reklama
Skarpeta ja pracuje w państwówce więc u mnie jeśli oddam L4 to nie mam prawa włączyć komputera... bo to jest monitorowane
Idz na L4, a umow sie z kolezankami, zeby czasem zadzwonili zdac relacje, wtedy nie bedziesz sie martwic, ale skoro powiedzialy, ze dadza rade to tak bedzie
ma_gdalena
Bartusiowa mama...
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2011
- Postów
- 3 389
Dziękuje Wam za podpowiedzi... jeśli gin mi zaproponuje teraz L4 to chyba się zdecyduje.
dziuraWskarpecie
Mama mimo wszystko...
- Dołączył(a)
- 3 Maj 2010
- Postów
- 2 184
ma_gdalena ja też pracuję w państwówce ale mój kierownik nie ma nic przeciwko jeśli dziewczyna przyjdzie do pracy powiedzmy...dla zabicia domowej nudy
Hej :-)
U mnie już @ się praktycznie skończyła i od jutra zaczynamy starania :-). Wreszcie.! No i jutro też mam pierwszą część egzaminu zawodowego.
Ma_gdalena ja na twoim miejscu skorzystałabym z L4 a czas wolny zawsze się jakoś zagospodaruje.
U mnie już @ się praktycznie skończyła i od jutra zaczynamy starania :-). Wreszcie.! No i jutro też mam pierwszą część egzaminu zawodowego.
Ma_gdalena ja na twoim miejscu skorzystałabym z L4 a czas wolny zawsze się jakoś zagospodaruje.

Paluszek_
Fanka BB :)
Ja tez witam nową staraczkę
zmiana gina to faktycznie dobry pomysł...
A u mnie...dziś troche lepiej, plamien prawie nie ma i samopoczucie lepsze, staram się być dobrej mysli i nie nakreacac sie za bardzo...
BIG bete robiłam ale tylko raz niecałe 600 (biorąc pod uwagę to ze gin powiedział, że to baaaardzo młoda ciąża to chyba nie najgorzej...)
Iwasku dzielna jestes z tymi zastrzykami...ja bym chyba nie umiała sobie nic wstrzyknac, raz robiłam kotu razem z m. i oby dwoje prawie zemdlelismy
Korci mnie zeby wstawić suwaczek...
Magdalena, rozumiem Twoje rozterki...ja mam mase watpliwosci z L4 z jeden strony wiem, że to czas który można mieć tylko dla siebie, jest wiele spraw które trzeba pozałatwaić i warto z tego korzystać z drugiej strony boje się nudy, no i rekacji szefów, już teraz mam ogromne wyzuty sumienia i czuje sie winna, że nie moge chodzić do pracy...głupie...ale prawdziwe...
A u mnie...dziś troche lepiej, plamien prawie nie ma i samopoczucie lepsze, staram się być dobrej mysli i nie nakreacac sie za bardzo...
BIG bete robiłam ale tylko raz niecałe 600 (biorąc pod uwagę to ze gin powiedział, że to baaaardzo młoda ciąża to chyba nie najgorzej...)
Iwasku dzielna jestes z tymi zastrzykami...ja bym chyba nie umiała sobie nic wstrzyknac, raz robiłam kotu razem z m. i oby dwoje prawie zemdlelismy
Korci mnie zeby wstawić suwaczek...
Magdalena, rozumiem Twoje rozterki...ja mam mase watpliwosci z L4 z jeden strony wiem, że to czas który można mieć tylko dla siebie, jest wiele spraw które trzeba pozałatwaić i warto z tego korzystać z drugiej strony boje się nudy, no i rekacji szefów, już teraz mam ogromne wyzuty sumienia i czuje sie winna, że nie moge chodzić do pracy...głupie...ale prawdziwe...
Ostatnia edycja:
ma_gdalena
Bartusiowa mama...
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2011
- Postów
- 3 389
paluszku wstawiaj bez dwóch zdań!!!!
reklama
Paluszek_
Fanka BB :)
No moze wstawie tylko najgorzej ze ja nie moge liczyc wg om bo wtedy wyjdzie mocno zawyżony wiek fasolki...przy tych moich długasnych cyklach, wiec chyba musze troszke przesunąć sobie dzien ostatniej miesiączki...
Podziel się: