reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Miq pocieszę cię! Teraz będzie tylko gorzej! :-p Ja pamiętam jak przewrócenie się na drugi bok w nocy było wyczynem... :szok: Ale każdy tydzień przybliża cię do utulenia Twojego skarba a to rekomenduję te niewygody :tak:


Ewika no ja trochę po cichą liczę ze jeszcze troszkę i mały bedzie pewniej siedział to będe go na siedząco kąpać :tak: dlatego wstrzymuję się do ostatniej chwili z tym zakupem wanienki :-)

Jaka twoja mała jest śliczna!! A jaka z niej już duża dziewczyna!! Jeju... jak ten czas leci... ja też patrzę na Konrada i nie mogę uwierzyć że on jeszcze niedawno leżał i nawet się uśmiechnąć nie potrafił....


Jak tam Magdalena humorek? widzę nie najgorszy :-D
U mnie w schemacie jest napisane ze rybka tylko 2 razy w tygodniu a nie na przemian... a w innym ze 3 razy... :errr: i weź bądź mądry! Ja będe na razie słoiczki podawać z mięskiem! Moje pediatra mówiła ze one są "lżejsze" dla żołądeczka i dobrze jest od nich zaczynać.



Kwiatuszku
słyszałam ale nigdy jakoś mocniej się w to nie zagłębiałam... biedna dziewczyna... pewnie gdzieś do burdelu ją wywieźli...

Powodzenia u dentysty! Jak to przeczytałam to aż ciarki mnie przeszły... najgorszy z możliwych lekarzy...



Aha i takie ogłoszenie parafialne do dziewczyn karmiących cycem!

Ewika ma rację! Właśnie miałam to napisać w poprzednim poście ale mi z głowy wyleciało! :-p

To co dziecko zjada a to co ściąga laktator to dwie różne rzeczy! Dziecko sspie lepiej niż laktator! I to ze ściąga sie np tylko 80ml to ne znaczy ze tylko tyle mamy mleka! :tak: rozmawiałam o tym z położną któregoś razu jak byłam w przychodni! Tak więc nie ma co się tym przejmować! Po to karmi sie piersią na żądanie żeby nie sprawdzać ile tego mleka leci... bo można oszaleć... :no:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczyny :-) ululałam małą do drzemki i mam chwilę dla siebie:happy2:

IWASKU przepraszam Cię, że Ci już wczoraj nie odpowiedziałam, ale jak już brałam się za pisanie, to się niuńka obudziła i trzeba było z nią trochę poleżeć...
Co do tych wymiotów to współczuję... przykra sprawa :-( biedny Igorek się namęczył:-( ale Ty nie myśl, że jesteś wredna baba! przecież skąd mogłaś wiedzieć, że on się źle czuje?
Co do tych krostek na buźce to Julia miała tak samo, ale się okazało, że to tylko podrażnienia od nadmiaru śliny, ale jak Cię to niepokoi to zawsze warto to skonsultować z lekarzem. Julia miała też na szyjce i w okolicy buźki różowe i ciut bardiej rozległe plamki, i to już okazało się być alergiczne, no i dermatolog stwierdziła leciutkie AZS, chwilę się poleczyliśmy a teraz w zupełności wystarcza Smarowanie Emolium całego ciałka i skóra jak malowana :tak:
Ale nie ważne, ja nie o tym miałam:-p jeśli Bartuś ma te krostki od śliny, to przy takich podrażnieniach jak wymioty uwidaczniają się jeszcze bardziej, i mogą go trochę piec, więc myślę, że warto zacząć nawet ze dwa razy dziennie smarować mu buzię jakimś kremikiem (u nas pomogło).

