reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

pyscek nie mogę się doczekać jutra!!! mocno trzymam kciuki za Ciebie!!!!!

vin jak tam się czujesz? opowiadaj co u Ciebie!!!!

u mnie dwa dni z rzędu zaczął się rozciągliwy śluz, dobry znak, może owu będzie wcześniej niż poprzednio (33 dc) :tak:

dziś może powtórzę test owu chociaż te testy, które ostatnio kupiłam na allegro jakieś lipne są, słabo te kreski wychodza, nawet ta kontrolna jest jakaś bardzo słaba...

mąż piecze chleb więc za 3 godziny będzie wyżerka... hmmm, domowy chlebek ze słonecznikiem i do tego prawdziwe masło, mnaaaammmm....

maszyna do pieczenia chleba to był strzał w 10!!!
 
reklama
karola
Twój śłuz to dobry znak, trzymam kciuki i się niegrzecznie z mężem starajcie ;P

Odkąd ogłosili u mnie skracającą się szyjkę siedzę w domu i 'nic nie robię', wow, to już półtora miesiąca ;P I przyznam, że jest to masakryczne, energii mam tyle, że pół świata bym przebiegła a tu nic się nie da robić... co gorsza nawet seks jest zakazany :/
Powoli kompletuje rzeczy dla dziecka, ale czuję się w tym temacie ignorantką, dopiero miesiąc temu zaczęłam rozróżniać czym się różnią śpiochy od body... :) Dobrze, że moja przyjaciółka ma teraz małe dziecko (3 miesiące) to mam lekcje praktyczne z nią na bieżąco, bo bym, już zupełnie spanikowała. Niby dużo zajmowałam się moją chrześnicą i bratankiem, ale to zupełnie co innego jak się człowiek bawi nie swoim dzieckiem, a co innego jak myśli o tym, że zaraz będzie jego i 100% odpowiedzialności jest na jego głowie i wtedy zauważasz milion rzeczy więcej, które trzeba wokół dziecka zrobić :/

A co do bycia w ciąży to pozwolę sobie właśnie tutaj na chwilę maksymalnej szczerości. Zupełnie czego innego się spodziewałam, zupełnie. Chyba jednak za bardzo zdjęcia uśmiechniętych i rozanielonych kobiet na okładach czasopism 'mama... coś tam' kształtują wyobrażenie jak to się kobieta w ciąży czuje. Oczywiście mam często słodkie odczucia co do mojego maluszka, ale równie często a nawet częściej po prostu neutralne, na granicy abstrakcji 'naprawdę wewnątrz mnie jest dziecko???', patrzę na mój brzuch i się śmieję, że chyba za dużo ciasta zjadłam :) Rzeczą, która na pewno rozczula jest przygotowywanie ubranek dla dziecka, ale chwilę potem przychodzi uczucie paniki 'jak ja to wszystko ogarnę?'. Ruchy dziecka są czymś bardzo miłym, ale to ciągle wszystko takie abstrakcyjne :) Jak zaczynam panikować to staram się jak najwięcej rzeczy zacząć planować co jest jeszcze do zrobienia... i wtedy znów czuję się ignorantką jak mało o tym wiem i tak w kółko :)
Pociesza mnie, że wszyscy mi mówią, że ślicznie w ciąży wyglądam i że widać, że się z niej cieszę, bo już pomyślała, że naprawdę wyrodna matka się ze mnie szykuje. Ale mówię szczerze, zupełnie inaczej sobie wyobrażałam to jakie uczucia i myśli chodzą po głowie jak jest się w ciąży :)
 
dzięki dziewczyny za kciuki :* dziś się zważyłam i przytyłam 1 kg :-p haha ale to pewnie jak na @ zawsze mi wywala brzuch a po @ spada brzuszek :) dziś do tego czuje lekki ból cycków ... do tego od kilku dni skarżę się na ból a to macicy, a to lewego jajnika, a jak za dużo zgrzewek w pracy przerzucę lub ponoszę coś ciężkiego odrazu brzusio na dole boli :-( ehh no zobczymy co będzie jutro, jak nie test to gin i jesgo magiczne usg powie co kryje się we mnie :)
Vin no bardzo dobrze, że nic nie robisz masz odpoczywać, dbać o siebie i o maluszka :) a wszystko będzie dobrze :)
Karola no wreszcie widzę piękne serduszka na Twoim wykresie :) masz szczęście bo byś po dupce dostała ode mnie 252985f21f1121eaa47d240f9ed3155b.gif
 

Załączniki

  • 252985f21f1121eaa47d240f9ed3155b.gif
    252985f21f1121eaa47d240f9ed3155b.gif
    18,1 KB · Wyświetleń: 83
zrobiłam dziś od niechcenia test owu i oto co mi wyszło!!! :szok::szok::szok::szok:

Zobacz załącznik 569116

a akurat ze 3 godziny przed zrobieniem testu naszła nas chcica i było ten tego :-p

sorry, zdjęcie jest crossowane (taki filtr zielonkawy) ale tak miałam ustawione i już mi się nie chciało przestawiać.

oj, dziewczyny próbuję się nie nastawiać ale tak bym chciała by się udało, i ten cykl już widać będzie chyba najładniejszy ze wszystkich !

Chyba jutro nie ma sensu powtarzać testu, teraz czekam już na skok!

tylko dziwne bo w odróżnieniu od poprzednich cykli z owu, nie czuję żadnego jajnika, na początku cyklu lewy się odzywał mocno a teraz nic :eek:
 
reklama
Karola po takim teście to pozostało już tylko pracować nad bobasem :) Więcej nie ma co testować :)

Pyscek
ja na Twoim miejscu jeszcze miałabym nadzieję. Wykres jest b. ładny, a test może jeszcze nie wyjść. Nie myślałaś o tym, żeby chodzić na betę? Przynajmniej nie ma złudzeń. Zobaczymy co u gina :)
 
Do góry