reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

No Atanku! Brzuszek rośnie!! :tak:


Pyscek może faktycznie za wcześnie, bo to jeszcze przed terminem @. licząc od owu 14 dni fazy lutealnej. Poczekaj, ja jestem dobrej myśli :-)



Mnie skurcze regularne znowu męczą... mały niziutko, bo po raz pierwszy spałam w nocy na plecach nie dusząc się :szok: Poza tym dobija mnie ten "odchodzący czop". Boże ile tego jest? :no: heh jeszcze się zapewne pare dni pomęczę...
 
reklama
Lamia pulpeciki w sosie grzybowym z kaszą i ogórem kiszonym będą. a co do badania może ci dać skierowanie albo możesz zrobić prywatnie ja robiłam w pon i zapłaciłam 14 zł i 3 zł za glukozę. Tylko musisz powiedzieć jak coś żeby ci zrobili obciążenie 3 punktowe jest najlepsze.
Moja mniejsza ale jak patrzę znów na termin porodu ze szpitala wyznaczony to wychodzi że moja młodsza niż z OM i w sumie to by się zgadzało.

Fifka kobitko dzień dobry :) a to jeszcze coś ci odchodzi?
 
A ja mam pytanie do ciężarówek: CZEMU JA BRZUCHÓW WASZYCH NIE WIDZĘ?!?!?!?
Atanek grzecznie wrzuca co tydzień swój cudowny bębenek a reszta to co?????

No już dawać mnie zdjęcia!!! Ja co jakiś czas daję Wiktorkowe to ja proszę o brzuszkowe!
 
fifkia: witaj, no moze to nie ten czop jak tyle ci tego leci?? jejku żebyś juz urodziła, bo nie wyobrażam sobie tyle sie męczyć i jeszcze użerać z lekarzami

neciuszka: o pulpeciki mniam, ale nie wiem czy mój potrafi je robić :-)
a myślałam ze to droższe badanie , ale jak tak to moze nie będe zawraca rodzinnemu głowy tym bardziej ze dopiero w tym roku sie przepisałam do tej przychodni, dzieki
Ael ja daję jakoś co 2 tygodnie zdjęcie brzucha ale moge sobie cyknąć bo ostatnio to sie pogubiłam :-)
 
Ael jak długo ci czop odchodził? Po tych badaniach szpitalnych już 3 dzień ze mnie wylatuję... :zawstydzona/y:

A brzucha postaram się dzisiaj wrzucić... bo to moze być moje ostatnie zdjęcie... skurcze zaczynają być coraz mocniejsze... zaraz zjem to pójdę na spacer, zeby albo się rozkręcało, ale niech przestanie boleć...


Lamiav to czop na pewno, bo już w szpitalu mnie położne poinstrułowały jak to wygląda.... mówiły ze to moze długo wylatywać, ale boże myślałam ze to kwesti godzin a nie dni :szok:
 
Ostatnia edycja:
Nie lamiav... czop śluzowy to jak sama nazwa wskazuję bardzo gęsty śluz. Wiesz jak wygląda płodny śluz nie? Takie "białko jaja kurzego" a czop jest o wiele gęstszy... coś jak taki budyń wyciągnięty z lodówki. Jeśli odchodzi cały, nie fragmentami jest zabarwiony krwią (ma taki kawowo czerwony kolor) jak tylko wierzchnia część to jest przezroczysto biały.
 
Ael ja daję jakoś co 2 tygodnie zdjęcie brzucha ale moge sobie cyknąć bo ostatnio to sie pogubiłam :-)

No to kochana, dlaczego ja zdjęcia nie widzę???

Ael jak długo ci czop odchodził? Po tych badaniach szpitalnych już 3 dzień ze mnie wylatuję... :zawstydzona/y:

A brzucha postaram się dzisiaj wrzucić... bo to moze być moje ostatnie zdjęcie... skurcze zaczynają być coraz mocniejsze... zaraz zjem to pójdę na spacer, zeby albo się rozkręcało, ale niech przestanie boleć...

Kochana mi zlazł czop na raz, nie schodził ratalnie chociaż tak myślałam kilka razy, ale to był tylko śluz. Czop ten właściwy zszedł mi na 3 dni przed porodem.

A na spacer idź, jeśli nie ma lodu i powoli. Dotleń się też trochę.
 
reklama
No właśnie zjadłam śniadanko i zaraz się przejdziemy... skurcze się nasilają... ale spokojnie, bez paniki... bo u mnie to że się nasilają jeszcze niczego nie oznacza. Przejedziemy się z moim M na miasto o tam są ładni poodśniażane drogi w parku więc będe mogła pochodzić. Zabieramy ze sobą torbę do szpitala - przezorny zawsze ubezpieczony...


wygląda na to ze zapowiada mi się najdłuższy poród w historii... tak mi mojego malca szkoda... rano tak się w brzuch taty wtulał a teraz znowu milczy :-( on też jest wykończony tym ciągłym ściskaniem go w środku... biedny maluszek.. :-(
 
Do góry