A co do wymiotów i kaszki, to jeśli chodzi o tą mleczną bezglutenową, to skoro już wcześniej dobrze na nią reagował, to raczej nie ona zawiniła, tym bardziej, że piszesz, że dostał ją dzień wcześniej, a wczoraj dostał mleczną mannę czyli glutenem...
I tutaj właśnie z glutenem dzieci różnie reagują, na listopadowych mamach były dzieci, które po glutenie wymiotowały i płakały z bólu brzuszka :-( ale to oczywiście nie jest regułą, i pewnie większość dzieci pozytywnie na ten gluten reaguje.
Jednak moja pediatra, do której mam duże zaufanie, doradziła mi, aby nie wprowadzać glutenu tak jak teraz zalecają, kiedyś gluten wprowadzało się dopiero ok 10 miesiąca a teraz znacznie to przyspieszyli, aby dzieci się do tego przyzwyczaiły. Gluten ponoć, zaburza wchłanianie się wit D i jakichś jeszcze rzeczy (niestety wyleciało mi z głowy) nie jest na razie aż tak potrzebny w org dziecka. Oczywiście doradziła, aby nie unikać tego glutenu zupełnie i od czasu do czasu podawać bułeczkę czy trochę jakiejś kaszki, ale, żeby to nie było jak teraz zalecają codzienne stosowanie glutenu w diecie. Ja się zastosowałam, ale oczywiście każdy zrobi jak mu serduszko podpowiada :) Napisz proszę tylko, jak tam po konsultacji z lekarzem?? i jak Igorek się dzisiaj czuje?

Neciuszka dobre to podanie:-D a co do rozszerzania diety, to na listopadzie też były wcześniaki, i z tego co pamiętam miały rozszerzaną dietę w wieku urodzeniowym. Ale o to najlepiej zapytać pediatry! :tak:

Sun, no no 37 dzień cyklu i @ brak :blink: trzymam kciuki żebyś zobaczyła w końcu dwie kreseczki:tak: Ja po terminie @ miałam straaaaszne bladziochy, raz zrobiłam z samego rana jak na ulotce przykazano, poszłam pokazać mężowi, a on patrzy i zaczyna mnie pocieszać, żebym się nie martwiła, że się nam w końcu uda :-pto go walnęłam, żeby się dobudził i bardziej skupił i w końcu coś tam dojrzał;-)


Fifka
mądry ten Konradek!!! to wspaniałe, że te nasze dzieciaczki zaczynają już coraz więcej rozumieć :) myślę, że rozumieją nawet więcej niż nam się wydaje!!:tak: Julia np już wie co to znaczy "nu nu i nie wolno" :tak:

Ewika śliczna ta Lilianka!!! :) taki mały kwiatuszek :-) i jaka sprytna, że już raczkuje:happy: Julia jeszcze nie do końca kuma o co chodzi z tym raczkowaniem :-D i do czego to ma służyć :-p;-)


ooooo, ja tu piszę i piszę a tu tyle postów doszło :-p już Ci Magdalenko odpisuję :tak:
No teraz jak to dopiszę to mój post się zrobi jakiś kosmicznie dłuuugi :rofl2: tylko dziewczyny, wy się czasem nie sugerujcie aż tak tym co ja piszę w prawie tego rozszerzania diety, ja piszę tylko jak ja robię, każda mama powinna postępować według własnej intuicji i obserwacji własnego maluszka :tak:

