reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Sun mam pytania do ciebie odnośnie tych badań nasienia.
To tak:
1. u kogo się takowe robi.?
2.Czy się coś za nie płaci.?
i zapomniałam o co się miałam jeszcze zapytać :-p
 
reklama
Witam melduje że zyje kaloryfer pomalowany sufit też jutro mąż pomaluje2raz i zacznie panele klasc mamy już nowa lodówkę stoi w kuchni
 
Ostatnia edycja:
Ja się przed chwilą przeraziłam... :szok: Normanie mam takiego dyga że odeszły mi wody... podczas "kąpieli" (biorę prysznic i zamykam odpływ w wannie żeby sobie woda się w niej zbierała i było cieplej siedzieć) Nagle czuję coś ze mnie leci... szybko wstałam i ciurkiem ze mnie "coś" leciało... jakbym siusiu robiła :szok: Szybko się wytarłam i wyszłam z wody... ale przestało... i teraz chodzę taka zdygana czy po prostu "napełniłam się wodą" która ze mnie zeszła kiedy się napięłam... czy zsiusiałam się bezwiednie... :zawstydzona/y: Nie czuję zeby mi z brzucha coś ubyło... brzuch mnie co prawda rozbolał ale to pewnie ze strachu... już nic takiego nie leci....


Pewnie jestem przewrażliwiona...
 
Fifka... odejście wód to jest właśnie takie dziwne uczucie, że nie jest się pewnym czy aby się nie popuściło... :baffled: więc może lepiej zadzwonić do szpitala czy gdziekolwiek i się doradzić co robić...

Sog ja nie wiedziałam, że masz fasolkę :szok: baaardzo się cieszę i gratuluję!!!!!! :*:*:* oby dzieciątko pięknie rosło i tak kopało, że narobi mamusi masę pięknych rozstępów :-p:-p:-p
 
Fifka, ja bym na Twoim miejsu pojechała już dzisiaj na IP, bo to jednak mogą być te wody :)

Dziurko, Ty nie zazdrość, ja wiem, i rozumiem, że teraz nie chcesz już więcej się starać i myśleć o dzieciach, ale ja mam jakieś ciche przeczucie, że kiedyś kiedyś będziesz się jeszcze kłóciła ze swoim dzieckiem, czy puścić na imprezę;)

Solgam
super, że się tak znajomi ucieszyli :) i super, że w takim fajnym nastroju jesteś :) pozytywne nastawienie najważniejsze :)
 
Ale tego było tak.... nie wiem tyle ile w szklance... nie więcej... mi się wydawało ze tych wód powinno być więcej... a teraz już nic nie leci... jeśli to wody to pewnie zaraz pójdzie reszta... mały zaczął teraz szaleć wiec nic mu nie jest...


Ja jeszcze poczekam... nie chce jechać na IP bo to może być fałszywy alarm i znowu mnie położą...
 
Ostatnia edycja:
tyle ile w szklance to już Fifko dostatecznie dużo jeśli to wody... wody mogą się sączyć powoli, wtedy nie trzeba jechać tak natychmiast do szpitala, ale wtedy lecą pomalutku, a jak poleci większa ilość, jak np u Ciebie, to nam w szkole rodzenia mówili, żeby jechać od razu do szpitala, bo taki ubytek ody może spowodować zatrzaśnięcie się pępowinki, ja bym nie ryzykowała....
 
Fifka mi na porodówce właśnie taka ilość odeszła a potem nic się nie sączyło!! dlatego położna przebiła mi pęcherz płodowy. Lilly ma rację! Nie chcemy Cie nastraszyć ale lepiej jakbyś się upewniła! Ja Cie doskonalę rozumię, że masz dość szpitala i sama myśl pewnie przyprawia Cię o dreszcze bo ja leżałam 9 dni i nie chciałabym tam wrócić przez najbliższe kila lat ale wiesz, że najważniejszy jest Konradek!
 
Fifka... odejście wód to jest właśnie takie dziwne uczucie, że nie jest się pewnym czy aby się nie popuściło... :baffled: więc może lepiej zadzwonić do szpitala czy gdziekolwiek i się doradzić co robić...

Sog ja nie wiedziałam, że masz fasolkę :szok: baaardzo się cieszę i gratuluję!!!!!! :*:*:* oby dzieciątko pięknie rosło i tak kopało, że narobi mamusi masę pięknych rozstępów :-p:-p:-p

Jak to nie wiedziałas kochana???Taka juz zakręcona przed porodem byłas, więc wybaczam:):) ale z tymi rozstępami przesadziłas:-D
Fifka, ja bym na Twoim miejsu pojechała już dzisiaj na IP, bo to jednak mogą być te wody :)

Dziurko, Ty nie zazdrość, ja wiem, i rozumiem, że teraz nie chcesz już więcej się starać i myśleć o dzieciach, ale ja mam jakieś ciche przeczucie, że kiedyś kiedyś będziesz się jeszcze kłóciła ze swoim dzieckiem, czy puścić na imprezę;)

Solgam
super, że się tak znajomi ucieszyli :) i super, że w takim fajnym nastroju jesteś :) pozytywne nastawienie najważniejsze :)
Musi być pozytywne,bo nic innego mi już nie zostało jak się cieszyć:) od razu świat wydaje się piękniejszy:-)
tyle ile w szklance to już Fifko dostatecznie dużo jeśli to wody... wody mogą się sączyć powoli, wtedy nie trzeba jechać tak natychmiast do szpitala, ale wtedy lecą pomalutku, a jak poleci większa ilość, jak np u Ciebie, to nam w szkole rodzenia mówili, żeby jechać od razu do szpitala, bo taki ubytek ody może spowodować zatrzaśnięcie się pępowinki, ja bym nie ryzykowała....
Popieram lily.....lepiej dmuchac na zimne, a jak sie KOnradek zaczął ruszac to wcale nie musi byc dobrze....mógl np. zacżac sie przyduszac i wierzga....Niechce straszyc ale lepiej jesz na IP
 
reklama
fiska kochana wchodze i co czytam:) odeszły ci wody płodowe???
lepiej jedz do szpitala jak dziewczyny mowia, lepiej dmuchac na zimne...
 
Do góry