reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania po raz pierwszy :)

W poniedziałek byliśmy na spacerze nad rzeką. Moja Nika nigdy do wody nie wchodziła, bała się. Ale pan był na drugim brzegu i co? polazła, a potem jeszcze dwa razy i jej się zdecydowanie podobało :)
 
reklama
Mart- witaj w naszym gronie :-D ja z testami owu też mam niejasne doświadczenia, mi nigdy dwie krechy nie wyszły choćby równej barwy, Zasze ta druga jest bledsza :-p

Dana- a nie wiem jak, nauczyłam ją i tyle :-D w ogóle mój psiak jest ewenement- „przybija piątkę”, zdycha na zawołanie itp. hi hi :-D a jak chce ją wykąpać to mówię: „Daisy idziemy do łazienki, będziesz się kąpać” i idzie :-D co prawda wiem, że kąpać się nie lubi i nadal się boi szumu prysznica (bo jak idzie do łazienki, to z podkulonym ogonem) ale nie ucieka jak kiedyś :-D później mówię: „no wskakuj, hop” i to robi, pokornie stoi, aż ją wykąpie :-p jedyne czego się nie nauczyła to czekać aż ją wytrę ;-) Moja psinka to w ogóle kochana taka jest :-D
A oto i ona:
daisa.jpgDaisa2.jpg
Fajna, nie? :-D :-D

Sil- no to Twój piesio lubi się kąpać :-D
 
Truskawcia a jakieś podstawowe zobaczymy na co gin mnie wyśle na tą chwilę. ;-)
Dobra ja uciekam bo za niedługo jadę do dziadka do szpitala. A i super ta psinka mam nadzieję, że mój psiak też będzie taki jak twoja ale jak na razie się na to nie zapowiada :-p
 
Ostatnia edycja:
Może gdyby miał okazję wleźć do rzeki, stawu itd. sprawa by inaczej wyglądała.:-) Wanny nie lubi. Chociaż może kiedyś się przyzwyczai.:-) Młody jest jeszcze

Truskawcia fajna psinka:-)
Masz Ty konto na FB? Już się wcześniej chciałam o to zapytać, ale rzadko udaje nam się być w tym samym czasie na forum:-)

Aaa Klari widzę, że w Twojej sygnaturce są terminy testowania:-) Jakbyś mogła wpisz mnie na 2 września. Ładnie proszę:-)
 
Ostatnia edycja:
Ja również dołączam do grona 'staraczek' ;) W czerwcu przerwałam Evrę, zrobiłam badania hormonalne, krwi, moczu na toksoplazmoze, cytomelagie i różyczke. Wszystko ok. W związku z tym zaczęłam stosować testy owulacyjne. Niestety mój okres jeszcze się nie uregulował, wiec jest to ciężkie zadanie (nawet porównywanie tych barw doprowadza mnie do nerwicy- nigdy nie jestem pewna czy dwa paski są podonej barwy czy nie;p ). Generalnie 15.08 mialam wynik mocno a w nastepne dni kolory pozostaja rowne do dzisiaj..nie rozumiem

Witam serdecznie nową staraczkę i oczywiście życzę szybkiego zafasolkowania.
Na początku mała uwaga, proszę byś edytowała post gdy chcesz coś dodać. Nie pisz dwóch postów jeden pod drugim, bo modzi się o to czepiają. Tak po prostu jest bardziej przejrzyście na forum :-)

Co do testów owu, wygląda na to, że 15 albo 16 miałaś owu, i mam nadzieję że dobrze wykorzystałaś z lubym ten czas. Potem testy mogły pokazać inny kolor w końcu owu nie trwa paru dni :-)
Ogólnie bez spiny i na luzie do wszystkiego, bo inaczej zablokujesz się a to najgorsza rzecz przy staraniach :-)


Ogólnie powiem wam dziewczyny, że jakiś cud się stał. Wróciłam od tego gina, jakieś takie tępe miałam samopoczucie, zjadłam bułkę po czym zakomunikowałam mojemu "idziemy do apteki po maść dla mnie na suty", no dobra poszliśmy powoli fajna pogoda, słońce było ale nie było gorąca, tylko w sam raz, potem wpadliśmy do sklepu obok po lody i pepsi, na końcu siedliśmy na ławeczce przy placu zabaw na zielonym skwerku. Ja się dobrze czułam (szok :O) nic nie muliło, nie bolało, nic ani tyci. Jedliśmy lody i patrzyliśmy sobie na chmurki bo takie fajne popylają. I tak siedzimy 5 minut ja się odwracam a za nimi idzie ciemność, to ja do tatusia "zmywamy się" i powoli do domu, po drodze totka puściliśmy. No i dalej mi się spać chce XD
Nie pamiętam kiedy ja w ogóle na jakiś spacer wyszłam.
 
reklama
Do góry