reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Miałam taki standardzik hormonalny, LH FSH TSH itd i wyszło mi za mało prg właśnie. Objawów w związku z neidomogą nie miałam, co prawda mam 1 dzień plamień przed @, ale ginek powiedział mi, że 1 dzień to jeszcze nic dziwnego, przy niedomodze mówi się o paru dniach a nawet tygodniu.
Ty coś u siebie zaobserwowałaś takiego?
 
reklama
nie, nie mam żadnych plamień, mam bolesny brzuch praktycznie przez cały miesiąc i bolesne miesiączki ale to chyba moja uroda bo od zawsze tak było,
na wykresach temperatur mam małe skoki o,2- 0,3 st. C, ale gin mówi, że wygląda jak by owulacja była, mam też bardzo regularną fazę lutealną zawsze 14 dni
a od kiedy się staracie jeżeli moge zapytać?
 
Ajj.. u mnie to jest cyrk na kółkach i niekończąca się opowieść, rok z PCOS, którego w tym miesiącu okazało się, że jednak nie ma, 2x wymrażana nadżerka co spowodowało brak śluzu płodnego (teraz łykam wieśka).. jak nie urok to sraczka;)
ale tabletki anty odstawiłam 13 miesięcy temu. ;)
 
e to dobrze, że PCO się nie potwierdziło, dobrze też że masz konkretny problem wyleczysz i będzie po kłopocie i szybko założysz suwaczek ;) ja też mam przeczucie na ten rok, poza tym moja mama zażyczyła sobie bobaska na tegoroczne Boże Narodzenie ;) ;)
 
a ja właśnie nie mam przeczuć żadnych, na nic się nie nastawiam, za to te zmienianie diagnozy zrobiło mi sraczke z mózgu i już mi się po prostu nie chce zastanawiać co mi tak naprawdę jest, bo co lekarz to inna opinia!
 
no tak grunt to znaleźć odpowiedniego gina, ja też chodziłam o wielu ale teraz stwierdziłam, że nawet ja zapłacę więcej to bedę miała kompleksową opiekę
a mój gin lubi niewybredne seksitowskie żarty i to na razie jedny jego minus ;)
 
Jaga, Ty się ciesz, że trafiłaś do tej kliniki, wczoraj jak pisałam o tej kumpeli, która zaszła po 2-3 latach, to właśnie u niego, jest super zadowolona, także trzymaj się ich tam i na pewno dobrze na tym wyjdziesz :)
 
o widze dziewczynki że wy ostro działacie i wszystko badacie...ja sie w tym tygodniu wybieram na badanie tokso bo mamy kotka od roku i żeby wiedziec co i jak,a tak to mam nadzieje ze wszystko pojdzie gładko w sumie nie mam jakis takich obaw,cykle bardzo regularne,nadżerka wyleczona 2 lata temu bez nawrotów i zapalen juz żadnych,wszystkie objawy cyklu jak w zegarku,cytologia prawidłowa w zesżłym roku,kwas foliowy łykam od miesiąca i bedziemy czekac co wyjdzie,krew badam regularnie bo jestem krwiodawca honorowym...więc tez mam kompleksowe badania i lekarza co kilka miesięcy....do tego jakies 2 lata temu robiłam test na hpv...
 
jaga21 dlaczego miałas wymrażana nadżerkę i to aż dwa razy???ponoć ginekolodzy nie zalecaja tego przed pierwszym porodem...mi gin mówiła ze wszystko trzeba spróbowac a wymrażanie na samym końcu jak juz nic nie pomoże,mi zastosowali płyn,którym mnie wysmarowała i po 2m-cach miała byc kolejna dawka ale pierwsza wystarczyla i cytologia wyszła czysciutka,płyn kosztował 120zł ale usuwał wszystkie zmiany w pochwie.A pytałas czy to wymrażanie nie ma wpływu na zajście w ciązy,b mi mówili ze może utrudnic zagnieżdżanie....eh ale mam nadzieję że będzie ok i u ciebie nie ma to żadnego wpływu...pozdrawiam niedzielnie was wszystkie..
miłego popołudnia ,wieczoru i całego tygodnia...
 
reklama
soglam mylisz wymrażanie z WYPALANIEM, tego owszem nie należy robić przed porodem, wielu ginów w ogóle odchodzi od tej metody bo boli, trudno się goi i często są komplikacje, zrosty na przykład. Ja miałam nadżerkę wymrażaną, a to inna bajka, poczytaj na necie ;) mój gin był zwolenikiem tej metody, ewentualnie laserowej lub jeśli się da farmakologicznie, dobrze, że u Ciebie spoko się zagoiło, bo moja przyjaciółka miała też smarowane tym płynem i nie była zadowolona.
A miałam wymrażaną ją 2 raz bo po pierwszym razie coś tam mi jeszcze zostało - miałam bardzo dużą nadżerkę.
Co do HPV też byłam badana, ale u mnie nie było mowy o zarażeniu, tylko dla spokoju lekarza ;)

Julieet, kuźwa no teraz to już muszę wierzyć, że wszystko będzie okej! ale chyba zaczynam PMSowego doła, bo jestem bardzo pesymistycznie nastawiona! ;p mówie Ci, stany depresyjne po Luteinie ! hehehe

Donia, mam nadzieję, że teraz już dobrze trafiłam ;) ja na NFZ chodziłam bardzo dawno temu, byłam zadowolona, ale teraz 200km nie będę jeździć, znalazłam ginów prywatnie i byli do bani, także nie wierze już w to, że jak się płaci to zawsze będzie super ;) trzeba dobrze trafić.
 
Do góry