reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Kurcze a może to dlatego tak sie dzieje? Ja zauważyłam ze jak nie kochałam się z mężem to był do mnie oschły i uszczypliwy bardzo... ale jak teraz współżyjemy w miarę regularnie to jest super! Nie chodzi o to ze był na mnie zły za brak seksu ale gdzieś tam go to frustrowało a w takich chwilach wyładowuję się na najbliższej osobie...


Rozmawiałaś z nim co sie dzieje??


Muszę spadać bo mały sie obudził....
 
reklama
Wiesz, tylko problem w tym, ze to nie ja nie chce z nim, tylko on ze mną :-( A to nie ja się na nim wyżywam, tylko on na mnie, więc całość się kupy nie trzyma.
Czy z nim rozmawiałam? Nie muszę, zbyt często słyszę z jego ust jak to wyglądam i czy się w lustrze widziałam i tego typu teksty. Jak jeszcze podejmowałam próby, to mi coś o molestowaniu wyjechał i to już mnie do końca dobiło
unhappy.gif
 
Ostatnia edycja:
Dziękuje dziewczyny za słowa otuchy! Bartuś jak zwykle dziś szalenie radosny! Apetyt również dopisuje więc myślę, że jest OK!

Nianie wymieniliśmy i również jestem mega zadowolona bo dzisiaj testowaliśmy z mężem i on odszedł z odbiornikiem naprawdę daleko od domu i nadal mnie słyszał bez zarzutu!!

Ewika śliczny wózek! Kolorek też bardzo ładny, taki żywy!

Fasolka kurcze ciężko coś doradzić... :-( jedyne co pozostaje to zapytać tak jak Fifka napisała czy rozmawiałaś z nim na ten temat? Co się dzieje, że taki jest... niby kobiety są skomplikowane ale tak naprawdę to faceci to ciężki orzech do zgryzienia... :confused2:
 
cześć ma_g jaką nianię kupiliście? Ja baby baby sense i jestem mega zadowolona, przy czym ja mam z monitorem oddechu.
Odnośnie twardego lądowania, ważne,ze wszystko jest ok, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Moja Łu jest tak szalona, ze ja jej samej na przewijaku nie zostawiam, zawsze ją lekko ręką trzymam bo pewnie już by nie raz na podłodze lub w łóżeczku wylądowała bo to taki cowizdrzał. A Bartolomeoo jest o tyle lepszy od pozostałych wisusółw forumowych, ze pierwszą kraksę ma za sobą ;-)
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczonki!! :happy:

Martocha współczuję baaaardzo!! :-( oby kolejna fasolka została z Tobą już na zawsze...

Magdaena ojoj to musiałaś się biedna strachu najeść :baffled: ale niestety, jako, że nasze dzieci stają się już coraz bardziej "mobilne" to musimy się przygotować i przyzwyczaić do tego typu upadków....będą guzy, siniaki, skaleczenia itp :-p Tylko Ty się Kochana nie obwiniaj! bo to nie była Twoja wina! i buziaczki dla mojego Bartusia :tak:

Fifka ale dałaś z tą różową parasolką:laugh2::-p dobrze, że dało się ją wymienić na czerwoną:tak:;-)
Fifka a co do tego mleczka to ja miałam tak samo, szybko zaczęło znikać :-( a jak już zaczęła się tendencja spadkowa, to mleczko zniknęło dosłownie w parę dni :eek:

Lamiav bardzo fajne to krzesełko :-) i jakie obicie śliczne!!! takie dziewczyńskie :-)

Zafasolkuję
super to mieszkanie!! a przypomnij mi gdzie Wy teraz mieszkacie? z rodzicami? bo jeśli tak, to jeśli tylko miałabym możliwość finansową od razu bym je brała! bardzo ładnie wygląda i cena też bardzo dobra! :)
A co do sytuacji z mężem to współczuję bardzo :-( to musi być bardzo frustrujące :baffled: a próbowałaś z nim może rozmawiać? zapytać czemu się tak zachowuje?



A my mieliśmy dzisiaj zaganiany dzień, jeździliśmy po mieście i załatwialiśmy sprawy potrzebne do remontu...zaraz po mazurach remontujemy salon, już się boję tego sajgonu :sorry:
 
Fasolko a my taką najzwyklejszą analogową!
Maxcom BM10 - Elektroniczna niania - CENA w Sklepie RTV EURO AGD
ja długo szukałam po necie bo zależało mi na sporym zasięgu bo mieszkamy na poddaszu od strony ulicy a chciałam mieć podsłuch na małego głównie jak będę siedzieć przed domem.... no i komentarze mnie zachęciły! bo jak już coś znalazłam porządnego to cena nie dla mnie a jak dobra cena i zasięg to opinie paskudne... a ta po dzisiejszych naszych testach jest naprawdę rewelacyjna jak na tą cenę! Czasem coś tam zaszumi jak to w analogowych ale to naprawdę sporadycznie ;-)

A co do upadku to mam nadzieję, ze pierwszą i ostatnią tego typu!

Lilly no niby nie mogę się obwiniać ale nie da się ukryć, że to była moja wina... :-( ale już mi lepiej! Bartuś ma się dobrze więc staram się o tym nie myśleć! Mam nauczkę na całe życie!
Mam nadzieję, że następne upadki będą dotyczyły dalszego rozwoju a niżeli mojej głupoty...
 
