reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

No w końcu chwila wytchnienia :-)

Jak fajnie zaczął mi się dzień o tego przecudnego smsa od Sil :-)

Jak tam u was po świętach?
U nas intensywnie i bardzo pozytywnie (z jednym wyjątkiem).
Od czego by zacząć...przeraziłam się w domu pakując rzeczy, że jadąc na 5 dni nasze bagaże gabarytowo będą wyglądać na 2 tygodnie. Jedna walizka wspólna moja i Pawła, druga wielka torba młodego, do tego siedzisko do kąpieli, wózek, rogal, przewijak. Tak dużo wyszło, że brat busem rajdowym po nas przyjechał XD
Jeszcze się dziwił, że tak mało wyszło, bo on sobie pomyślał, że my zajmiemy mu pół busa...ehh..
Brat przyjechał i pierwszy raz widział młodego. Wiktor od razu zauważył wielkiego wujcia z włochatą czapą, popatrzył wielkimi gałami, potem się zawstydził, poprawiłam go na rękach, młody popatrzył na wuja jeszcze raz i strzelił taki wielki uśmiech. Z resztą mojego brata dzieci bardzo lubią, a sam za pół roku tatusiem zostanie :D
Młody grzeczniutki w pierwszej długiej podróży samochodowej, spał słodko, nawet nie zrobiły na nim wrażenia wertepy wrocławskie.
I najlepsze weszliśmy do domu, to normalnie jak po ludzku żeby moja rodzina się z nami przywitała, to dorwali młodego i wszyscy doskoczyli naokoło :D
Ja tylko ręce zatarłam w triumfie i stwierdziła, że mam wolne!
Mogłam pomóc, ponosić jedzonko, w spokoju się przebrać, poprawić makijaż, pogadać z siostrzenicą, pooglądać wyremontowane mieszkanie.
Najlepsza była za to moja chrzestna, która przyjechała na wigilię. Pierwszy raz Wiktora widziała, bo przez miesiąc chorowała i przez to przez prawie 2 miesiące do nas się zbierała.
Weszła do domu, rozebrała się, siostra mła trzymała młodego na rękach i jak wyszła do przedpokoju i ciotka młodego zobaczyła, to zaniemówiła, wzięła na ręce, siadła w kuchni na krześle i się rozpłakała. Niewiele brakowało a sama bym się popłakała.
Ogólnie achy i ochy jeśli chodzi o młodego, w wigilię był bardzo grzeczny, więcej spał, a jak nie spał to sobie wszystko i wszystkich oglądał, albo gadał. Został wynoszony przez wszystkich. Tylko moja bratowa ciężarówka trochę się bała, ale to zrozumiałe, ona swój szał babikowy dostanie po porodzie.
Dostał Wiktor ubranek bez liku, zabawek mnóstwo, dwie grzechotki do gryzienia, jedną zwykłą a jedną wodną, którą sama się jarałam XD no i kupę szmalu. A że tatuś na h&m widział super sweterek jutro idę zakupić.
A dziadkowie od babciociotek i dziadkowujków wycałowali każdy paluszek młodego, bo taki prikaz dostali XD
Przez to, że spał bardzo dużo w ciągu dnia, bałam się że w nocy będziemy mieć cyrk. Troszkę pod wieczór pomarudził, babcia uśpiła, położyłam do wózka, ja trochę wykończona bo spałam poprzedniej nocy strasznie mało, padłam jak durna na łóżko. Ale w tym samym momencie młody się znów zaczął buntować. Paweł dał mi młodego na poduszkę, ten jak już zobaczył, że leży koło mnie, odwrócił się w moją stronę, objęłam go i momentalnie zasnął. Ja z resztą tyż. Dopiero 1,5 h później odłożyłam go do wózka. Najlepsze, że nie obudził mi się ani razu, ale ja wstawałam do niego dwa razy bo tak się budziłam. I ok 6:30 Paweł mnie zbudził, że młody zrobił bombę do pampersa, tak usłyszał. Ja podchodzę do wózka a ten śpi w najlepsze. Godzinę później, usnął po zmianie pampersa i jedzeniu, znów z nami na poduszce i tak spaliśmy jeszcze 4 godziny. Dzisiejszej nocy to przebił sam siebie, spał 11 h z jedną przerwą wymuszaną w połowie na jedzenie i zmianę pampersa. Tym razem tatkę eksmitowaliśmy na podłogę a ja z małym na łóżku. Tak fajnie spał.
Na chwilę obecną jest tak zeźliony młody i zestresowany bo nie zrobił od ponad 30 h kupki. Interweniowaliśmy termometrem i Lakcidem, ćwiczeniami rowerkiem, masażem i na razie pręży się, płacze, denerwuje więc czekamy.
A tatuś wczoraj nam się tak spił, opijając syna, że zaczął do chłopa mojej siostry nawijać filozoficznie. W końcu się wkurzyłam i kazałam mu się kłaść. Potem nawrzeszczałam zwyzywałam, bo jak raz powiedział pas przy piciu tak potem znowu kieliszek dostawiał, więc prawie pół litra wypił, a ja wieczorem dostałam kurwicy z powodu tego palanta i nerwicy z powodu małego bo bardzo płakał.
Siostra wzięła młodego a ja jestem niby wyspana, ale wykończona, że normalnie zasnęłabym na laptopie i nawet nie zrobiło by mi różnicy otwarte okno do przewietrzenia pokoju.

