reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Miq witamina K (albo rutinoskorbin z 3-4 tabletki - można w ciąży) i zimny okład na czoło i zatoki (zamocz ręcznik i połóż na twarz)
 
Głowę pochyl do przodu, oddychaj ustami i uciskaj nos przez ok. 10min!! Albo zimny okład na czoło, górę nosa i kark jednocześnie!! ;-)

Fifka a ja się muszę pochwalić, że wybieram się dzisiaj z Bartusiem na pierwszy spacer w chuście :-) troszkę się stresuję bo wiem, że ludzie będąsię na nas krzywo patrzeć a ja nie lubię zwracać na siebie uwagi :zawstydzona/y: ale przeżyję :sorry:
 
Ostatnia edycja:
Miq ja kiedyś miałam często krwotoki... ale odkąd nie biorę aspiryny jak ręką odjął...


Magdalena będą patrzeć :-p ja na początku się krępowałam a teraz sie śmieje z nim ludzi jak na mnie patrzą :rofl2: Raczej ze złymi opiniami się nie spotkałam za to słyszałam wiele pochwał za takie noszenie dziecka :tak:



Rozmyśliłam się jeśli chodzi o sklep... jest szaro i ponuro a do tego deszcz pada... poczekam na męża to pojedziemy autem...
 
[h=6]No wróciliśmy ze szczepienia i spaceru (chociaż pogoda mimo słońca, szkoda gadać...). Weszliśmy do gabinetu, usadziłam małego i zaczęłam rozbierać. Poprosiłam pielęgniarkę by mi pomogła bo to moje małe kochane zaczynało się czorcić. Rozbieramy na leżąco a Wiktor jak zwykle fiku mik i już leży na brzuszku, raz dwa się podniósł po czym raz dwa siadł. Pielęgniarka która mi pomogła uwierzyć nie mogła. Pani trzymała małego ja wyciągnęłam pieluchy do zakrycia przewijaka i wagi.
Pielęgniarka ułożyła małego na wagę a ten hyc i się podnosi do siadu, także nie mogliśmy go zważyć a wyszło 8,5 kg ale na bank jest więcej, bo mały nie leżał po prostu bez ruchu ani minuty. Najlepsze było, jak pielęgniarka podniosła małego z wagi, obróciwszy go na brzuszek, a ten spryciarz złapał wagę i pociągnął w górę za sobą! I lekarka i pielęgniarki po prostu płakały ze śmiechu.
Ubrałam tylko w pampersa i trzymaliśmy małego podczas zastrzyku, jedna iniekcja w uda. Płakał tylko przy wkłuciu, potem cisza.
Ubierając go oczywiście znowu pomoc pielęgniarki, odeszła na chwilę a ten mi się odwrócił na brzuch i dawaj raczkuje do tej wagi, na wadze miarka, porwał ją i zaczyna się bawić. Kobity mi oczy przecierały, bo nie wierzyły że to takie silne, małe i dobrze rozwinięte.

Pytałam o żółtko, mówiłam, że Wiktor jeden posiłek z żółtkiem dostał i że na drugi dzień wyskoczyły mu 3 takie bąbelki jak kiedyś mnie za młodu. Kazała mi na razie odstawić i odczekać trochę.

No następne szczepienie po ukończeniu roczku, a za dwa miesiące na bilans :-)\


Kurde nie mogę przestawić czcionki....

[/h]
 
magdalena: powodzenia! a ludźmi się nie przejmuj.. nigdy nie dogodzisz..

fifka: i dobrze, siedź w domu i popisz nam coś ciekawego;)

miq: podobno w ciąży często zdążają się krwotoki z nosa..

ael: zdolniacha mały:) don wiktorio jak nic:)
 
Ostatnia edycja:
witam
miq slicznia niunia ;-)
magdalenko powodzenia ;-) na spacerku
fifka uu wspolczuje z malym..
sun &&&&&&&&&&&&&&;-*biedactwo a sio wredna @
Iwasku STO LAT !!

my jestesmy juz u babci w domku ;-) maly kilkudniowy wypad za miasto ;-)wiec bede rzadziej,,,
 
Ael no proszę jaki cwaniak się popisuję :-D Udanego masz tego swojego bąbelka :tak:


Atan miłego pobytu u babci! :-)



Sleepy a o czym mam pisać...


Mój syn jak zasnął po 12 tak śpi do tej pory... zaraz 4 godziny... właśnie za to kocham chustę... nawet przy najgorszych bólach ta bliskość sprawia ze mały czuje się bezpiecznie i śpi... :tak:myślałam ze mam mało mleka ale skoro po jedzeniu zasnął na tak długo znaczy ze był najedzony :-) Ciekawe kiedy wstanie
 
reklama
Do góry