Magdalena co do mięska, to tak jak mówiłam, kurczaczka podaję ze specjalnych źródeł, i daję zarówno pierś, udko i skrzydełko. A inne mięska to schab, karkówka, cielęcinka, to co znajdę ciekawego w mięsnym. Oddzielam wszystkie tłuścinki, i albo gotuję w wodzie, albo na parze albo piekę w piekarniku ( te dwie ostatnie opcje najzdrowsze:blink:). Jeśli chodzi o gotowanie na wodzie, to trzeba pamiętać, aby absolutnie nie podawać wywaru z mięsa dziecku, a zupki rozrzedzać zwykłą gotowaną wodą, albo wywarem z warzyw. Wywar z mięsa bardzo obciąża układ pokarmowy i my dorośli też powinniśmy go unikać. Poza tym w wywarze osadzają się wszystkie niezdrowe rzeczy z mięsa. No i jak już pisałam ani warzyw ani mięsa nie doprawiam solą, tylko koperkiem, natką pietruszki i masłem. potem wszystko wrzucam do miski i blenduję razem.
Co do rybek, to ja na razie podawałam tylko kilka razy rybkę ze słoiczka, ale muszę się poprawić i zacząć sama przygotowywać bo mamy tutaj fajny rybny na dzielni :-) Do tej pory byłam z tym ostrożna, ponieważ Julia miała lekką alergię pokarmową a białko z ryby może być dość silnie alergizujące. Myślę, że najlepszy jest łosoś, ale dobra jest też makrela. Obie te rybki są tłuste i mają dużo kwasów omega. Ale warto też podawać dzieciom chude rybki takie jak sandacz czy mintaj. I co do sposobu przygotowania rybek, to myślę, że najlepiej upiec w folii albo ugotować na parze :)
 
Ostatnia edycja:
Lilly OK cierpliwie czekam ;-) Ja tez lulałam Bartusia do drzemki a ciężko mu to dzisiaj szło... tyle się biedny najęczał za nim zasnął, jak nigdy... ale w końcu mogę w spokoju zjeść śniadanie.

Fifka a humor daje radę :-p jest OK!! Jutro mam kolejny egzamin - powinien być ostatnio no ale jeszcze ten przeklęty wtorek... pouczę się w nocy jak Bartek pójdzie spać na dobre :-p
Co do mięsa to u mnie też jest napisane 1-2 razy w tygodniu ale chodziło mi o to, że daje się mięsko a właśnie 1-2 razy wrzucić rybkę... źle to sformułowałam :-p
 
Magdalena już dopisałam do poprzedniego postu :) a co do tych schematów to niestety, ale w każdym co innego piszą :-p dlatego ja tam owszem, czasem zaglądam, ale jakoś tak przesadnie ściśle się do tego nie stosuję :-p
 
natka uprzedziłaś mnie z rana :-p

Ajć .. przepraszam :zawstydzona/y: to wszystko przez małża ;-)

Sun dziewczyny już Ci napisały.. lepiej 10 :*

Miq ja bym utopiła taką teściową :tak: masz masakrę.. to moja to anioł przy Twojej a ma dużo za uszami :dry: wózio kupiłam na allegro bo w okolicy nie było szans a jak już te wózie były to różnica 300zł a ja chciałam stelaż kremowy i nigdzie w sklepie stacjonarnym nie mogłam go dostać..

Fifka widzisz jakiego masz inteligentnego syna :-) a pewnie jeszcze nie raz Cię zaskoczy :tak:

Ewika ależ Lili ma cudny uśmiech :-) do schrupania :* mój Michał pewnie jak tata woli młodsze dziewczynki.. a Lili pewnie na takiego gówniarza nie spojrzy więc ich związek jest spalony :zawstydzona/y:

Mag No! Aż mi się gęba cieszy jak pomyślę o spotkaniu :-)

UWAGA! UWAGA! Przyszedł wózek :-):-) ale teraz muszę się katować i czekać aż mąż przyjdzie z pracy i go otworzymy bo mu obiecałam :-)

Wiecie co.. ja chcę do niedzieli urodzić! Po pierwsze przez chłodną pogodę a po drugie mój mąż jest w domu a po trzecie JA JUŻ CHCĘ! Macie jakieś sposoby? ;-)
 
Kurcze u mnie nawet nie ma takiego ekologicznego sklepu w pobliżu bo dla malucha bym nie żałowała i kupiła!! A co myślisz o mięsku z indyka? Myślisz, że to ta sama chemia co kurczak? Królik też szczerze mówiąc nigdzie nie rzucił mi się w oczęta! We wtorek przejdę się do mięsnego i pooglądam co tam mają ciekawego :-p (we wtorki zawsze świeże mięsko przychodzi)

