze jest to, że mój obecny Gin ma najlepsze opinie w mieście i jest niestety najdroższy przez to, no fakt gabinet ma super nowoczesny min. na ścianie wisi plazma 50'' gdzie pacjentki mogą oglądać sobie obraz z usg, no ale co się dziwić... to przecież z naszych (pacjentek) pieniędzy. :dry:

skoro on jest najlepszy to aż się boję pomyśleć jaka jest reszta... no muszę poszukać kogoś innego, mam już jednego na oku :tak:
 
reklama
Do góry