Ael ja wiem,że ty czarownica i że z księżyca aż ale no proszzz...nie przesadzaj bo Ci zasadzę kopa w (__!__)
Ciężarną chcesz kopać!?!?!?!?! No wieeeesz?!?! Gdzie Atanek ona by mnie obroniła przed Tobą, Ty niedobra!
Ael świetny suwaczek!! I ogólnie świetny pomysł z upamiętnianiem brzuszka!!
A ja dzisiaj cały dzień spędziłam z moją mamą. Byłam na zakupach, później u niej na herbatce i nagadałyśmy się!! Ja się smieje ze z moją mamą jak mieszkałyśmy razem było różnie... ale odkąd się wyprowadziłam nasze relacje są niemal wzorowe! ;-)
A dziękować kochanie ładnie :* ale masz normalnie prztyczka w nos za te zakupy! Kobito niedawno były chwile grozy, no nieładnie! Że mamunia nie skarciła!
Co do relacji z rodzicami, moje też się poprawiły jakiś czas po wyprowadzce, bo ja się wyprowadzałam w ciężkiej atmosferze, pod totalną niewiedzą rodziców, miesiąc z matką przez tel darłyśmy koty, dopiero jak zagroziłam, że jeśli matka będzie tak się zachowywać na Boże Narodzenie to ja nie przyjadę. Normalnie, dwa dni później zmiana o 180 stopni.
I od tamtej pory jest cacy wszystko, a już teraz jak jestem w ciąży i będzie upragniony wnuk płci męskiej to już w ogóle na piedestale jestem stawiana.
Czasem tak trzeba :-)
Hmmm..... musiałam wejść i zobaczyć bo nie wiedziałam jak Ci to opisać bo wiedziałam, że jest kilka podobnych. A więc chodzi mi o to z "Niedzielnie, spacerowo, ciepło i ze słodkim zakończeniem
" pierwsze zdjęcie :-)
Aaaa taak, wiem o które Ci chodzi. Tamte zdjęcia zrobiłam pierwszy raz będąc w ciąży i po wstaniu z wyra, po tym jak stan zagrożony z mojej ciąży został zdjęty. Ja byłam wniebowzięta, że tyłek mogłam w końcu ruszyć na świeże powietrze, jeszcze włosy mi się tak fajnie ułożymy jak nigdy i stąd jedno naprawdę moje fajne zdjęcie, które mnie osobiście się bardzo podoba :-)
Dziękuję Madziu :*
Za to mój kot nie może wchodzić na stół. I zgadnijcie co sobie z tego robi
Znaczy kotek ma pod ogonkiem Twój zakaz
, no ale koty to koty, indywidualiści ogromni