Ostatnia edycja:
Cześć lillka. Mieszkamy z rodzicami mężą, czyli moimi teściami. Mamy planach budowę domu, z tym,że mój Mąż czasem tak truje,ze zastanawiam się czy w ogóle ta budowa dojdzie do skutku i czy nam do usranej śmierci nie przyjdzie mieszkać tu gdzie mieszkamy.
Odnośnie seksu a w zasadzie jego braku, nie muszę z mężem rozmawiać, on uważa, ze jestem gruba i tyle i nie chce z tego powodu ze mną współżyć. Szkoda tylko, ze nie wie jaki ból mi tym sprawia, a z drugiej strony jak ma to robić na siłę,to już wolę żyć w abstynencji.

Moja niania też ma super zasięg, kładę małą do wyrka a sama mogę siedzieć na dworze i jak się odzywa to słyszę i mogę reagować. Monitor bezdechu też spełnia swoje zadania, bo już go niestety trzy razy przetestowaliśmy, ale odkąd mała przekroczyła 3 kg to jest spokój i oby tak zostało bo mało zawału nie dostałam jak się alarm włączył.
 
Ostatnia edycja:
Fasolka cieszę się, że monitor działa aczkolwiek mam nadzieję, że nigdy więcej się o tym nie przekonacie! :eek: chyba bym umarła!! A jeśli mogę zapytać co się robi w takim przypadku kiedy dziecko wpada w bezdech??

A co do małża to może na spokojnie z nim porozmawiaj, że jak tylko będziesz mogła to postarasz się wrócić do formy, że Tobie to też nie jest na rękę, że coś tam przytyłaś w ciąży ale, że jest Ci źle i przykro kiedy on to mówi z taką pogardą choć z drugiej strony to czego on się spodziewał!? Że wyjdziesz z porodówki i wskoczysz prosto na wybieg... :confused2: faceci to takie bezmózgie istoty.... mi mąż co prawda takich rzeczy nie mówi ale za to np dzisiaj usłyszałam od jego wujka, że ja jestem taka potężna baba - taka "Helga", niby to miało być śmieszne ale mi się zrobiło tak przykro, że aż mnie serce ścisło ale uśmiechałam się...
Wiem, że to nie ma porównania kiedy to mówi obcy facet a kiedy mąż ale bez obrazy Twojemu bym mogła kopnąć w żić (jak to się mówi na śląsku)... dałaś mu najwspanialszy prezent na świecie, w dodatku ile przy tym przeszłaś a on cieszy się z córy ale żonę ma gdzieś bo najważniejsze jest to jak wygląda...:baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
 
Ostatnia edycja:
Fasolka cieszę się, że monitor działa aczkolwiek mam nadzieję, że nigdy więcej się o tym nie przekonacie! :eek: chyba bym umarła!! A jeśli mogę zapytać co się robi w takim przypadku kiedy dziecko wpada w bezdech??
To zależy jaki to bezdech, moja Łucja za każdym razem zbyt głęboko przysnęła i już alarm monitora ją wybudzał, jak doszłam do łóżeczka, to ona już ziewała jak by nic się nie stało :-).
Jeśli to tylko takie przyśnięcie to trzeba dać pstryczka w ucho w nosek, puknąć w czółko dać jakiś taki bodziec,żeby dziecko przestraszyć, wtedy ono łapie szybko oddech. Gorzej jak to bezdech spowodowany, kurcze nie wiem jak to nazwać, ale tak jak by problem wychodzi od płucek i serduszka, wtedy trzeba sztuczne oddychanie i masaż serca robić. W moim przypadku nie wiem,czy ona przestała oddychać, czy ilość oddechów spadła do mniej niż 8 na minutę, bo niania reaguje właśnie wtedy lub jak dziecko nie oddycha przez 20 sekund. W każdym razie pierwszy raz to było w ciągudnia, ja byłamna dolew kuchni a ona spała w sypialni, ja weszłam w takim tempie na piętro, że tow normalnej sytuacji chyba jest niemożliwe, kolejne 2 alarmy mieliśmy w nocy, to też niezły szok jak jest totalna cisza, a nagle to zaczyna wyć, a wyje dość głośno.

Idę spać. Dobranoc :*
 
Ostatnia edycja:
reklama
Fifka, a wczoraj, znaczy w piątek porozmawialiśmy sobie z mężem tak bardzo, że wczoraj do południa nie czuliśmy potrzeby ;)

Fasolko, a może właśnie potrzeba Wam zmiany, odejścia od teściów, bo na tym tle też często są nieporozumienia. Albo zwyczajnie przestań się starać, niech pozdobywa, niech widzi, że traci... A wagę zrzucisz, spokojnie

Chyba muszę podziękować mojemu małżonkowi, że jak mówię, że jestem gruba to pyta gdzie i mi grozi, że po doopie dostanę... A ja do szczupłych nie należę...

Moja mała wczoraj dostała bebiko 2r na soku... i wypiła... to tak w ramach co szaleni rodzice wymyślą, by dziecko sobie pojadło
 
Do góry