reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

vinverde...szyjka ostatnio miała 41mm...stawia mi się macica, mam male skurcze. mój bobas siedzi nisko, wiec pcha się na swiat wszystkimi możliwymi sposobami. tez mam nakaz lezenia, ale nie bardzo się stosuje już, bo a to trzeba uprać a to okazlo się, ze się przeprowadzamy na początku sierpnia. wiec roboty trochę jest:dry:
co do lozyska to tylko dr przepływy mi sprawdzil i były dobre, teraz wizyta 18 lipca i będziemy dalej myslec. powiedział, ze możliwe, ze polozy mnie do szpitala na obserwowanie tego lozyska razem z maluchem, bo mój tez w 32tc wazyl tylko kol 1700g. poza tym wszystkie parametry dzicka na 32tc a brzuszek na 30-31 wiec trochę mniejszy, to tez dr chce obserwować, chyba boja się hipotrofii no i co za tym idzie niewydolności lozyska.
planowo chce zrobić sobie cc na 14 sierpnia, ale nie wiem czy dotrzymam, bo takie lozysko swiadczy o tym, ze dzidzia już niedługo będzie się rodzic. a wcześniej nie ma mojego dr bo jest na urlopie, wiec nie wiem co to będzie.
biore duphaston2xdziennie, nospe forte 3x dziennie i witaminy dla ciężarnych...

a jakich rozmiarow brzuszek ma twoja dzidzia?
 
reklama
Vin Mała 2 tyg temu miała 146g, teraz nie wiem. USG u Irka mam 30 lipca, ale idę jeszcze wcześniej do drugiego lekarza. Znalazłam tutaj u siebie na miejscu, pracuje w Bielańskim,gdzie chce rodzić i jest mega fajny. Koleżanka po mega przejściach mi go poleciła i jestem zadowolona. Zajmuje się nawet na oddziale potem i nie zapomina, że się było jego pacjentką, a jak jest problem z położną, to wystarczy zadzwonić i on je opieprzy :) Także pewnie next week pójdę do niego na usg. Tak w ogóle, to kilka dni temu zaczęłam czuć małą. Mam takie bąbelki lub skubanie jakby mała rybka, od środka. Leciutko czuję, ale super uczucie :)
 
Fur Witaj na staraczkach - witam Cię ja weteranka na tym forum. życzę Ci jak najszybszego zafasolkowania ;-)

Vin dziękuję,że jesteś ze mną... mam nadzieję,że teraz Twoje fluidki w lipcu pomogą mnie i Karoli

wiecie co ja się tak zastanawiam dłuższy czas, chyba powiem mojemu gin, że ten cykl jeszcze spróbuje normalnie, a potem chce inseminacji, wiem powiedział że u nas nie potrzebna jest bo do pół roku stymulowania owulki i ciąża jak w banku, ale mnie coś tak wewnętrznie ciągnie do inseminacji ... nie wiem może jakaś podświadomość że to właśnie to i że uda się ... a jak nie to do invitro chyba nie podejdę bo nie mam kasy ... coraz ciężej nam jest .. ja też nie wiem ile wytzrymam w mojej pracy z dnia na dzień jak zmieniają się zasady to mam ochotę pieprznąć to w diabli ... tyle,że w domu bym ogłupiała a innej pracy nie ma :-( mój mąż chciał odrazu podejść do invitro teściowa też mnie namawiała .. ale ja nie chce ... po co jak jest inseminacja ...
ehh .. przyznam się bez bicia, że jak wczoraj miałam lekkie plamienie - to płakałam i powiedziałam cyt. "po cholere ja poddałam się HSG i wytrzymywałam ten ból jak i tak nic mi to nie dało " .. :zawstydzona/y: wiem nie powinnam tak myśleć, ale już nie mam siły ... skoro ciągle widzę matki z dziećmi lub z brzucholami do tego moje koleżanki non stop wrzucają zdjęcie swoich świeżo narodzonych maluchów :-( a ja co mam wrzucać zdjęcia mojej kotki ... masakra jakaś :((
ehh ... Sory ale musiałam to z siebie wyrzucić ....
 
Ostatnia edycja:
Pyscek
Masz pełne prawo do tego co czujesz i do kryzysów i rzucania cholerami. Każdy z nas w pewnym momencie może mieć kryzys jak coś za długo trwa. Trzeba się wtedy wypłakać, ale po chwili wziąć w garść i iść dalej.
Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale ja też się dziś popłakałam z powodu pewnej frustracji :) Ale powiem Ci, to może chociaż na chwilę się uśmiechniesz. Bo od wyjścia ze szpitala mamy zakaz przytulanek, a co gorsza mi nawet orgazmu mieć nie można i pieszczenie brodawek też zakazane. Więc jeśli pamiętasz jak wyglądały nasze wykresy serduszkowe, to sobie teraz wyobraź, że prawie od dwóch miesięcy nie mam seksu. I dziś (ale to nie mój pierwszy raz) miałam najzwyczajniej w świecie kryzys frustracji i się poryczałam, bo jedyne o czym mogłam myśleć od rana od przebudzenia, to to, żeby mnie ktoś przeleciał... :) I powiedz mi, kto by się spodziewał takich problemów w ciąży? Nigdy nie uwierzyłabym, że brak seksu może generować taki poziom frustracji. No ale cóż, nic w życiu nie jest takie jakbyśmy tego oczekiwali.

milaa
Sprawdzę wieczorem, bo nie mam przy sobie moich dokumentów teraz.

Magda
Dr Irek teraz się wakacjuje z tego co wiem, do 23.07. Cieszę się, że masz tez drugiego zaufanego lekarza, chociaż ja nie jestem przekonana do szpitala bielańskiego,ale z drugiej strony nie za wiele o nim słyszałam, poza jedną historią od mojej przyjaciółki.
No to córcia rośnie :) A nie masz mi czego zazdrościć, Ty wiesz jakie różne paniki przychodzą jak sie termin zbliża... :) A szczególnie jak się nie wie na jaką datę się końcu nastawiać :)
 
Vin tez słyszałam różne opinie, ale dwie moje koleżanki rodziły i powiedziały tak: lekarze są mega profesjonalistami, niekoniecznie super mili, położne większość do s*ki, ale mają najlepszy w wwa oddział neonatologiczny dla noworodków i wszyscy dzieckiem się super zajmują. Stwierdziłam, że ja się pomęczę na oddziale, a jak coś nie daj Boże będzie źle z Zośką, to wolę, żeby nią się super zajęli. Jedna z tych dziewczyn urodziła w 31 tc, 3 dni tylko mala leżała w inkubatorze, ważyła 1,7kg i zajęli się nią świetnie. Ja się porodem nie przejmuję i nie boję. Najważniejsze, żeby bobas miał się dobrze. Ja mam już umówione usg u Irka na 30 lipca, a na 2 sierpnia wizyta. Dziwnie, bo dwa razy muszę jechać, ale cóż :)
 
Wczoraj poleciałam do apteki, kupiłam testy owulacyjne, domówiłam zapasik na allegro, apka na tel stosowna zainstalowana...będziemy obserwować. Poszukam gina z wcześniejszym terminem żeby zlecił tylko badania, do tego zaufanego i polecanego już z wynikami zawędruje w sierpniu. Wstyd sie przyznać ale ostatni raz byłam u gina jakieś 7 lat temu, trafiłam na skończonego chama i na sama myśl o wizycie w gabinecie ginekologicznym robi mi sie słabo:no:

Pyscek trzymaj sie jakoś i nie poddawaj. Rzucanie cholerami całkiem naturalne, trzeba czasami z siebie wszystko wywalić...potem sie pozbierać i dalej działać. Mam nadzieje ze nie długo będziemy mogły przeczytać Twój radosny wpis.
 
pyscek a rzucaj cholerami, jak masz ochotę to i nawet talerzami rzucaj, nie ma co w sobie dusić emocji...

fur a który masz dc? też kupowałam testy owu na allegro, w zestawie razem z ciążowymi :-D
testy owu są ok ale czytałam opinie innych dziewczyn, że ciążowe im nie wychodziły, kompletny negatyw a na tych z apteki był bladzioch :szok: no ciekawe, u mnie i tak na bank wyjdzie I krecha więc tego nie sprawdzę...

dziś machnęłam progesteron by potwierdzić owulację, odwiedziłam babcię i dziadka, spotkałam się z kumpelą (też stara się o pierwsze dziecko), posiedziałyśmy, wypiłam przepyszny koktajl ananasowo- pomarańczowy z lodami śmietankowymi, w sumie nie wiem gdzie te lody były, chyba je rozbebłali :-p no i w końcu wróciłam do domu. Tempka dziś 36,8 ale mierzona była pół godziny wcześniej niż zazwyczaj no i wstawałam w nocy na sikanko, pewnie gdyby nie to to może by była wyższa :eek:


wkurzam się bo wszędzie mi śmierdzi kocimi sikami (!), sprawdziłam całe mieszkanie, Rufi nigdzie nie nasikała a mnie cały czas śmierdzi... :wściekła/y:
 
Dzisiaj 8dc, ciążowych na razie nie kupuje...moj M. wyjechany obecnie to raz, a dwa zanim zaczniemy wole posprawdzać czy wszystko jest Ok i się przygotować. Polecacie jakieś witaminy dla kobiet które planują za jakiś czas zacząć starania?
Apropo kocich siq, jakiś czas temu miałam podobnie...wszędzie czysto ale ewidentnie coś zalatywało...okazało się ze któryś z moich kotów naszczał do tostera...masakra, myślałam ze pozabijam towarzystwo:no::wściekła/y:
 
fur ja nie mam jakiś ulubionych witamin, brałam Pharmaton Matruelle i Vita Min Plus Mama, aktualnie musiałam odstawić witaminy ze względu na jod i biorę sam kwas foliowy :confused2:

jejku, nie zazdroszczę akcji z tosterem :crazy:

ile masz kotów?
 
reklama
hej , ja dzwoniłam dziś do kliniki umówić się na wizytę do mojego ginka a tu pielęgniarka jak usłyszała że mam 3 dc to kazała mi natychmiast przyjechać na 16.40 do innej ginki bo musze zacząć brać leki i mam kontrole wpisaną 1-3 dc .. :confused2: a ja sobie nie przypominam aby mój doktor mi mówił... owszem kazał przyjechać podczas okresu ale dni mi nie powiedział :confused2: i co akcja szybka do męża zwalnia się z pracy i jadę na wizytę ... wszystko jest dobrze pęcherzyk z 18 mm spadł do 7 mm :-) więc nie ma żadnych przeciwwskazań na stymulację owulki :) dostałam leki te co kiedyś + zastrzyki w brzuszek :-( znów będę mieć siniaczki :-( a no i już do swojego ginka mam lecieć na kontrolę z pęcherzykami 18.07 :) to tyle u mnie w skrócie :-p
 
Do góry