reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Fifka nie wiem jak tutaj jest w sumie z ubrankiem do chrztu, chrzesnej głowy nie zawracam tym narazie :-) oj naprawdę z tą kasą ciężko teraz mieliśmy kiepski miesiąc bo mąż dużo wolnego miał w kwietniu to i wypłata mała.

natka ja nienawidzę prasowania ale małej rzeczy uwielbiam prasować :-) teściowa może sobie gadać a i tak chrzciny będą we wrześniu bo chrzesna wyjeżdża lada moment na 2 miesiące, chrzesny ma teraz wesele jakieś, pralka mu się zepsuła, my czekamy na becikowe i przede wszystkim chciałabym żeby Małgosia odrobinę większa była.

sun poobserwuj się jak będziesz mierzyć cukier zobaczysz po czym ci skacze i może wystarczy te produkty ograniczyć

ja dziś mojego Ptysia kąpałam sama pierwszy raz i wszyscy cali ;-)teraz rozważa zaśnięcie :-D

aaaaa bellka czekam na fotkę z usg :) i uważać mi proszę na siebie
 
reklama
Jakoś mam wrażenie, że brak zaciążenia leży po stronie męża... bo skoro przez dwa cykle miałam monitoring, potwierdzający rośnięcie i pęknięcie pęcherzyków... to dowód na to, że raczej od mojej strony jest ok... Już sama nie wiem... chyba sama wmawiam sobie coś czego może nie być...
 
Netka no to tym bardziej .. wy jesteście rodzicami i wy wybieracie :tak: a teściowe zawsze się czegoś czepiają :sorry2: Gratuluję kąpieli, szacun! :tak: mój mąż też nastawia się na kąpanie bo jest odważniejszy i silniejszy hihi .. Co do prasowania to chętnie bym popracowała no ale na te moje dolegliwości nie ma szans więc ktoś musi mnie wyręczyć :zawstydzona/y: jeszcze się naprasuję

Sun Netka dobrze mówi, posprawdzaj sobie i będziesz wiedziała po czym cukier Ci skacze a będzie git :tak: kopa w pupe zarobisz! Nie bądź taka negatywna Słońce.. zobaczycie po wynikach :*

Fasolka zdjęcia boskie :-) wielka Łu rośnie jak na drożdżach a jakie stópki mam duże :szok: słodziutka :*
 
No ja wiem Natkusia, że powinnam myśleć pozytywnie, ale jakoś nie umiem... do tego ten cholerny cukier :-( Na to wszystko idzie mnóstwo kasy a nadal nic nie wiem.... Gdybym coś pewnego wiedziała to jakoś umiałabym sobie to jakoś wytłumaczyć... ale nadal nic nie wiem...



TO JEST MÓJ 1000 WPIS !!!!!!!!!!!!!!!! :-)


Mąż chce skorzystać z netu dlatego zmykam... Dzisiaj już raczej mnie nie będzie...
Dobranoc :-)
 
Ostatnia edycja:
natka hihi małż kąpał jak był w domu nawet mnie nie dopuszczał do tego zaszczytu ;-) ale teraz ma 2 zmiany bo już od dziś wrócił do pracy to mamusia kąpie. Ano czepić się muszą zawsze tym bardziej że teściowa "taka pobożna" moi rodzice tam na szczęście nic takiego nie mówią a nawet uważają że lepiej jak później. Ale jak to moja mama powiedziała kiedyś "Irena tylko rok starsza a zachowuje się jak by z innej epoki była". Na dzień dziecka nawet nie liczę że mała cokolwiek od nich dostanie, tak przed porodem słyszałam że nie kupują bo mamy to i owo jak się urodzi to będą kupować no kupili puszę mleka ;-) owszem dali na wózek tego nie powiem ale moja mama daleko ode mnie i bardziej się interesuje czy wnusi coś potrzeba i potrafi pocztą przysłać.

sun kopala w dupala oberwiesz :-p i tak wiem że się nie bije :-pkochana rozumiem że cię niewiedza dobija ale jeszcze nic straconego :*

no i moje dzieciątko śpi :-) jedno za co uwielbiam ten nieszczęsny szpital to, że jak się ją nakarmi poprzytula kładzie się do łóżeczka i jak ma zamiar spać zasypia sama przy misiu grającym kołysanki.

kwiatuszku jak się dziś miewasz?
 
