Necia ja wszystkie ćwiczenia umieściłam na "szczypiorkach"
Ja tylko kilka z nich wykonuję - zwłaszcza te na brzuch. Polecam! :*
Magda a ja cały weekend włóczę się z koleżankami po mieście
Mały będzie wyspacerowany za wszystkie czasy
Natkusia ja gorzej okres kolek chyba przeżywałam jednak... wtedy on tak rozpaczliwie biedny płakał... przy ząbkach po prostu jest marudny... po prostu mu one przeszkadzają i wtedy trzeba dużo uwagi mu poświęcać żeby nie myślał o dziąsełkach.
Z kolami było gorzej bo nic praktycznie nie działało...
Nooo ty tam się trzymaj i pisz jakby coś sie działo! Zaraz Michaś ujrzy już światło dzienne
Hahaha i napisz jak było po goleniu! Ja to myślałam ze umre ze śmiechu jak mój mnie golił
Pyscek pozazdrościć
Widać ze maż bardzo mocno ciebie kocha :*
A patrzyłam teraz na tempkę to ładnie się trzyma!! Oby tak dalej!! :-)
I tak! Mnie też brzuch bolał jak na @... i jeszcze miałam dużo śluzu że przez to co chwila sprawdzałam czy to nie @...
Olcia:
mi bardziej chodzi o to ze coraz więcej osób wchodzi tu "gościnnie" napiszę co u mnie, oleje innych i czeka na odpowiedzi...
zawsze kiedy wchodzę to pierwsze co robię pytam co u was nie wspominając o sobie słowa.
Sama sobie odpowiedziałaś na zadane pytanie :* Tak jak napisałam rozumiem ze nie każdy ma czas na nadrabianie odpisywanie wszystkim itp... ale tak jak na przykład z twojej strony jest jakies zainteresowanie innymi... Niektórzy wchodzą i proszą o jakieś streszczenie ostatnich dni. Wszystko jest jak najbardziej na miejscu. Ale co innego jest tu wpaść ni z gruszki ni z pietruszki wygłosić swój monolog i zniknąć tak?
Magenta witaj!!! Jak dobrze cię widzieć! :* Minię troszkę czasu zanim z mała się troszkę dotrzecie
Mój na początku też mało spał a teraz przesypia większość dnia i całe noce
Oj ja rodziłam SN i też miałam się z tym obkurczaniem macicy.... aż cała dygotałam jak karmiłam małego to był taki ból...
A mamy na forum dwa nowe brzuszki! - Amalfi i Dotkę które niby do nas dawno nie zagladały, ale to nasze weteranki więc radość jest wielka!!
Miq nie ma tragedii
Są lepsze i gorsze dni ale do przeżycia :-) A widziałam twój kocyk! Śliczny :-) Już 26 tydzień zaraz wiec jeszcze troszkę to utulisz w nim swoją malutką ;-)
Lamia aż ciężko go utrzymać teraz taki mobilny się robi.... co raz nogi prostuje i chce sam stać... już siedzenie to słaba atrakcja... boże jak ja boję się o jego kosteczki...
Niby mu nie pozwalam ale wiesz... jak noszę go w pionie to co raz szuka podparnia dla nóg i się odpycha do stania...
A zeragek śliczny!! Nawet chyba ładniejszy niż tamten
Sil on non stop próbuje wstać... wcześniej z pozycji półsiedzacej siadał a teraz łapie się rączkami np. za mnie. podkurcza nóżki i wstaje sam... dlatego ja nie bałam się go postawić bo jest narawdę bardzo stabilny... jakbym mu pozwoliła to sobie by tak stał i stał
Na tych zdjeciach to jeszcze zabawkami się na stojąco bawił...
A o nóżki też się martwię... moja pediatra widziała co mój mały wyczynia, i mówiła zebym go stopowała jeszcze ale skoro robi to sam to nie ma paniki. On jest bardzo silny jak na swój wiek...
No... nasze stare weteranki są w ciąży!! Aż się serce raduje nie?
Piekny rok...
Co do karmienia to jest troszkę ciężko... karmię normalnie ale bolą go te dziąsełka i przez to denerwuję się strasznie przy łapaniu... ale dajemy radę
Smaruję tym żelem to jest nieco lepiej
A jak tam budowa? Idzie do przodu??
A ja całą sobote i niedziele spędziłam na spacerach z koleżankami
Konrad został wyspacerowany za wszytkie czasy! No jak ja nie schudnę po prawie 10 godzinach mrszu przez ostatnie dwa dni z małym w chuscie to normalnie zwątpie sama w siebie :-) Nogi to mi w d... wchodzą...
Poza tym mały ostatnio przez te zęby zrobił się straszna przytulanka... szuka ciągle u mnie "pocieszenia"... nawet zasypiać chce przytulony a przecież cały czas zasypiał zupełnie sam