reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Ja taką metodę zastosowałam. Nie wiem czy dobra, ale chyba skuteczna :-) Ja jak wróciłam do domu, to szybko otworzyłam okna, zrobiłam mały przeciąg, a sama jeszcze na moment wyszłam na dwór. Teraz te muchozole nie są takie śmierdzące, to to raz dwa wyparowało. Tylko ja zaznaczam, ja nie pryskałam w powietrze, tylko bezpośrednio na podłogę, pod wanne i do tych kratek, dziurek, żeby mi to na meblach nie osiadło.
 
reklama
Zadzwoniłam do firmy zajmującej się dezynsekcją (okazało się że mam po sąsiedzku ) i facet powiedział żebym kupiła detektory insektów. To coś z feromonami które zwabiają insekty i z powierzchnią klejową . JEżeli to pojedyńcza sztuka to się złapie a jak będzie ich więcej to będziemy myśleć. Koszt ok 3 zł więc kupię kilka i rozłożę pod szafkami . Może pomoże.
Dzięki kobietki;-) Już się trochę uspokoiłam.
Moja jędzowata siostra (Pani ze ZUS-u) tylko się ze mnie śmieje .Że wariatka,panikara i że mnie przeciez nie porwie bo bym go brzuchem zgniotła! I miej tu człowieku nadzieję na wsparcie rodzonej siostry:tak:
 
Ja Ci się wcale nie dziwię, u mnie dla odmiany ostatnio w łazience pokazała się mrówka - teściu mówi:
- mogłaś zadeptać
- zadeptałam
- no to po sprawie
- ale dla pewności wypryskałam całą łazienkę, kibel, korytarz i klatkę schodową
- zaczął się śmiać i tylko głową pokiwał :-)

Przyszła moja druga paczka bodziaków, same takie maluteńkie, teraz muszę kupować takie powyżej 60. Jeszcze jakieś kaftaniki i pajacyki będzie trzeba zamówić po nowym roku.

Jaki proszek do prania dla maleństwa? I czy płyn do płukania stosować. Jeśli tak to jaki?
 
Ostatnia edycja:
Witam z rana... Wcinam właśnie śniadanko i czytam o tym Waszym robactwie... IWasku mogę powiedzieć, że wiem co czujesz bo ja miałam te cholerne myszy... na jakiś czas był spokój i ostatnio jak weszłam do garderoby to zaś mi przed oczami spierdzielała po szafce! Tak się wydarłam, że aż mąż się na mnie zdenerwował, więc znów poszły w ruch łapki i znów złapały się dwie... :angry: no ale one do nas przechodzą między płytami gipsowymi zaraz przy ziemi a ja nie mogę się doprosić męża żeby zrobił tam listy przypodłogowe, które wydaję mi się skutecznie by pomogły :angry: ale teraz będzie miał nauczkę bo jak pierwszorazowo wyzbyliśmy się tych gryzoni to ja jeszcze wymyłam całą garderobę z tych gówienek domestosem i miałam nadzieję, ze już na święta mam spokój a teraz nie mogę tego robić więc on ma dodatkową robotę!
 
Ja Ci się wcale nie dziwię, u mnie dla odmiany ostatnio w łazience pokazała się mrówka - teściu mówi:
- mogłaś zadeptać
- zadeptałam
- no to po sprawie
- ale dla pewności wypryskałam całą łazienkę, kibel, korytarz i klatkę schodową
- zaczął się śmiać i tylko głową pokiwał :-)

Przyszła moja druga paczka bodziaków, same takie maluteńkie, teraz muszę kupować takie powyżej 60. Jeszcze jakieś kaftaniki i pajacyki będzie trzeba zamówić po nowym roku.

Jaki proszek do prania dla maleństwa? I czy płyn do płukania stosować. Jeśli tak to jaki?

Fasolko z tymi małymi to nie szalej bo naprawdę maluch szybko wyrasta. Więcej kup na 86 itd. ZObaczysz że mając malutkie założysz je raz lub dwa i to bedzie koniec. No chyba że będziesz stroić maleństwo kila razy dziennie:-D
Ja do prania używam Loveli w płynie , nie płuczę (płyn kupiłam cocolino) w niczym bo uczulano nas na jak najmniejszą chemię przy noworodku.

Ma-g to faktycznie powinien się za to wziąć . MAluszek to ogromna motywacja;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lamiav i Magdalena aj nic się nie stało....mój mnie tylko wkurza bo burczy jak domagam się żeby posprzątał... "bo on wrócił z pracy" boże co za durna wymówka... dzisiaj już też próbuje mnie zbałamucić żeby teściowa nam posprzątała... :angry: A ostatnio tak burczał na nią jak chciała pomóc...

Pyscek Trzymam kciuki!!!!!! :* &&&&&&&

Iwasku najlepsze są trutki do porozstawiania po mieszkaniu i pilnować, żeby jedzenie nie leżało gdześ na stole. A prusaki mogą wejść do ciebie np. przez kanalizację. (w zlewie) jak mieszkałam kiedyś na stancji to właśnie tamtędy wchodziły...

Zafasolkuję ja kupiłam płyn do prania Lovela i już płynu do płukania nie stosowałam. Dokładnie taki jak poleca Iwasek. Naprawdę pięknie pachnie i mam nadzieję ze nie uczula. Jak czytałam opinie na innych forach to najczęściej polecany produkt doprania :tak:



Dzisiaj wstałam kompletnie obolała... tak kręgosłup mnie nasuwa że szok... :dry: eh... powiem wam ze psychicznie tragicznie przechodzę ten koniec ciąży.... :no:
 
Do góry