reklama
zafasolkujęodzaraz
Fanka BB :)
Proszę, proszę przyszłam się zrelaksować i na moment oderwać od pracy, wchodzę patrzę, a tu co? Fifka rodzi po raz 4 hahahhaha. Może u niej do 4 razy sztuka? - oby
Fifeczka &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Belka gratulacje :-)
Fifeczka &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Belka gratulacje :-)
Ostatnia edycja:
Ael skorzystam póki jesteś i chciałam się zapytać kiedy idzie się pierwszy raz do pediatry na tą kontrole, bilans czy co to tam jest...??
A co do wysypki to kąpaliśmy małego dwa dni w mące ziemniaczanej i po kąpieli smarowałam go kremem balneum (bardzo ładnie się wchłania i nawilża - polecam) więc można powiedzieć, ze odstawiłam kosmetyki z nivea, kupiłam też płatki mydlane i w nich wyprałam brudne już ubranka małego ale wczoraj po kąpieli wszystko było jeszcze mokre więc byłam zmuszona założyć te, które były prane w LOVELI i dzisiaj już wysypki ani widu ani słychu... :-) więc zakładam, że to wina kosmetyków albo ewentualnie od mleka tzn. ja piłam mleko z kartoniku i jadłam płatki śniadaniowe z mlekiem i akurat wtedy mu to świnstwo wyskoczyło, teraz przez te ost dni mleka nie ruszałam więc jedno z dwóch na pewno było przyczyną! Z kosmetykami jeszcze delikatnie spróbuje dziś dodać do kąpieli płynu bo już w szpitalu był tym kąpana i dziwi mnie to, ze dopieor teraz wyszła wysypka ale zobaczymy....
Co do kontroli to położna nie mówiła kiedy trzeba pójść do pediatry? My taką kontrolę z ważeniem i mierzeniem mamy przy szczepieniach. Młody miał 13 grudnia szczepienia, a teraz idziemy 24 stycznia na szczepienia i kontrolę. A ta po każdej wizycie warto się spytać kiedy przyjść na bilans.
Z wysypką to trudno ustalić jeśli winne jest w tym momencie białko. Żeby przekonać się że to jego wina, musiałabyś odłożyć na 2-3 tygodnie produkty bogate w białko. Więc zapewne wysypka mogłaby wyniknąć od kosmetyków prędzej niż od loveli.
Aelcia- ja już się pogubiłam :-) na kiedy Fifcia ma termin? :-)
Termin ma za 4 tygodnie. Dziś dokładnie ma 36 tydzień i 3 dzień, ale ja jej 2 tygodnie temu powiedziałam, że czuję, że urodzi 20 stycznia...
Truskawcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2011
- Postów
- 593
Termin ma za 4 tygodnie. Dziś dokładnie ma 36 tydzień i 3 dzień, ale ja jej 2 tygodnie temu powiedziałam, że czuję, że urodzi 20 stycznia...
Aaahhhh Ty Czarodziejko ;-) może i jej wywróżyłaś :-) Już nieważne kiedy Fifka urodzi, niech tylko będzie wszystko okej z nią i maluszkiem
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Wróciłam do domu... mam dość... jedni mnie chcą do szpitala kłaść inny każą czekać... Ktg porodowe - znowu skurcze piękne mocne i regularne... ale rozwarcie stoi w miejscu... wypisałam się na własne żądanie i wróciłam do domu, o chcieli mnie na patologie kłaść. NOŻ KU*WA MAĆ a wczoraj to mnie wypuścili.................................. wieczorem jak skurcze nie ustaną/pogorszą się... bądź ruszy rozwarcie mam jechać znowu...
leże i wyje w poduszkę mam już tego serdecznie dość...
Aha i małemu coś się z tętnem dzieje... bo zanika... muszę kontrolować jego ruchy...
leże i wyje w poduszkę mam już tego serdecznie dość...
Aha i małemu coś się z tętnem dzieje... bo zanika... muszę kontrolować jego ruchy...
Truskawcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2011
- Postów
- 593
Fifcia- bidulko Nasza :-* wierzę, że już niedługo szczęśliwie będzie po wszystkim :-) należy Ci się spokój :-)
Aaahhhh Ty Czarodziejko ;-) może i jej wywróżyłaś :-) Już nieważne kiedy Fifka urodzi, niech tylko będzie wszystko okej z nią i maluszkiem
Sama mi już pisała, nieważne kiedy by już urodzisz, bo jest strasznie wymęczona.
Truskawcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2011
- Postów
- 593
Sama mi już pisała, nieważne kiedy by już urodzisz, bo jest strasznie wymęczona.
Nooo :-) właśnie na forum też napisała :-)
zafasolkujęodzaraz
Fanka BB :)
Aha i małemu coś się z tętnem dzieje... bo zanika... muszę kontrolować jego ruchy...
Jakieś to dla mnie nielogiczne, ze cisnienie zanika, a oni nic nie robią
reklama
Wróciłam do domu... mam dość... jedni mnie chcą do szpitala kłaść inny każą czekać... Ktg porodowe - znowu skurcze piękne mocne i regularne... ale rozwarcie stoi w miejscu... wypisałam się na własne żądanie i wróciłam do domu, o chcieli mnie na patologie kłaść. NOŻ KU*WA MAĆ a wczoraj to mnie wypuścili.................................. wieczorem jak skurcze nie ustaną/pogorszą się... bądź ruszy rozwarcie mam jechać znowu...
leże i wyje w poduszkę mam już tego serdecznie dość...
Aha i małemu coś się z tętnem dzieje... bo zanika... muszę kontrolować jego ruchy...
ja pierdziele..Wiadomo,że mi wara od doradztw, bo nie jestem w Twojej sytuacji.. ale ja bym się w tym momencie na cc pisała.. brałaś sterydy..dzidzia na pewno jest gotowa.. a to co się teraz dzieje to przecież jakieś szaleństwo . Nie dość że męczą Cię fizycznie to jeszcze psychicznie..
Podziel się: