reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

kochana do caritasu a moze cos na moja amelke malego bo ja wiekszosc ciuszkow mam w rozmiarze 62 i tylko 3bodziaki 58.. wiec we wszystkim mi sie utopi...
no to sie ciesze ze mam rozek ;-) ale super ;-)

magdalenko no no mialas niezle zabiegany dzionek wow ;-) cud ze jeszcze na nogach stoisz ;-)

zycze milej nocy znikam spac ;-) bede jak sie wyspie wiec nie panikowac czy rodze ;-) bo mowie ze nie rodze ;-) czekamy do 19 by bylla znakiem zodiaku rybka ;-) a jak cos to napewno napisze;-)

kochana te ciuszki, które odłożyłam do caritasu to nie są zbyt piękne bo ja też je dostałam już po córce kuzyna :-p ale ona właśnie miała dużo typowo dla dziewczynki ubranek i tego co wiem to nie planuje drugiego dziecka więc zapytam czy nie chce się pozbyć paru szmatek... ;-)

helloł kobietki :)

Ael dzie uciekasz?

mam moje zakupki, a kocyk cudo taki milutki mmmmmm

Zobacz załącznik 438298Zobacz załącznik 438299Zobacz załącznik 438300

Te kocyki są śliczne!!!! Ja taki kupiłam córeczce mojego brata ale taki mocno różowy z krową :-) inne zakupy też super ;-)

Necia, cudne :)

Magdalena, pozwalają Wam chrzcić w post?

Dziewczyny, ile możne dać kasy za 3 ciasta, nie wiem jakie. Zamówiłam na chrzest u siostry mojej bratowej i ona nie chce kasy wziąć. Chcę włożycdo bombonierki, ale nie wiem ile

U mnie w parafii są chrzciny zawsze w ostatnią niedzielę miesiąca a że chcieliśmy jak najszybciej to kazałam mężowi zapisać się na tą właśnie datę i ksiądz nic nie wspominał, że w poście nie wolno... a u Was robią jakiś problem w związku z tym?? przecież chrzciny to nie wesele, nikt nie robi z tej okazji chyba imprez z muzyką i tańcami.



A ja sobie wykrakałam wczoraj jak nic!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak jak napisałam wam mojego ostatniego posta wczoraj (w sumie to już dzisiaj) czyli około 00.40 tak poszlam małego przebrać i karmić i skończyłam o ...... 4 rano!!!!!!!!! :szok: najpier jeden cycek i nic - oczy jak pięcio złotówki, następnie drugi cycek i dalej nic! A jak próbowałam odłożyć to zaczynał jęczeć :confused2: byłam na niego taka zła, że z tego powodu byłam jednocześnie zła sama na siebie, że jestem taką wyrodną matką więc siedziałam nad nim i płakałam! próbowałam szczerze już wszystkiego - bujania, kołysania, smoczka i doopa! W końcu nie wytrzymałam poszłam zrobić butlę! Walka przy tym była jak cholera bo nienawidzi pić z butelki - w efekcie wypił całe 20ml :confused2: czyli stwierdziłam, że głodny nie jest. W końcu po morzu wylanych łez i 3 godzinach mały dał wcisnąć sobie smoczka i zasnął! Ale mój mądry mąż przyszedł o 6 z pracy a że dostał od kumpli prezent dla małego to zaczął mu go pokazywać, puszczać jaką pozytywkę i go obudził!!!!!!!!!!!! myślałam, że zabije, więc od 6 był już płacz co 15 min, więc jestem dzisiaj nie przytomna!!!!
 
reklama
Ael a tobie co odbija? :szok:

Fasolka ty jak coś palniesz :-D znaczy ze przy Neciuszce źle się pisało jak się nie myła? :rofl2:


Magdalena
podziwiam... ja na razie mam problem żeby poprasować Konrada ubranka... dwa prania zalegają a komodzie coraz bardziej pusto... :no: Dzisiaj wsadziłam go do fotelika i zawiesiłam mu zabawki! Byłam w szoku ze się im przyglądał i rączkami próbował dosięgnąć! :szok: Boże jak dzieci szybko się zmieniają...


Co do spania, dlatego ja małego zabieram do łózka jak ma takie dni... moze będe tego żałować, ale przytulam go i razem tak śpimy jak susełki. Ostatnio spał tak ponad 5h bez pobudki :no: W łózeczku uczę go spać w dzień, ale w nocy nie idzie...



Atanku
to zależy czy się utopi. Twoja mała podobno duża jest! Dzieci z reguły rodzą się koło 52-58cm. Więc sama zobacz ze to 56 starczą na bardzo krótko. Mój urodził się 50cm a dasz wiarę że już niektóre rzeczy są na niego za małe :oo: Ale fakt, pare ubranek mniejszych lepiej przygotować - w razie czego.

I trzymam kciuki za skurczę!!!


Netka super ciuszki! A kocyk Konradek niedawno od babci dostał bardzo podobny! :tak: Mmmm a oponki wyglądają smakowicie!


Anno współczuję.... i tobie i malutkiej....


