reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Hej!
Przyszłam sie pochwalić:-) Dzisiaj byłam znów na podglądzie i podobno owulacja wystąpiła:-) Teraz mam czekać i jak by mi wyszedł test pozytywnie mam od razu biec do gina, jak przyjdzie normalnie miesiączka to w 20 dc zrobić po raz kolejny badania TSH, prl i progesteron

A 2 maja byliśmy u teściowej na grillu. Siedzimy sobie na dworze, aż tu nagle przulatuja dwa młode boćki. Zrobiły kółko nad nami i odleciały:-) Poważnie, lata juz nie widziałam bocianków na własne oczy:-) Alez miałam radochę:-D

Sleepy GRATULACJE!!!

Neciuszka gratulacje na tą okoliczność, że Małgosia jest już w domku:-)
 
Atan Konrad tydzień temu ważył na wadze w przychodni 5780g na golasa a na mojej waży 6kg :-D Jest mały grubasek :-p Czasem tak myślę ze nie potrzebnie stresuję się tym mlekiem bo on dobrze wygląda i wcale nie widać żeby tracił na wadzę...


Sil to kciuki za szczepionkę! Ja zawsze bardziej przeżywam niż Konrad te sczepienia... :zawstydzona/y:


Danao u mnie taki bociek latający nad domem to byl sygnał ze się nam udało! Serio! Przyszłam do teścia (a pare godzin wcześniej zrobiłam test i był pozytywny) a ten mnie pyta czy coś u nas sie ie szykuję bo dzisiaj bociany nad domem fruwały.. :cool2: Noż miałam nie mówić od razu o ciąży ale po takim stwierdzeniu musiałam się pochwalić!




Konradek kimnął włąśnie! Nagadał się i padł :sorry2:
 
Konrad też po szczepieniach nie odchorowuję. Ja mówię o samej wizycie! Ja się zawsze stresuję jak nie wiem :-p A ukłucie boli mnie bardziej niż jego...
 
Wizytą też nie. Mała nie jest odparzona, nie głoduje, nie ma nic na skórze, jest moim dzieckiem i generalnie ja mam prawo decydować, że np je już jabłuszko. A jak Ty się stresujesz, to on też :)
 
fifka ciekawie ;) chwilowo laktacja mi się musi wyrównać bo mała mam wrażenie nie najada się zjadła z dwóch cyców i jeszcze szukała dorwała się po raz kolejny do tego pierwszego więc w ciągu godziny w sumie jadła 3 razy, mam nadzieję, że to się poprawi, w razie co będziemy się butlą dokarmiać moim mleczkiem. narazie śpi sobie ale coś już się kręci. ja zrobiłam w międzyczasie pranie co by miała ciuszki czyste. potem na przewijaku z ciekawości zmierzymy ją bo miarka jest jak założyłam jej sweterek ten niebieski w roz 50 to widać na zdjęciu że duży jeszcze na nią.
 
Sil ja też nigdy nie stresuję się niczym konkretnym... tak po prostu nie lubię po prostu lekarzy... zresztą nie ważne, nie wiem po co ta rozmowa :-p Po prostu powodzenia! :-D


Necia zobaczysz jak szybko urośnie! Nawet się nie obejrzysz a będzie w 62 śmigać! :tak: Ja mam tobie jeszcze jedną paczkę... dla Fasolki też... popakowałam wam po 5kg ubranek (w sumie z 10kg) ale na razie stoją zaadresowane bo nie mam kasy na wysyłkę... :zawstydzona/y: mąż po 12 dostanie wypłatę to wyślę! Tam jest kilka mniejszych ale głownie 56 i 62 :-)




A mnie naszło i oglądam Titanica :-D malutki obok leży i próbuje usnąć ale coś mu ciężko jest się wyciszyć... i przez to cięgle się kręci a widzę ze już oczki nieobecne i klejące...



Powiem wam ze dzisiaj na spacerze mijałam kilkadziesiąt wózków i kilka(naście?) kobiet w ciąży... :szok: - byłam jedyną chrustową mamą :-D - no ale to nie o tym... - zrobiło się ciepło i wszystkich z domu teraz wygoniło... poprzyglądałam sie tym kobietom ciężarnym i aż mnie w serduszku zakuło... W życiu nie przypuszczałam ze będe za ciążą tęsknić... :shocked2: i tk mi się fajnie zrobiło na myśl ze jeszcze ta przygoda jest przede mną! Nie ważne ze nie teraz ale że jeszcze mam nadzieję będę w ciąży :-)


I idzie do nas burza... aż się czarno zrobiło i grzmi...
 
reklama
Ostatnia edycja:
Do góry