reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Ja posiadam kundla :p ale kochana jest, zostaje, czasem tylko poszczeka, jak jej się zostawianie nie podoba, albo ciągnie za nogawki. Przynosi patyk, wie, że jak mówię szukaj piłki, to ma przynieść piłkę. Tylko łapy za nic podać nie chce :p nie i już. Przy czym słucha mamę, mnie, potem długo długo nikogo, mojego męża jak się zastanowi czy się opłaca, a potem już nikogo :p

Za to mój kot nie może wchodzić na stół. I zgadnijcie co sobie z tego robi :p
 
reklama
Fifka kochana miałaś się oszczędzać więc uważaj na te zakupy:tak:
Sil o widzisz u mnie jest tak, że mój P. to jak sunia coś zrobi to centralnie kazanie jej strzela każde z nich kończy się: "NO , to teraz sama sobie wymyśl karę.." a ona potulnie idzie położyć się pod biurko.
Kota nie mam bo moja sunia kotów nie tyle, że nie znosi co tak by się z nimi bawiła, że by zamęczyła. I tak właściwie to bardziej boję się o nią niż o kota, bo ten to wiadomo drapnie ją po oczach i gotowe.
 
Ostatnia edycja:
Ael ownica i że z księżyca aż ale no proszzz...nie przesadzaj bo Ci zasadzę kopa w (__!__)
Magdalena a to jakaś konkretna rasa czy kundelek? My mamy amstaffa pomieszanego z..czymś ale jedyne co z tej rasy ma to łeb i choroby a tak to najspokojniejszy, najbardziej ci**waty pies na świecie.

Chyba wiem coś na ten temat bo jak mieszkałam u rodziców to mieliśmy amstaffa :-) chyba rasowego, też miał okropne choroby a głownie uczulenia a poza tym charakter podobny do Twojego :D:D:D:D śmiałam się, że Drops (bo tak się wabi) nawet muszce nie zrobi krzywdy ale kiedyś zabił biedronkę bo tak jak wąchał, że ją zdmuchnął z parapetu :p
A wracając do tematu :p to moja sunia to labrador!!

Sil hahaha co do kundelków to są chyba najmądrzejsze i najwierniejsze, chociaż nie narzekam na rozumek mojej suni :p
 
Ostatnia edycja:
Dziurka uważam :-D od taki delikatny spacerek. Oglądaliśmy jakieś letnie bluzeczki i kupiłam sobie dwie! Baba zawsze ma poprawiony humor jak wyda pieniądze ;-)
 
Ael ja wiem,że ty czarownica i że z księżyca aż ale no proszzz...nie przesadzaj bo Ci zasadzę kopa w (__!__)

Ciężarną chcesz kopać!?!?!?!?! No wieeeesz?!?! Gdzie Atanek ona by mnie obroniła przed Tobą, Ty niedobra! :p

Ael świetny suwaczek!! I ogólnie świetny pomysł z upamiętnianiem brzuszka!!

A ja dzisiaj cały dzień spędziłam z moją mamą. Byłam na zakupach, później u niej na herbatce i nagadałyśmy się!! Ja się smieje ze z moją mamą jak mieszkałyśmy razem było różnie... ale odkąd się wyprowadziłam nasze relacje są niemal wzorowe! ;-)

A dziękować kochanie ładnie :* ale masz normalnie prztyczka w nos za te zakupy! Kobito niedawno były chwile grozy, no nieładnie! Że mamunia nie skarciła!
Co do relacji z rodzicami, moje też się poprawiły jakiś czas po wyprowadzce, bo ja się wyprowadzałam w ciężkiej atmosferze, pod totalną niewiedzą rodziców, miesiąc z matką przez tel darłyśmy koty, dopiero jak zagroziłam, że jeśli matka będzie tak się zachowywać na Boże Narodzenie to ja nie przyjadę. Normalnie, dwa dni później zmiana o 180 stopni.
I od tamtej pory jest cacy wszystko, a już teraz jak jestem w ciąży i będzie upragniony wnuk płci męskiej to już w ogóle na piedestale jestem stawiana.
Czasem tak trzeba :-)

Hmmm..... musiałam wejść i zobaczyć bo nie wiedziałam jak Ci to opisać bo wiedziałam, że jest kilka podobnych. A więc chodzi mi o to z "Niedzielnie, spacerowo, ciepło i ze słodkim zakończeniem :)" pierwsze zdjęcie :-)

Aaaa taak, wiem o które Ci chodzi. Tamte zdjęcia zrobiłam pierwszy raz będąc w ciąży i po wstaniu z wyra, po tym jak stan zagrożony z mojej ciąży został zdjęty. Ja byłam wniebowzięta, że tyłek mogłam w końcu ruszyć na świeże powietrze, jeszcze włosy mi się tak fajnie ułożymy jak nigdy i stąd jedno naprawdę moje fajne zdjęcie, które mnie osobiście się bardzo podoba :-)
Dziękuję Madziu :*

Za to mój kot nie może wchodzić na stół. I zgadnijcie co sobie z tego robi :p

Znaczy kotek ma pod ogonkiem Twój zakaz :-D, no ale koty to koty, indywidualiści ogromni :-D
 
Przysięgam,ze były to bardzo emeryckie zakupy! Nic nie dźwigałam, spokojny spacerek dobrze mi zrobił. :-D Ja to z tych co nie usiedzą w domu... a u mamy ładnie odpoczywałam na leżąco :-)

Sil, mój kotek ma w tym samym miejscu ten sam zakaz... tyle ze mój jest wychodzący więc praktycznie w domu nie przebywa.
 
reklama
Ael to nie był żaden komplement, po prostu wyraziłam swoje zdanie więc nie ma za co dziękować. Już se myślała, że będę cały czas komplementami rzucać.... A to łądny brzuszek a to ładne oczy, a to ładna dzidzia. Pffffffffff i jeszcze czego!!!!???? :-D
 
Do góry