Natka a pokaż jaki wózeczek kupiliście bo mi chyba wcześniej umknęło :zawstydzona/y: co do obietnicy jaką złożyłaś małżowi to wiem co teraz czujesz!!! Ja też tak nie raz zrobiłam a potem głęboko żałowałam :-D no ale niech też mają jakąś frajdę :-p

Co do wywołania porodu to szczerze nie wiem... tzn wiem, że spacery i przytulanki z mężem korzystnie wpływają ale Ty już wszystkiego próbowałaś!! W każdym bądź razie nie poddawaj się :-p
Fakt, że dobrze by było urodzić póki nie ma takich okropny upałów! Choć na najbliższe dni się nie zapowiadają.


A ja z dedykacją dla mam karmiących pochwalę się, że gotuję Fasolkę po Bretońsku i jęzor mam już do podłogi :-D
Ależ jestem paskudna!
 
Ostatnia edycja:
Mag fasolka.. mmmm tez bym sobie zjadła :-) robisz smaki ehh
No mój się tak rajcuję wózkiem, że nie mogę mu tego zrobić.. on już się nie umie doczekać spacerów hehe ;-)
wózek kupiliśmy ten tylko z kremowym stelażem :-) jak go wyciągniemy to porobię fotki :-)

Ahh to trzeba próbować dalej.. teraz do tego zaczną się prośby a nóż się uda i synek się ruszy :-) chociaż po nas to pewnie uparciuch :sorry2:
 
Wróciłam...
Fifka lekarz tak samo powiedział,a mój mąż mówi tak: jeszcze parę miesięcy,poród w bólach i po wszystkim... Jak już zaczyna to mówić to ja sie śmieje i dokańczam za niego a teraz on zmienił taktykę i mówi: nie nie,i dopiero się zacznie he he

Co do mięsa dla dzieci to z tego co ja pamiętam to najlepsza jest pierś z kurczaka,w skrzydełkach jest najwięcej tłuszczu i cholesterolu,dlatego mięso powinno gotować się bez skóry

Natka to daj znać jak przyjdzie wózio,no ten co aktualnie mi się podoba jest na all tańszy o 100 zł i gratis jest parasolka,folia przeciwdeszczowa i uchwyt na kubek a w hurtowni tego nie dają,ale to tak mężu musi jeszcze zaakceptować;-)
 
ma_gdalena a gotuj gotuj ja mimo, że karmię to jem już wszystko: bigos, fasolkę, truskaweczki.. także prześlij kureierem słoiczek cioci Ewci ;D
nat. ja piłam olejek rycynowy (za zgodą lekarza więc mnie nie linczujcie) ;D
 
reklama
ja dzisiaj padnięta , mała wczoraj ani myslała spać dopiero po północy padła, i spała do 5 rano i znowu bajlando, marudna, chyba ja te upały męcza, bo biedulka taka spocona, i mało je,

magdalena: Bartuś bosko wygląda w takiech pozach, a wiesz za ja mam do niego słabość, jak poczeka na moje 2gie dzieciątko to jak sie trafi dziewcynka to chetnie ją z |Tośkiem ożenię, tym bardziej ze ja wole starszych :-). a co do związku to wiesz ja jestem na trzeciego u ?neciuszki i Dziurki, ale chętnie zwiąże sie legalnie z jedną partnerką :-D wiec jak pryjmujesz moje nieśmiałe oświadczyny ??

natkusia: ui jak sie czujesz, nie ma regularnych skurczy ?
wózek bardzo fajny i niech sie dobrz eprowadzi

fifka:gdzie ten kurier z rybą dla mnie :-p
a my kupiliśmy dużą wanienkę od razu i jestem zadowolona/
Kupki ma czasami śmierdzące ale śluzu w nich nie ma

Iwasek: a ja nie wiem dlaczego takie krostki i plamki po jedzeniu ma Igorek , wiec nie pomoge
 
Do góry