reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Cykle mam 27-28 dniowe.Z reguły owulację miałam 11 dc, stwierdzone na podstawie obserwacji i testów owulacyjnych.Teraz wydaje mi sie ,że była około 9 dnia.Tym razem nie robiłam testów owulacyjnych.Czekam wiec do środy i powtarzam test , no chyba że @ sie rozkręci,ale jak wczoraj brzuch bolał bardzo , tak dzisiaj ani troche.Do tego ten cykl był dziwny tez dlatego ,że (.)(.) zaczęły mocno bolec od 9 dnia i bolały tak do 20 dc, potem przestały.Zazwycaj najbardziej bolały mnie przed @ i przestawały bolec od pierwszego dnia @.
Nie wiem moze juz sobie zaczynam wmawiac coś czego nie ma.No ale jedyna rada to chyba czekać;-)

Kochana nie chce cie martwic ale skoro owulacja 9-11 dc to to raczej @ implantacja bylaby juz wczesniej - kolo 17-20 dc, wiec teraz test by juz cos pokazal i @ by nie bylo.
 
reklama
To się nacieszyłam zastępcą hahhahhahah Mój szef chyba nie wie na czym swiat stoi. Dogadał się z kolesiem, ze ten ma przychodzić kiwdy mu pasuje 2 razy w tygodniu i się wdrażać powoli w moje stanowisko. Koleś dzisiaj przyszedł posiedział godzinę, zobaczył ile jest roboty i powiedział, ze on już musi iść buahhahahahahahha. Jak się wkurzę to na następnej wizycie wezmę zwolnienie i ich tak zostawię z tym bagnem i niech sobie radzą.
 
Witam dziewuszki! Mała dała mi dzisiaj trochę popalić, non stop się kręci :) Ale mimo wszystko fajne uczucie :)
Zafasolkuję no to świetny ten zastępca! hehe :) Cosik szybko się zniechęcił :)
 
fasolka i dobrze zrobisz:tak:nie doceniają Cię, Ty wcale nie musisz tam siedzieć
a ja... modle się o fasolkę, sprzedali moją firmę, pracę mam tylko do świąt, a potem...trzeba będzie odłożyć starania ah te życie
 
fasolka: no to masz takiego szefa jak ja, który myśli ze ma czas i praca sama sie zrobi, przez to ja sie dręcze ze zostawiam wszystko rozbabrane. i tak zaproponowałam ze jak ktoś juz bedzie to między jednym a 2gim zwolnienim przyjdę na parę godzin zeby pokazać co i jak

laura:
a to witaj w klubie skopanych do rezty, moja mała ostatnio to za duzo szaleje i nie chce spać :-)

malami: nie głupia tylko pełna nadziei , jak każda z nas była przed zaciążeniem :-) i miej dużo nadziei i siły bo przydadzą sie
 
Jak zastępca rano przyszedł to mnie ledwo w górze papierów znalazł :-) Powiedział, ze od dzisiaj zaczyna i poszedł do szefa to ja w tym czasie przygotowałam mu prace ( część małą tego co ja miałam zaplanowane na dzisiaj), a ten po godzinie sie zutylizował. Nie wiem na co on liczył, że ja będę pieczątki rypać a ten będzie kawę popijał i na klientów czekał hahhahaha

Lamiav ja już przestałam się martwić. Szef na to leje, a ja się mam stresować? phyyyyyy wali mi to, jak stwierdze w lutym, ze mi się nie chce to wezmę zwolnienie i niech się martwią.
 
Ostatnia edycja:
bo ludzie myslą ze jak przyjda na zastepstwo to papirki przerzucą i po robocie a to nie tak łatwo. Do mnie jak przyjdzie osoba to przez miesiac będzie miałą niezły zapierdziel bo nie dość że początek roku to jeszcze moje zaległości :-D ale to nie moja wina jakby ktos był jak było mówione od stycznia to by nie było problemu
 
U mnie zaległości nie będzie, ale ja mam zakres obowiązków najbardziej tłusty ze wszystkich pracowników, to zanim się wdroży taki delikwent to trochę potrwa. Ten miał być niby taki bystry, a tu nie koniecznie, nie koniecznie ;-) hihihih bo się dzisiaj myliło w jakiej kolejności pieczatki przybijać, a miał ich aż 3 ahahahha
 
reklama
a ty fasolka kiedyś mówiłaś, ze jakąś kumającą stażystkę mieliście, to czemu jej nie wzięli?
 
Do góry