Żoneczko ja też za tobą teskniłam!! Co tam u ciebie??? :*


Natkusia no proszę... ale brzuszek masz spory jak na 33 tydzień :tak: Ja przed samym porodem miałam taki jak twój :-D Brawa dla mamusi! Mi ciuszki teściowa jak ja leżałam! :-p


Sun kciuki trzymam za wyniki!! Koniecznie daj znać co tam!!! :-) &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Kochana nieważne czy po twojej czy po męża... żadne z was nie jest gorsze... :* ja wciaż wieże że wszytk jest z wami w porządku tylko po prostu widocznie masz problemy natury psychologicznej... mój gin jak ja się starałąm opowiadał o wielu takich przypadkach...


Necia przy dziecku później ciągle jest mało kasy bo dochodzi sporo wydatków do domowego budżetu... Mam nadzieję ze szybko wypłacą ci zaległe pieniążki! :-)




A my wróciliśmy ze spacerku! prawie 2 godziny łażenia...(wcześniej byłam na ponad 3 godzinnym spacerze i na zakupach)... myślę ze bite 5 godzin spaceru dziennie wystarczy na dzisiaj... aj... moje nogi... :dry:



Idę kurdupelka kąpać! I może wieczorem się z mężem zabawie bo jutro mam termin @ i będzie prawie tydzień abstynencji przymusowej :-D
 
fifka w sumie tak, jakby małż pracował normalnie to by było ok, a netia nas uraczyła rachunkiem na 280 zł i to nas dobiło. jeden dzwonił żeby mu poprawki zrobić mówię że nie dopłacił twierdzi że przelew zrobił ale coś mi się nie widzi bo tydzień czasu przelew by nie szedł więc poprawki zrobię jak kasa się pojawi, ten od największej kwoty pisał że powinien lada dzień przelać to by nas uratowało. ehh ja mam też przymusowy post bo mam stan zapalny i dostałam to i owo do wtykania sobie ;-)

nawet nie wiecie jak mi ulżyło właśnie ten jeden typek przesłał mi potwierdzenie że przelał całą kwotę jaką jest mi winien jutro wpłynie mi ponad 400 zł to popłacę rachunki dwa co mi zostały na koniec miesiąca :-)
 
Ostatnia edycja:
Sun rozumiem, że Ci ciężko.. ale my tutaj nie możemy patrzeć jak jedna z nas wpada w takie dołki :no: Masz trudną sytuacje ale z każdej sytuacjo jest wyjście :* poczekajmy do wyników a potem będziemy kombinować.

Fifka no jestem cholernie ciekawa ile Mały waży ale jutro się już dowiem więc luz. Ogólnie od początku było widać brzuch, w 12tyg miałam już ładnie zaookrąglony :-) Ty tam mi o seksie nawet nie pisz bo ja mam taką chętkę, że szOk. W 37tyg jak dorwę męża to będzie biedny :-D

Netka teściowa to strasznie trudny temat.. Moja mi już tyle razy podpadła, że szkoda gadać :baffled: ostatnio ma do mnie pretensje, że ją nie wołam o pomoc :-D że ona chcę pomagać itd a ja nie chcę eh.. Niby się interesuję itd ale jak mi składała życzenia na jakieś okazje to jako jedyna nic nie powiedziała że np "niech dziecko rośnie zdrowo" albo coś.. Mam ogólnie tyle żalu od kąd ją znam, że aż przykro. Ale jak Michał będzie na świecie to muszę jakoś z dystansem bo ona wejdzie mi na głowę.. ciężki temat
 
reklama
Jesreście kochane i niezastąpione..na szczęście babcia mieszka tam gdzie rodzice i nie muszę widywać jej na codzień,mama niestety tak.Ale powiedziała mi,że wkońcu wie czemu tak niechciała źebym tam chodziła,babka raczej się już do mnie nie odezwie,w końcu miałam dosyć słuchania jak obraża moją matkę,instynkt macieżyński kazał mi bronić własnej mamy, a co dziwne babcia dalej nie rozumie jaką krzywdę mi robiła. Ja mam do niej żal dużo głębszy...kiedy 5 lat temu zginął mój brat i tata właśnie dzwonił z tą wiadomością to była u mnie babcia(wtedy mieszkałam z rodzicami) i ja myślałam,że świat się zawalił a ta,że różaniec trzeba iść odmawiać...w dniu pogrzebu ja i mama byłyśmy na zastrzykach uspokajających,prowadziła mnie koleżanka bo nie mogłam iść sama a ta się na mnie rzuciła,że mam iść z nią bo ludzie patrza ah wszystko mi się przupomniało...
 
Do góry