reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Wiem kochana :tak: Ja rok czekałam na ten móc cud wiec wiem jak ta niepewność dokucza! Ale spokojnie, będzie dobrze! Zajmij się czymś zeby nie myśleć :tak:
 
Fifka, na prawdę nie przejmuj się tak tą wagą, wiem, że łatwo mówić, ale ja sama mam kompleksów całą masę :baffled: chyba byłoby dziwne, gdyby ktoś nie miał ŻADNYCH kompleksów... wyglądasz BARDZO ładnie, a już niedługo przyjdzie z pewnością czas, że hormony się unormują, i waga zacznie spadać a Ty nawet nie będziesz musiała nic robić :tak:

Co do tego wózka, to może być dobry pomysł :tak: pod warunkiem, że teściu wie co robi i potrafi szyć! :-)

A co do filmu, to doszłam do wniosku, że jestem zbyt przewrażliwioną mamuśką :dry: ciągle tylko chucham, dmucham, żeby nie siedziała na zimnej podłodze, żeby nie siedziała na brudnej podłodze, zabrudzone zabawki/gryzaki myje, jak siedzi to wokół są porozkładane poduszki, żeby się czasem w główkę nie uderzyła.... a przeciąż ona musi sama odkrywać świat po swojemu, musi się nauczyć, że jak upadnie to nie zawsze wyląduje na miękkiej podusi ;-) a taka mamuśka trzymająca ją pod kloszem tylko ją ogranicza w odkrywaniu nowych doświadczeń... Czas z tym skończyć!!! :-)
 
usmażyłam się przed chwilą prasując :confused2:

lilly juleńka śliczna jak zawsze a jaki cudowny sweterek ma :-) jak jakimś cudem znajdę chwilę to sobie obejrzę ten film też :-)

Fifciu kochana nie przejmuj się wagą wiem że chciałabyś mniej ale zobaczysz wszystko się unormuje. moja waga tak pięknie leciała a teraz w sumie stoi bo 0,5 kg wte i wewte co chwila. jesteś wysoka i wierz mi tego nie widać, nie to co u mnie :*

nicola
zawsze można zając się czymś nowym, nauczyć się czegoś nowego to pomaga

Atan amelka rośnie jak na drożdżach :-)

lamia pochwalisz się kiecą rozumiem :tak:

magdalena Bartuś superancko wygląda w tym krzesełku :-D w sumie jak dobra izolacja to nie tak źle :-)

ja chyba jakaś drażliwa jestem albo co, chcę już jechać
 
Lily to ja mam podobne wnioski jeśli chodzi o jedzenie czy ubierane małego! :tak: Uważam ze w dzisiejszych czasach jedzenie jest jakie jest i mały musi do niego przywyknąć... bez przesady, ale też nie zamierzam go karmić tylko ekologicznie z warzywami na parze... Tak samo z ubiorem. Owszem matczyne oko musi nieco skontrolować czy karczek jest ciepły, ale np jak jest ciepło czapki mu nie zakładam bo mi samej łeb by się ugotował :baffled: Chyba ze wiatr mocny wieje to co innego albo słońce świeci to kapeluszem łepetynę zakryje, ale staram sie nie być taką przewrażliwioną mamą!


I powiem ci ze te moje podejście już zdaje egzaminy! Ileż się czyta o uduszeniach dzieci czy to poduszką czy tym ze się zachłysnęło... dla mnie to kosmos... ileż razy Konrad się zachłysnął albo przytkał chrupkiem... teściowa od razu w panikę, a ja nie... zawsze daje mu czas żeby sam sobie poradził i czekam spokojnie te parę sekund reaguję dopiero jak widzę ze nie daje rady sam - co BARDZO rzadko się zdarzało. To samo z kocem na głowie itp. Wydaje m sie ze mój spokój owocuję tym ze i on jest spokojniejszy i nie wpada w panikę - jak np topielec - jak wpadniesz w panikę idziesz na dno a jak zachowasz zimna krew to niemal zawsze sobie poradzisz. - oczywiście nad wszystkim czuwam bo po to jestem :tak:


Zobaczymy jak będzie przy guzach bo jeszcze to nie mój etap :-p


Co do tuszy niby tak... ale teraz BARDZO źle czuję się w swojej skórze... :zawstydzona/y: i to jest najgorszy dramat...



Necia
widać widać.... pierwszy rz w życiu mam nadwagę... ja tyle w życiu nie ważyłam... dla nie 6 z przodu to było coś... a teraz? :-( po prostu nigdy tak nie miałam i to mnie tak dołuję...
 
fifciu rozumiem co czujesz bo ja od kilku ładnych lat źle się w swojej skórze czuję, główka do góry zobaczysz że ci waga spadnie :* ja muszę zacząć ćwiczyć spowrotem coś bo mam cały wór ubrań ciasnych na strychu.

odnośnie podejścia do dzieci podzielam twoje zdanie i to samo praktykuję oczywiście w odpowiednich dla wieku Małgosi sprawach, szkoda tylko że niektórzy na siłę inaczej próbują robić i mnie wpieniają tylko :baffled:
 
neCIa WAZYMY TYLE SAMO ;-)
fifka sliczna spacerowka a rozu nie tak duzo ;-) za ta cene sie oplacalo tyle samo za swoja dalam;-)
lili sliczn julka a film juz widzialam jak bylam w ciazy ;-)
 
Czesć :)

Lily, plan jest na 2014 rok, oby na wiosnę to będzie można robić ogrzewanie w trakcie, ale to się wszystko okaże. Dlatego chcę w 2013 wrócić do pracy, a potem pociągnąć wychowawczy, jak się wprowadzimy by posprzątać i by nie oddać Domi do przedszkola, jak tam pójdziemy żeby się nie poczuła porzucona. Mąż pewnie będzie pomieszkiwał już od przyszłego roku. Na razie dom ubezpieczony i 500 zł mniej na koncie, ale jaki spokój...

Nicola, objawy są naprawdę różne i raczej nie występują przed @, bo dopiero wtedy hormony zaczynają działać. A na pewno nie występują tuż po owu, bo jeszcze się musi zagnieździć :) spokojnie :)

Mona... ale dziwna baba...

Miałam się pochwalić, ale mi głupio teraz, ale ku pokrzepieniu serc. Waga pokazała 67.6, czyli znów w dół. Dziewczyny, dajcie sobie czas.
 
reklama
dzień dobry :)

posprzątałam i czuję się jak uparowany kurczak :baffled:

ale jak moja kobietka dziś pięknie po swojemu ze mną rozmawiała z rana w sumie to pierwszy raz tak długo i tyloma różnymi dźwiękami. teraz już miałczy nieco więc trzeba iść ;) a liczyłam że zacznę czytać książkę co mi małż wczoraj przyniósł o amy winehouse
 
Do góry