reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Danao mam wrażenie, że mówimy o tej samej osobie. Identyczna... Odwraca szwagra na swoją stronę, a że szwagier ci pa nie potrafi spojrzeć obiektywnie... W połowie drogi wróciłam do domu, wyryczałam się w samochodzie, pojeździłam trochę i jakoś mi upadł kamień z serca, weszłam do domu z torbą i mówię do męża, że ma mnie chronić! Tak mi ciężko, ale widzę, że nietylko ja mam popaprańca w rodzinie. Chciałabym, żeby ją wszyscy znienawidzili. A na chrzcinach naszego malucha jej nie chcę widzieć i powiedziałam to już mężowi i teściom. Jak mąż chce, to niech brata zaprosi, szwagra sprawa czy przyjdzie(skoro go kocha i szanuje, jeśli tak nie jest, no to go nie zobaczymy) Mi na nim nie zależy, ma przyjść do brata, a nie do mnie... A tej zołzy nie chcę widzieć... :/
 
reklama
No i dobrze! Lovka tak masz zawsze stawiać sprawę jasno! Czarno na białym!! A jak Twój mąż zareagował na to wszystko??? Bo na sam Twój widok zapłakanej z torbą w ręku powinien paść przed Tobą na kolana i przepraszać!!!! :wściekła/y:
 
Ok, ale ja to robie tak "na oko". I ja robię w ilości hurtowej, więc nie podaję proporcji:-)
Ryż
Brokuły
Pierś z kurczaka
puszka groszku zielonego
ketchup
majonez
przyprawa do gyrosa
olej

Pokroić i podsmażyć na oleju kuraka, posypać lekko przyprawą gyros. Ugotować (ew.uparować) brokuły i ryż. Przestudzić. Wszystko razem wymieszać. Dodac groszek. (jako, że to było za suche dodałam do tego sos:-)). W osobnej miseczce wymieszać ketchup z majonezem. Dodać do sałatki, wymieszać jeszcze raz całość.:-)

Żaden ze mnie znawca kuchni. Raczej kombinuję w tych składnikach, które wiem, że M lubi. A to wybredne jest:tak: Może przepis mało wyrafinowany, może ma sporo kalorii, ale mi to bardzo smakuje:-) Zwłaszcza jak polezy chwilkę w lodówce:-)

Lovka najgorsze jest to, ze jak ona chce to potrafi być tak miła, że każdy w koło się pyta, "czego Ty chcesz od tej dziewczyny?. ona jest super!". Fałszywe to i tyle. Jak wie, ze skorzysta z dobrych relacji z kimś to włazi w tyłek. Jak nie widzi profitów, pokazuje swoją prawdziwą twarz
 
Ostatnia edycja:
miliaa
Ale to nie będzie wyjazd relaksacyjny ;) Tylko udział w konferencji, fakt, ciekawej, ale nadal raczej praca niż wypoczynek :p
Może jak polecę dzień wcześniej, to będę miała jeden wieczór dla siebie - ale to wszystko.

danao84
No niby wiem, ale chyba bym się bała... Jednak pierwsze tygodnie są najbardziej niebezpieczne dla dziecka, więc wolałabym nie kombinować. Plus promieniowanie rentgenowskie w urządzeniach na lotnisku - znacznie większa dawka niż standardowo w czasie prześwietlenia u lekarza, a przecież i tego nie wolno. Do tego zmiany ciśnienia i promieniowanie w samym samolocie...
 
Powiedział, że mam o tym nie myśleć wciąż, a jak nadarzy się okazja to ją tak sku rwi, że zobaczy. Tylko nie wiem co znaczy, że nadarzy się okazja. Mówi, że wybierze taki moment, żeby ją najbardziej zabolało :/
 
danao: a jeszcze mam takie pyanie bo wiesz jak robiłam kiedys z brokulem jakąś sałatke, i brała np. do pracy to otwieram pojemnika a to taki smrodek ze szko bo brokuł wydziela taki zapach, czy ty tez tak masz, bo nie wiem moze cos zle robie

lovka: nie wiem jaki twój mąż jest ,ale moze on właśnie jest takim typem cierpliwca, ktiory dużo znosi , milczy ale jak kotś juz miarkę przelej to wtedy daje popalić ze zdwojoną siłą. Najważniejsze zebyś sie nie stresował, towje zdrowie fizyczne i psychiczne najważniejsze bo przecież nosisz w sobie zycie,
 
Ostatnia edycja:
Danao a dlaczego Twoi rodzice mają Tobie za złe, że nie mają kontaktu z wnukami. Za złe powinni mieć Twojemu bratu, bo on jej przyzwolił na to, by miała jego rodzinę w du pie. I dzieci też nie będą ani Was, ani taty swojego szanować, jak będą widziały, że matka tak postępuje :/

lamia właśnie mój mąż taki jest, najpierw przemyśli coś kilka razy zanim zareaguje. Jesteśmy zupełnie inni, ja reaguje od razu, pod wpływem emocji, a on spokojny do granic moich wytrzymałości, tylko, że jak potem wybuchnie, to się aż kurzy... Może masz racje, że jak je b nie w stół to będzie koniec świata. W końcu każdy ma swoją cierpliwość... A może nawet jej wpi er do li :/
 
Ostatnia edycja:
Lovka więc tak trzeba walić prosto z mostu, ja już się nauczyłam, że od mężczyzn nie należy nic oczekiwać trzeba im mówić jasno i wyraźnie drukowanymi literami czego się od nich oczekuje a jeśli się nie ustosunkują to wtedy można mieć pretensje. :p:p:p
A co do Danao to ja się nad tym samym zastanawiałam, że właściwie to nie Twoja wina, że sama siebie obroniłaś przed czyimiś obelgami...
 
reklama
Do góry