eh mąż dzwonił nie wiem ile on tam stopni dziś ma ale mówił że pracuje w bluzce, bluzie i swetrze i czapce bo tak ma zimno u siebie. dach izolacja itp nieszczelne, z oc też nie najlepiej. biedy byle do tej 22 wytrwał i żeby mi się nie rozchorował
reklama
donia 1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Kwiecień 2009
- Postów
- 1 742
Witam dziewczyny, wróciliśmy do domu.
Amelcia urodziła się 29.01.2012 o godz. 21.49, dostała 10 apg, miała 3390g i 50 cm, całe moje szczęście.
A mieliśmy wyjśc wczoraj ze szpitala ale mała za dużo spadła na wadze . Powiem Wam, że matka to musi mieć dużo łez...:-(
Amelcia urodziła się 29.01.2012 o godz. 21.49, dostała 10 apg, miała 3390g i 50 cm, całe moje szczęście.
A mieliśmy wyjśc wczoraj ze szpitala ale mała za dużo spadła na wadze . Powiem Wam, że matka to musi mieć dużo łez...:-(
Witam dziewczyny, wróciliśmy do domu.
Amelcia urodziła się 29.01.2012 o godz. 21.49, dostała 10 apg, miała 3390g i 50 cm, całe moje szczęście.
A mieliśmy wyjśc wczoraj ze szpitala ale mała za dużo spadła na wadze . Powiem Wam, że matka to musi mieć dużo łez...:-(
Gratuluje kochana jeszcze raz tego waszego szczescia
Mam nadzieje,że poród przebiegł szybko i mało bolesnie
Masz jakies zdjecia???
A jak ty się czujesz???
reklama
Podziel się: