reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Dziękuje Ael... :-) Jestem pełna nadzieji tak więc walczę dalej... ;-)
Kurczę no nie wychodzi już tyle czasu, no ale nerwami, płaczę nic nie zmienię... Fakt nie mówię, że nigdy się to nie zdarzy, bo zdarzy się jeszcze wiele razy i zanudzę Was moim złym nastrojem :-D, ale obecnie jest ok.... Chcę aby ta @ jak najszybciej sobie poszła i działamy dalej....;-)

W poniedziałek mężuś idzie na ponowne badanie nasienia i muszę powiedzieć, że troszkę się stresuję... ale wierzę, ze się ta lepkość troszkę polepszyła... Tak więc trzymać kciukasy :tak:


Ewix mi takie forum pomaga... bo jak mam gorszę dni, to wolę się tu wygadać niż do męża, bo on też to przechodzi na swój sposób i nie chcę go martwić moim negatywnym nastawieniem... Dziewczyny są kochane, pocieszają i pomagają... ale uważaj czasami mogą Cię opieprzyć (doświadczyłam tego we wrześniu :-D) ale jak widać dało mi to dużo do myślenia i teraz jakoś nie mają ze mną problemu :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ael czemu moja wina?? :szok:



Ewix witaj w naszych skromnych progach!! Ja też pierwszą ciąże poroniłam i ona też jakoś nie do konca była planowana - po prosu z obecnym mężem stwierdziliśmy że ma być co będzie... a później po poronieniu prawie rok starałam się o mojego synka :tak:


Sun pewnie ze mozesz wymagać! Ba nawet powinnaś! Ja trzymam kciuki za twoją walkę! :-D



Belka a no się biedny wymęczy...
 
A ja już spowrotem! Z naszego spaceru nici bo ledwo wyszłam z domu to zatrzymał się mój brat i mnie podwiózł bo ja do rodziców zmierzałam :-D ale stwierdziłam, że może i dobrze bo taki paskudny wiatr wieje a wózku jednak dziecko jest bardziej chronione przed wiatrem! Niby czapka i kaptur na głowie ale jednak nic nie wiadomo... spowrotem też mnie przywiózł! Ale ogólnie się zdenerwowałam! Rodzice mnie wkurzyłi swoimi komenatrzami: "mu chyba nie jest za wygodnie w tym czymś", "patrz jak on dziwnie w tym siedzi", "to na pewno go ciśnie w nóżki" :crazy::crazy::crazy:
 
Cześć dziewczyny :) Pytanie do dziewczyn, które biorą/brały Bromergon.
Jak długo się źle czułyście po nim? ;-)
 
Kochane tak się wkurzyłam, że szok :wściekła/y:
Zamówiłam w zeszły czwartek przez allegro zestaw ciastoliny, bo za tydzień idę do bratanicy na 2 urodzinki.... i Pani wysłała mi paczkę w piątek 11.05... piszę do niej dzisiaj co się dzieje z paczką bo nadal jej nie mam.... On mi mówi, że dzisiaj dostała z powrotem tą paczkę... Na stronie poczty sprawdziłam, że rzeczywiście dzisiaj do niej wróciła... no ale jeśli mnie listonosz nie zastał to powinien zostawić awizo... a jeśli nie zostawił to ta paczka powinna na mnie czekać 14 dni... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: No by to szlak... :angry:

Jutro się dowiem co się stało... bo będzie to wyjaśniała na poczcie....



Aga ja czułam się źle ok 2 tygodniu... a nawet krócej.... a ty bierzesz i coś się dzieje????
 
Sun to mój post z rana:
Humor mam do bani. Wzięłam na noc tabletkę Bromergonu. Po dwóch godzinach myślałam, że umrę. Teraz też jest tragicznie. Chce mi się wymiotować, zalewa mnie pot, po czym zaczynam się trząść z zimna, mam zawroty i bóle głowy. Koszmar!
unhappy.gif
A zaraz muszę jakoś dowlec się do pracy i przetrwać 8 godzin. Nie wiem jak to zrobię. Mam doła
no.gif


Teraz jest lepiej. Od 10:00 już było lepiej. Ale zaraz biorę kolejną tabletkę i koszmar się powtórzy. Ty zaczynałaś od całej tabletki?
 
Aga tak brałam całą tabletkę.... i też było mi niedobrze... i bolała mnie głowa... ale szybko mi to przeszło..... A jak długo bierzesz ten lek????
 
reklama
Aga no to spokojnie... jak ten stan będzie się utrzymywał kilka dni, to idź do lekarza i zapytaj czy jest ok... ale z tego co wiem Pyscek też brała (lub nadal bierze) ten lek i też się źle czuła... ale z każdym dniem było coraz lepiej... zresztą u mnie też tak było... Mam nadzieje, że będzie lepiej....;-)
 
Do góry