reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
pyscek
No to gwałcić, gwałcić i jeszcze raz gwałcić męża :) trzymam mocno kciuki :)

karola
Co się stało bidulko? mam nadzieję, że się jakoś trzymasz. Przytulam mocno.

magda_88
Jak się czujesz prawie na półmetku?
 
Dziewczyny baardzo dlugo mnie tu nie bylo. Odpuscilam wszelkie fora oraz mierzenie temperatury. Jestem drugi cykl na Femarze bo na Clo nie reagowalam. W pierwszym cyklu z Femara w 10 dc byly pecherzyki 14, 11 i 10, ktore albo pekly przedwczesnie albo sie wchlonely bo w 13 dc nie bylo po nich sladu. Teraz jest 5dc i w pon mam Usg. Poki co urlopujemy sobie do niedzieli.
Karola ale ten ostatni cykl mialas ksiazkowy! Glowa do gory.
Pyscek super ze reagujesz na Clo! Czekamy na efekty:)
Vin ten czas u Ciebie i u Magdy leci jak oszalaly...
 
Musiałam odizolować się od wszystkiego co jest związane ze staraniami się bo już psychicznie było źle, miałam bardzo dużo wiary w to, że udało się, wszytsko było takie idealne, no jak nie mój cykl normlanie, :szok: no ale rzeczywistość okazała się brutalna... Ryczałam 3 dni. Nigdy mi się to nie zdarzyło i to dla mnie był sygnał ostrzegawczy. Sygnał, że muszę się od tego odciąć bo źle to wpływa na moją psychikę...

wywaliłam suwaczek jak długo się staramy bo dobijało mnie to, suwaczek nieubłaganie posuwał się do przodu a dziecka jak nie było tak nie ma. Wywaliłam wykresy bo w poprzednim cyklu pięknie pnąca się do góry temperatura dawała mi tylko złudną nadzieję. Jeśli jeszcze kiedykolwiek zaczną ją mierzyć to tylko do owu, potem niech się dzieje co się chce,. Komentarze pod wykresem, że pieknie tempka rośnie, na pewno będzie fasolka są niezywkle miłe ale niestety nakręcają mnie, że może wreszcie się udało no i chodzę taka nakręcona, cała w skowronkach a potem klapa kompletna. :-(
 
martuska
Oj leci i to strasznie. Chociaż mam wrażenie, ze już całe wieki jestem w ciąży, to jednak perspektywa, że miesiąc mały brzdąc będzie już pewnie z nami jest porażająca. Właśnie zaczął kolejną serię kopniaków, która niestety od tygodnia-dwóch już nie jest taka miła, bo zwyczajnie boli ;) Ale to moja wina, bo dziś się krówek ciągutek nażarłam, więc sama dałam mu mega dawkę cukru ;)
Daj znać po USG co i jak :)

karola
Podejrzewam, że mocno to przeżyłaś i rozumiem, że musisz od tego tematu ochłonąć, na tyle na ile potrafisz. Postępuj tak jak czujesz i tak jak potrzebujesz. Tu nie ma złotej recepty co Ci pomoże. Mam nadzieję tylko, że znajdziesz sposób by mieć znów uśmiech na twarzy. Tego Ci z całego serca życzę. Jeśli jedną z rzeczy, którą musisz zrobić, aby się relaksować jest odcięcie się od forum na jakiś czas, to zwyczajnie tak rób. My będziemy tęsknić, ale najważniejsze, żebyś Ty się czuła dobrze. A za jakiś czas (nieważne jaki) wrócisz i powiesz nam co u Ciebie.

A u mnie to tak w skrócie, w tym tygodniu było USG, synek ma ok 2,5kg, czyli wszystko w normie. Za tydzień mam jakąś wizytę i powoli ostatnie obowiązkowe badania. I jak dotrwamy do 20 sierpnia to wtedy planowane jest zdjęcie pessara... i niech się dzieje co chce już wtedy.
Chociaż po wszystkich moich przygodach mam już ustalone z lekarzem, że na początek sierpnia mam już mieć gotowe wszystko na awaryjne pójście do szpitala. Co nie brzmi tak mało prawdopodobnie, bo z mojego forum sierpniówek, już 8 urodziło w lipcu... ałć :) Ja potrzebuję wytrwać jeszcze min tydzień, żeby poczuć się bezpiecznie, ale im dłużej synek w brzuszku tym lepiej dla niego.
 
pyscku ktory to twoj stymulowany cykl??
to już jakby patrzeć na clo 4 w tym że 1 mc przerwy miałam (z mojej winy, bo brak funduszy na wizytę)

pyscek
No to gwałcić, gwałcić i jeszcze raz gwałcić męża :) trzymam mocno kciuki :)
nic innego nie robiłam :D
Karola kochana znam to ja też miałam problemy z moją psychiką, do tego co piszesz mi jeszcze dochodziło że jak widziałam na ulicy matki z wózkami lub z dziećmi a już niedaj boże ciężarne to płakałam jak bubr na momencie ... do tego nie brałam na ręce synka koleżanki bo miałam ochotę rzucić go i płakać ... ale moja rada kochanie odpoczywaj od staranek psychicznie, kochajcie się z miłości nie ze starań, wszystko co związane ze staraniami wyrzuć z głowy (wiem że to trudne ale dasz rade) zajmij główkę czymś innym, poświęć się swoim hobby - jeżeli masz :) i będzie wszystko dobrze .. wiem bo przechodziłam już to ... jeżeli chcesz wykrzyczeć światu że jest Ci źle właź na forum pisz co ślina na język przyniesie :) wywal wszystko z siebie .. Trzymam kciuki za Ciebie wiem że dasz radę dojść do siebie :) Tulę mocno :*
 