Donia nie wszystkie tak mają... ja od samego porodu jestem sama z Konradem. Nikt mi nie pomaga... - mąż po pracy czasem przewija, czy popilnuję jak idę się kąpać czy coś. Codziennie się ubieram w normalne ciuchy (chcę się mężowi podobać) Obiady robie z mężem na zmianę - nie jakieś wyszukane bo czasu czasem nie ma ale jest nieźle. Na samą myśl o pomocy mamy czy teściowej ciarki po plecach mi przechodzą... Nie dlatego ze im nie ufam, ale ja nawet wychodząc na miasto na godzinkę (jakieś zakupy i nałapać powietrza, nie mogę się skupić na przyjemności wyjścia bo o małym ciągle myślę...

Hormony matczyne az we mnie buzują...



Jestem niedobrą mamą... pije kawę... leciutką z połowy łyżeczki... ale tam jest mleko... mam nadzieję że małemu nic nie będzie... ale tak się chciało... :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
a co z ael to nie wiem..
a nowe fotki Amelki dostaniemy?;-) prosze ;-)

donia jak dostałas skurcze to tez cie tak plecy przy skurczach bolaly ??ciagnie ze hej

Atanku ja to zupełnie dziwna jestem, nie miałam ani jednego skurczu przepowiadającego, a nawet jak rodziłam to nie miałam skurczy z krzyża, więc niestety Ci nie pomogę. Powiem Ci jednak, że porodu na pewno nie przegapisz ;-)

a oto zdjęcia Amelci

Zobacz załącznik 438360Zobacz załącznik 438361
 
Fifka a próbowałaś koziego mleka, mój podopieczny uczulony na białko mleka krowiego pił właśnie kozie ? albo zrób sobie z tym sojowym :D
 
no z skurczami to chyba se juz poszly ale plecy bola w sumie bylo 4 skurcze a jednak nie poszly 5 skurcz...
 
donia: jaka Amelka jest słodziutka :tak:, piękna

fifciu: ja tez bym chciał sie męzowi podobać ale nie chce mi sie nic z sobą robić :-) no chyba ze mamy wychodzic na zakupy to jakieś minimum zrobie przy sobie, a jak urdze to chyba juz całkiem bede chodziłą jak baba w szlafroku :-)
 
doniu śliczna ;-) ta twoja Amelka ;-)
magdalenko i fifko no zobaczymy jaka duza sie urodzi bo wagowo ma niby ponad 3614g a nie wiadomo kiedy urodze to jeszcze urosnie ;-)

a co do skurczy to tak czasowo byly 10;50, 11;15, 11;41, 11;56, 12;15 a niemilosiernie przy tym kręgosłup boli...ale mysle ze sie uspokoja i nie urodze dzisiaj jakos nie mam na to dzisiaj ochoty ;-)
ide sie zdrzemnac jesli mi sie uda do uslyszeenia ;-)
 
Ostatnia edycja:
Atanku Donia ma rację... Porodu nie przegapisz. Ja z skurczami męczyłam się dwa miesiące... ale jak odeszły mi wody i zaczęły się już typowo porodowe skurcze to powiem ci ze tamte skurcze to było nic... :no: Jak kazali mi iść siku w szpitalu to nie byłam w stanie ustać na nogach, usiadłam na ziemi i niemal wyłam z bólu... serio... Jak się zacznie będziesz wiedziała ze to już. Nigdy w życiu nic ciebie tak nie bolało, uwierz mi :tak:


Donia sliczna malutka!!

Magda no właśnie nie... ja w sklepie znalazłam mleko z obniżoną laktozą dla dzieci, ale ono 7zł za litr kosztuję.... chciałam kupić, ale najpierw sprawdzę czy mały jest na krowie uczulony. Będe teraz obcerować czy nie wysypuję go...


Lamiav ja nawet w ciąży ubierałam się ładnie. A teraz nie to że wale pełny makijaż, fryzurę czy coś... ale ubieram się normalnie, często nakładam leginsy bo mój je uwielbia. Jakąś ładną obcisłą bluzeczkę z dekoldem (która jednocześnie ułatwia mi karmienie) Jak ja swojego poznałam to on zawsze w domu przebierał się w "ciuchy domowe" bo tak było u niego w domu zawsze. Szybko go tego oduczyłam... ciuchy kupi się nowe jak coś... a ja chcę żeby mój maz mi się podobał i sama chce mu sie podobać... Pomyśl... twój maż wraca do domu, widzi zonę potarganą w jakiś łachach... a przychodzi do pracy i widzi koleżankę z pracy, zawsze umalowaną, piękną i pachnącą... Nie chodzi mi tu o zdradę, ale o samą psychikę związku... To samo tyczy się w drugą stronę.
 
reklama
Fifka ja jem dośc dużo rzeczy na krowim mleku ale samego mleka jakoś staram się nie spożywać!
A co do spania to ja też go wzięłam dziś do swojego łóżka (mąż na noc w pracy) ale on się nie dał w ogóle odłożyć!!! Chciał cały czas być na rękach!

Donia Amelcia jest śliczna! A jaką ma śliczną karnację. Nic tylko całować!

Anna a może teścik????? :sorry:


Ha!!! Młody śpi więc ja też idę spać!!! Dobranoc :-p zajrzę do Was pewnie później!
 
Do góry