reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

mamusia i dzieciątko tzn coreczka a tu sie wylegowuje na kanapie z panem
DSC01513.jpg
 
reklama
Fifka :-D;-):-p Emocje byly przednie :-D Ale racja, ze lepiej troche jeszcze z drugim poczekac. Buziak!

Miq dla mnie butelkowe zakupy to jakas czarna magia. Ja kupie dwie jakies male albo nawet jedna na poczatek, bo chce karmic piersia a dokupie wiecej pozniej jesli bedzie potrzeba.

Ael wiktorek jak zwykle cudny! Minki robi rozkoszne :tak: Ja was znam tylko ze zdjec ale wydaje mi sie, ze bardzo do Ciebie jest podobny!
a u mnie.. Ostatnie dwa dni musialam wstawac przed szosta a wczoraj. Dodatkowo polozylam sie dopiero po polnocy. Dzis spalam prawie do 10 ale jeszcze sil nie odzyskalam. Zaczne odpoczywanie jakos od soboty, jedziemy do polski w koncu i moze uda mi sie odsapnac. Zaczelam kompletowac rzeczy dla Zosi - babcie szaleja z ubrankami, wiec ja kupilam miesiac temu troche pieluch tetrowych i flanelowych, reczniki, posciel, kocyki i inne drobiazgi. Generalnie tamte zakupy zostawily mi na koncie 100 pln. Bardzo wam polecam sklepy motherhood.pl, pieluszkarnia.pl i muzpony.pl
na muzponach kupilam barana marcela i karuzele z kotami i chyba jeszcze jakies cos. Wozek wybrany - dzis popoludniu jade kupic, bo do jutra mamy na niego 30% znizki. Bedzie szaro-rozowy :) nawet ze znizka jest troche drozszy niz w PL ale nie chcemy ryzykowac, ze pomimo gwarancji nigdzie go nie wezma do naprawy i bedzie sie trzeba bujac - z tego wzgledu odpadly wszystkie polskie wozki. To u nas byla w ogole dluga sprawa, bo przez chorobe meza szukalismy wozka lekkiego, stabilnego, z przekladana raczka i zeby nie byl tandetnie plastikowy...no i tylko bugaboo spelnial wszystkiete wymagania. Sprzedalam tydzien temu moj kochany malutki samochodzik i wczoraj zarejestrowalam nowy, duzy, kombi. Bagaznik ma tak wielki, ze moge wrzucic dwa wozki, 3 walizki, psa bernardyna i jeszcze sama gdzies tam usiade... Masakra z parkowaniem rownoleglym w waskich genewskich uliczkach ale tu tez choroba meza wymaga, zebysmy mieli jeden duzy wygodny samochod, do ktorego nie bedzie trzeba upychac na sile.
teraz zaczynamy najtrudniejsze zadanie - szukanie mieszkania. Tu to wyglada zupelnie inaczej niz w pl i jestto koszmarna rzecz. Chyba poswiecimy troche pieniedzy i wynajmiemy agencje, bo w ogloszeniach sa tylko nory i rudery za wielkie pieniadze (ladne i dobre znikaja tak szybko, ze nawet ogloszen nie ma stad cenne jest wynajecie agencji).
ja poza wycienczeniem ostatnia intensywnoscia zadan czuje sie bardzo dobrze :) jak sobie przypomne poczatek, te mdlosci, wymioty, slabosc to az mnie wzdryga. Teraz juz zadna dolegliwosc mnie nie ruszy ;-) Jedyne co, to gdzies od dwoch miesiecy leci mi z nosa krew. Gin badania zrobil i wszystko ok ale mam isc do jakiegos laryngologa specjalizujacego sie w nosie, zeby moze pomogl, bo mam pewnie juz zdewastowany od srodka. Normalnie jest ok ale pospiech czy porannewstawanie to krwotok gwarantowany. Normalnie jak sie obudze musze po prostu polezec pol godziny i oowolutku sie ogarniac na spokojnie.
zosia kopie coraz mocniej i w coraz dziwniejszych miejscach. Dzis rano lezalam na boku i normalnie mi jakos tak z boku pod zebrem pykala :) poki co kopniaki sa bardzo przyjemne tylko biora mnie z zaskoczenia. Czasem zdarzy sie jakis mocniejszy. Jest natomiast aktywna przez wieksza czesc dnia i az sie boje myslec co bedzie jak juz bedzie wazyla dwa kilo i dalej bedzie taka aktywna :)

To sie rozpisalam za caly miesiac :)
 
pok to widzę, że zakupy pełna parą, ale zwolnij troszkę...
co do butelek, też chcę karmić cycem, ale jak się da będę odciągała pokarm i do herbatki butla się przyda
 
hejka chcialam powiedziec ze zepsuł mi sie zasilacz i wlasnie wylicytowalam nowy za 16zl ;-) wiec bede malo z wami bo bateria szybko pada... a niemam czym naladowac... w czwartek wracamy do domku od babci ;-) milego dzionka ;-)

ael sliczny wiktor i zabek jak ta lala sie przebija ;-)

miq sliczny brzusio ;-)
 
reklama
Natkusia ta pierwsza według mnie mało praktyczna... bo dziecko leżące nie ma czego chwytać rączkami... Dla takiego siedzącego może i owszem troszkę sie pobawi... ja też nad nią myślałam ale później poczytałam opinie i teraz mając sama mate potwierdzam to. Matka musi mieć zabawki nad głową malucha :tak: Ta druga to moje marzenie.... ale cena mnie niestety odwiodła od zakupu... ja mam taką: Mata Edukacyjna Zoo Tiny Love MK (2341168199) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Kupiłam od znajomej Neciuszki i jestem z niej zadowolona bardzo :-)



Pok no fajnie ze wam rozrywki dostarczyłam a mi włosy siwiały na głowie! :-D

Nooo to patrzę ze już przeszłaś uroki ciążowe! Mi krew z nosa leciała pod koniec ciąży ale tak jak mówi lekarz to normalne bo w organiźmie przybywa ci krwi! I serce się sporo powiększa :tak: I powiem ci jeszcze ze najgorsze przed tobą! Początek jest cieżki ale i końcówka nie jest różowa jak brzuszek już wielki... ja początek miałam okropny...zygałam jak kot (7kg schudłam) ale końcówkę wspominam gorzej... :no:

A co do ruchów to dzieciątko później nie ma miejsca na takie harce! Mały mi większy ból zadawał tak w 30 tygodniu niż w 37 jak już był mega ściśnięty! :-) Ale powiem ci ze za ciążą nie stęsknie ale za ruchami w brzuchu BARDZO!!!

I też radze ci zwolnić obroty... zeby później w brode sobie nie pluła jak będziesz miała przymus leżenia... a połowa z nas przez własnie takie harce tak miała i ma pod koniec....



Kwiatuszku pamiętamy! No ja ją na lutówkach nieco widywałam :tak: I ciekawo co u Lovki...



Atanku miłego odpoczynku!
 
Do góry