Mam nadzieję, żeście się kobity nie objadły i nie nadrabiacie ciążowych kg. Mnie rodzice specjalnie przygotowali pierogi ruskie, ruskie uszka i barszcz o smaku ogórkowej :D ale był smaczny. Wystarczyło mi 5 uszek i dwie chochle zupy by się naprawdę objeść by umierać z przejedzenia, co tylko uświadcza mnie, że w domu jemy jak wróbelki XD

Nic to, idę młodego od siostry wziąć, bo ta przecież do pracy, ta jeszcze dzisiaj wydziergała na drutach czapeczkę-kaptur dla młodego :D, superaśna.

A zdjęcia jak mi się uda, to jakieś wrzucę jutro ;-)


Witam nową staraczkę i życzę szybkiego zafasolkowania, może te nadchodzące porody dodadzą Ci potrzebnych fluidków na fasolkę :-D
 
reklama
Siemka laseczki :-) Ja już tyram :-(

Sil gratuluje maleństwa :-)
Ja po świętach jestem zmęczona i obolała. Znów mnie nawala ten lewy bok, wczoraj był ból do zwariowania. Na szczęście jutro wizyta u lekarza, może wymuszę na nim usg tego miejsca. Niestety nadal nie wyczuwam dzieciątka i zaczynam się bardzo tym martwić.
Odnośnie świąt, dostałam fajne prezenty i mam jechać na oględziny wózka do bratowej mojej mamy. Z tego co pamiętam jest fajny, tylko ciężki. Ale jak mi się spodoba to go wezmę i nie będę darowanemu koniowi w zęby patrzyła. Jak by na to nie patrzeć 1000 zł piechotą nie chodzi. Tak więc czeka na mnie wanienka, wózek i jeszcze jakieś bzdurki.
 
Ostatnia edycja:
hello ja też już w pracy z wielką niechęcią wstałam

Ael: ja to się objadłam, na wigilię się oszczędzałam ale za to niedziela i poniedziałek zaszalałam :-D a co jedyn to to że zjadłam tylko 3 kromki chleba, a tak to oczywiście góra pierogów z kapustą (już na zapas jem bo później to niewaidomo kiedy znowu zjem) sledziki, sałatki, gołąbki pieczone mięska i więcej mi nic nie trzeba :tak:

fasolka: no pewnie ze jak wózek fajny to bierz a co będziesz wydawać kase na nowy za to inne rzeczy kupisz

Ciekawe kiedy moje zamówione ciuszki przyjdą , moze dzisiaj ??!!
 
fasolka: napewno wszystko dobrze i na darmo się martwisz, ale dobrze ze masz lekarza ,zbada cie i sie uspokoisz , jak ci powie ze wszystko oki to będziesz pewniejsza.

A moja dzidzia to jakoś mało kopie za to strasznie sie wypina, nie wiem czy to główka czy pupa,bo jak się napina to mam aż górę wielką na brzuchu, wczoraj to już powiem ze przesadzała ;-)
 
Dziewczyny!! Dzisiaj jest pierwszy dzień spodziewanej @! Zrobiłam test i ... II kreseczki!! Upragnione II kreseczki! Nie wierzę, powtórzę test jeszcze wieczorem lub jutro rano!! Mam nadzieję, że @ nie nadejdzie, a II kreseczki nie okażą się snem!!

Zdjęcie zrobione 2 minuty po testowaniu...
 

Załączniki

  • IMAG0102.jpg
    IMAG0102.jpg
    13,6 KB · Wyświetleń: 35
Jeżeli wszystko się potwierdzi będę wszystkie staraczki czarowała pozytywnymi fluidami!! Aktualnie mam w sobie tyle szczęścia i radości, że mogę obdzielić Was wszystkie :-):-):-)
 
reklama
Do góry