Vin powiem Ci,że mimo wszelkich opinii w stylu " w II trym. będziesz czuła się super" tak nie jest. Dzisiaj leżałam cały dzień z bólem głowy, mdłościami i ogólnym rozwaleniem. Chcę już grudzień, ciąża mnie zupełnie nie rozpieszcza. Zazdroszczę Ci,że za kilka tyg. będziesz miała bobasa po drugiej str brzucha :)
 
Magda
Powiem Ci tylko, że z tym drugim trymestrem to jest o tyle prawda, że w trzecim jest ciężej z innych powodów. Czyli 2gi jest super porównując go do dwóch pozostałych ;P Ja ogólnie ciążę przechodziłam i przechodzą 'nisko'objawowo, a ostatni trymestr troszkę mi doskwiera. Więc jeśli Tobie dwa pierwsze trymestry dają w kość... to radzę Ci nie łudzić się, że 3cim będzie super ;) żeby Cię nie straszyć, to napiszę tylko to co mnie rozbawiło ;P Jak czytałam dziewczyny z sierpniówek, jak pisały, że mają tzw 'bóle cipkowe' i się śmiałam z tego zwrotu... aż sama nie poczułam tego bólu i zrozumiałam o co chodzi. Że już nie wspomnę o kopniakach w pęcherz i problemów z nie moczeniem majtek w miejscach publicznych ;P Ech.. te uroki... :) Jak dla mnie jak ktoś mówi, że ciąża to 'stan odmienny' to powiem krótko, dla mnie jest odmienny od tego co się spodziewałam :)
 
martuska, pyscek czyli widzę, że nie tylko ja przeżyłam załamanie...

martuska a mialaś może robione HSG?

już sama nie wiem czy mam iść na to HSG, poszłabym z jednej strony ale z drugiej Gin mnie tak wkurza, że szok... a może iść do innego Gina, na stymulacje, może bez HSG uda się zajść... bo ten Gin prowadzi mnie już prawie rok, kasy wywaliłam mnóstwo i zero efektów.

dzwoniłam rano do Gina, pytałam jego sekretarki / pielęgniarki jakie badania z krwi mam zrobić przed HSG bo Gin mi coś wspominał o jakich badaniach, a ona na to, że nie wie i że doktor zdecyduje, ja na to, że nie będę przyjeżdzać specjalnie bo mam daleko (i płacić 130 zł za wizytę - tego już głośno nie powiedziałam) zeby spytać się jakie badania mam zrobić. No i kazała mi zadzwonić do Gina na komórkę o godz. 20. dzwoniłam 3 razy i duuupa, nie dodzwoniłam się. Ale mam wqurw... Na HSG mogę iść we wtorek, w poniedziałek mam wizytę u Gina i na bank wybulę 130 zł a na HSG nie pójdę bo nawet żadnych badań nie mam i nie wiem jakie mam zrobić :wściekła/y:


kuuurwa... najpierw idź pytać się jakie badania- 130 zł, potem usg na kilka dni przed drożnością- znów wizyta 130 zł. ja pierdziele jak jutro się nie dowiem przez telefon jakie badania z krwi mam zrobić to pier***le tego Gina i jego HSG. Więcej tam moja noga nie postanie bo gość leci tylko na kasę i nic więcej.
 
reklama
Vin ja się nie spodziewam,że będzie lepiej - wręcz przeciwnie! I dlatego chcę, żeby to zleciało szybko. Takiej ciąży, nie życzę nikomu. Z domu wychodzę jak mąż wróci z pracy - wieczorem idziemy na spacer. A tak siedzę w domu, bo jest za gorąco. Po zakupy większe nie pójdę bo brzuch boli, to samo z odkurzaniem. Ostatnio z płaczem dzwoniłam do męża do pracy i na izbę jechaliśmy. Na urlop nie pojadę, bo źle się czuję przy długiej jeździe samochodem. Zazdroszczę nisko objawowej ciąży :)

Karola jakiś mało poważny ten ginekolog. Ja u swojego płacę 200zł, ale odbiera nawet w nocy, a jeśli jest na dyżurze lub robi CC, to zawsze oddzwania. Moja kumpel dzwoniła do niego o 2 w nocy z karetki jak dostała krwawienia i on dzwonił do szpitala,żeby ją przyjęli gdzie on pracuje, bo chcieli zawieźć do innego. Przez rok wydałaś kupę kasy, a koleś nawet oddzwonić nie może. Może serio poszukaj kogoś innego.
 
Ostatnia edycja:
Do góry