reklama
dzieki dziewczyny!
Sun...no ustalone na pazdziernik, bo we wrzesniu obrona to i zmiana nazwiska nie wchodzi w gre...poza tym wrzesien, pazdziernik podchodze do crio...wiec wszystko bedzie jak Bog przykazal...(oprocz slubu koscielnego - no ale na to narazie nie ma pieniezy i czasu)
teraz mam problem jaka sukienke wybrac
Sun...no ustalone na pazdziernik, bo we wrzesniu obrona to i zmiana nazwiska nie wchodzi w gre...poza tym wrzesien, pazdziernik podchodze do crio...wiec wszystko bedzie jak Bog przykazal...(oprocz slubu koscielnego - no ale na to narazie nie ma pieniezy i czasu)
teraz mam problem jaka sukienke wybrac
Milia super... bardzo się cieszę Twoim szczęściem... Wkraczasz w najwspanialszy okres życia (oczywiście według mnie)... samo przygotowywanie do ślubu to ogromne przeżycie... i tak jak piszesz odwieczne pytanie "Jaką sukienkę wybrać" ... masz jeszcze troszkę czasu... ale będziesz wyglądała wspaniale... ;-)
Neciuszka u mnie już w miarę dobrze... Muszę pilnie dostać się do gastrologa ale termin najwcześniejszy jaki znalazłam to listopad
... chyba pójdę prywatnie bo nie ma sensu tyle czekać... We czwartek chyba wrócę już do pracy, bo na zwolnieniu jestem już dwa tygodnie i w pracy strasznie tęsknią i czekają na mnie....
A tak poza tym to mam dzisiaj strasznego doła... chcę mi się płakać i krzyczeć... :-(
A tak poza tym to mam dzisiaj strasznego doła... chcę mi się płakać i krzyczeć... :-(
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny !
Przyszłam Was trochę podczytać a tu jakieś kłótnie !! Nie wiem o co poszło bo nie byłam na bieżąco ! Ale ja Was cenie obie za to, że zawsze się można z problemem zwrócić. Nie będę po żadnej stronie, bo obie jesteście wspaniałe i obeznane w tych staraczkowych i dzieciowych sprawach ! :-)
Milia to gratulacje !! Ja uwielbiam oglądać i wybierać wszystko co ślubne więc chętnie ocenie
Sun jak zdrówko ?? :* Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia i fasolę !
Natkusia Michałek jest ślicznyy !!
A ja mam dzisiaj ciązowego doła ! Wszystko mnie wkurza. Ogólnie od tygodnia nie miałam już ataku woreczka, ale jem cały czas gotowane to nic dziwnego.. Mam trochę dość ! Jeszcze dzisiaj jakoś się wszystko nałożyło na siebie. Odczuwam brak jakiejkolwiek przyjaciółki. Wszystkie się przestały odzywać odkąd jestem mężatką i jeszcze teraz ciąża. Zostałam sama. Jedynie jest mąż, rodzice, szwagierka i siostra ( która jest daleko). Nie wiem co mam zrobić z obroną pracy mam leżeć i się nie stresować i nie wiem co mam począć. Przełożyć mogę tylko o 3 miesiące a co mi to da, skoro później będzie mały i też będzie ciężko! Nie wiem. Siedzę i ryczę. Wszystko się nałożyło i do dupy jest. O !
Przyszłam Was trochę podczytać a tu jakieś kłótnie !! Nie wiem o co poszło bo nie byłam na bieżąco ! Ale ja Was cenie obie za to, że zawsze się można z problemem zwrócić. Nie będę po żadnej stronie, bo obie jesteście wspaniałe i obeznane w tych staraczkowych i dzieciowych sprawach ! :-)
Milia to gratulacje !! Ja uwielbiam oglądać i wybierać wszystko co ślubne więc chętnie ocenie
Sun jak zdrówko ?? :* Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia i fasolę !
Natkusia Michałek jest ślicznyy !!
A ja mam dzisiaj ciązowego doła ! Wszystko mnie wkurza. Ogólnie od tygodnia nie miałam już ataku woreczka, ale jem cały czas gotowane to nic dziwnego.. Mam trochę dość ! Jeszcze dzisiaj jakoś się wszystko nałożyło na siebie. Odczuwam brak jakiejkolwiek przyjaciółki. Wszystkie się przestały odzywać odkąd jestem mężatką i jeszcze teraz ciąża. Zostałam sama. Jedynie jest mąż, rodzice, szwagierka i siostra ( która jest daleko). Nie wiem co mam zrobić z obroną pracy mam leżeć i się nie stresować i nie wiem co mam począć. Przełożyć mogę tylko o 3 miesiące a co mi to da, skoro później będzie mały i też będzie ciężko! Nie wiem. Siedzę i ryczę. Wszystko się nałożyło i do dupy jest. O !
Sun...odpisalam ci na FB...ale krzycz ile chcesz..ja czasem tez mam takie dni, ze wyc mi sie chce do ksiezyca...
wiesz,ze placz oczyszcza...wiec jak ci to potrzebne to placz!
a dol z jakiego powodu? tzn domyslam sie, ale konkretnie co?
gochaa...najwazniejsze dla mnie by bylo donoszenie ciazy spokojnie, bez ekscesow...potem sie obronisz...wiec spokojnie...obrona to tak na prawde formalnosc przychodzisz na umowiona godzine 10min i po sprawie, na pewno dasz rade te 10 min poswiecic bez maluszka...dasz rade...! tyle sie staralas o dziecko, wiec teraz nie narazaj sie na niepotrzebne stresy i glowa do gory!
Neciuszka...a weeez mi nawet nie mow...moj obraczkofob sie przelamal...nie wiem co mu sie stalo...w sumie czas najwyzszy sie ogarnac
a co do mieszkanka to ogladalam, i nawet mi sie podobalo...ale moj cos napomknal o budowie domu..wiec moze narazie sie wstrzymamy...no ale jak cos to reke na pulsie mam
czy wy w ogole wiecie, ze obraczki to normalnie miliony kosztuja!? to jakis obled...chyba pojdziemy na odpust i sobie kupimy
wiesz,ze placz oczyszcza...wiec jak ci to potrzebne to placz!
a dol z jakiego powodu? tzn domyslam sie, ale konkretnie co?
gochaa...najwazniejsze dla mnie by bylo donoszenie ciazy spokojnie, bez ekscesow...potem sie obronisz...wiec spokojnie...obrona to tak na prawde formalnosc przychodzisz na umowiona godzine 10min i po sprawie, na pewno dasz rade te 10 min poswiecic bez maluszka...dasz rade...! tyle sie staralas o dziecko, wiec teraz nie narazaj sie na niepotrzebne stresy i glowa do gory!
Neciuszka...a weeez mi nawet nie mow...moj obraczkofob sie przelamal...nie wiem co mu sie stalo...w sumie czas najwyzszy sie ogarnac
a co do mieszkanka to ogladalam, i nawet mi sie podobalo...ale moj cos napomknal o budowie domu..wiec moze narazie sie wstrzymamy...no ale jak cos to reke na pulsie mam
czy wy w ogole wiecie, ze obraczki to normalnie miliony kosztuja!? to jakis obled...chyba pojdziemy na odpust i sobie kupimy
Ostatnia edycja:
reklama
Milia na FB Ci wszystko napisałam dokładnie o co chodzi... ale napiszę tutaj:
Mam jakiegoś doła, bo przez tą moją lekką niedyspozycję (dwa tygodnie wycięte z życia) mam stracony cykl, tzn. brałam CLO, ale już nie poszłam na monitoring i nie dostanę zastrzyku na pęknięcie pęcherzyków...
Fakt działaliśmy i nadal działamy z mężulkiem... ale jakoś nie umiem sobie wybaczyć obecnej sytuacji... Jakoś byłam pogodzona z moją sytuacją, z tym, że mogę nigdy nie być mamą i jakoś nawet już zaczęłam tak myśleć i przyswoiłam tą wiadomość... ale niestety znów się rozsypałam
... Chce mi się płakać, krzyczeć...
Ciągle myślę o tym dlaczego to właśnie nas spotkało... Ja wiem, że są dziewczyny, które dużej się starają niż ja... i też mają raz lepsze dni raz gorsze ale nie poddają się... próbują walczyć ze swoimi słabościami... Już sama nie wiem co się ze mną dzieję... Też chciałabym bardzo zobaczyć II kreseczki na teście i płakać ze szczęścia... chciałabym zobaczyć minę męża, gdy oznajmiam wspaniałą nowinę
.. Kurczę dlaczego to wszystko jest takie niesprawiedliwe...
Milia wiem, ze obrączki to strasznie duży wydatek... ale wybierasz to tak naprawdę raz i na całe życie... więc warto w to zainwestować... :-)
Gochaa podpisuję się pod słowami Milia, że dziecko jest teraz najważniejsze... stres nie jest wskazany, a niestety obrona do takich należy... (przechodziłam to więc wiem jak to wygląda)... obronisz się jak dzidzia będzie na świecie... :-)
Mam jakiegoś doła, bo przez tą moją lekką niedyspozycję (dwa tygodnie wycięte z życia) mam stracony cykl, tzn. brałam CLO, ale już nie poszłam na monitoring i nie dostanę zastrzyku na pęknięcie pęcherzyków...
Milia wiem, ze obrączki to strasznie duży wydatek... ale wybierasz to tak naprawdę raz i na całe życie... więc warto w to zainwestować... :-)
Gochaa podpisuję się pod słowami Milia, że dziecko jest teraz najważniejsze... stres nie jest wskazany, a niestety obrona do takich należy... (przechodziłam to więc wiem jak to wygląda)... obronisz się jak dzidzia będzie na świecie... :-)
Ostatnia edycja:
Podziel się: