lillydelux
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Lipiec 2010
- Postów
- 850
ehhh...padło moje dziecię... mama męczyła męczyła i wymęczyła tak się bawimy, fikamy, jest fajnie aż tu nagle myślę, coś ona zmęczona wygląda ale nie możliwe, w końcu nie minęło nawet 2h od ostatniej drzemki, która zresztą trwała 2h (a to dużo jak na nią). Ale stwierdziłam, dobra, spróbujemy, poszłam z nią do sypialni, położyłyśmy się na łóżku i po 15 sekundach odpłynęła po prostu śpiączka jakaś dzisiaj....
Pyscek fajnie, że od nas nie uciekłaś ja zawsze Ci kibicuję, i Twojej fasolce, która na pewno niedługo się namyśli i zamieszka w Twoim brzuszku Często wpadam na Twój wykres na Skarbie i po cichu dopinguje
Przykro mi z powodu sytuacji z mężem :-( mam nadzieję, że to tylko taki przejściowy kryzys i jakoś szybko się z tym uporacie...
Fifka ja słyszałam, że Białystok jest fajny ale to cała Polska drogi ode mnie zazdroszczę dzisiejszego obiadku! no i tak wspaniale gotującego męża... mój nawet z jajecznicą ma problem no ale cóż, już dawno się z tym pogodziłam i cieszę się z każdej ugotowanej i nie spalonej przez niego parówki
Sil, ja też zaraz wyślę PW z moim miastem
Neciuszka opowiedz o swojej tortilli
Szkoda, że nie mieszkamy wszystkie blisko siebie... można by było się częściej spotykać, ot tak, beż żadnych problemów logistycznych To co? która się przeprowadza do Szcz? :-)
Pyscek fajnie, że od nas nie uciekłaś ja zawsze Ci kibicuję, i Twojej fasolce, która na pewno niedługo się namyśli i zamieszka w Twoim brzuszku Często wpadam na Twój wykres na Skarbie i po cichu dopinguje
Przykro mi z powodu sytuacji z mężem :-( mam nadzieję, że to tylko taki przejściowy kryzys i jakoś szybko się z tym uporacie...
Fifka ja słyszałam, że Białystok jest fajny ale to cała Polska drogi ode mnie zazdroszczę dzisiejszego obiadku! no i tak wspaniale gotującego męża... mój nawet z jajecznicą ma problem no ale cóż, już dawno się z tym pogodziłam i cieszę się z każdej ugotowanej i nie spalonej przez niego parówki
Sil, ja też zaraz wyślę PW z moim miastem
Neciuszka opowiedz o swojej tortilli
Szkoda, że nie mieszkamy wszystkie blisko siebie... można by było się częściej spotykać, ot tak, beż żadnych problemów logistycznych To co? która się przeprowadza do Szcz? :-)