Hej kobietki;-)
Mineralna Gratulacje
Mag nadrabobiłam wszystko i tak na gorąco moje spostrzeżenie jest takie ze działasz impulsywnie(jak większość z nas) i nic w tym w sumie złego ale ostatnie wpisy to już syndrom ofiary kata. Sorry za sformułowanie ale tak to wygląda. Osoba która sie boi nie odejdzie od "kata" bo nie wie co będzie. Czyli woli "zło" które zna. Kolejny syndrom to tłumaczenie negatywnego zachowania i szukanie winy po swojej stronie... Kobietko podejdz do lusta...popatrz w swoje oczy i odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz aby tak wygladało Twoje zycie. Jest nas tu troszkę i nie sądzę aby facet którejś z nas tak traktował kobietę z która ponoć che mieć dziecko.
Moze brutalnie napisałam ale Mag jestes fajną kobietą...szanuj sama siebie bo inaczej on ani nikt inny tego nie zrobi. Spierdzielaj do Polski słonko. Dasz sobie radę.
Mineralna GRATULACJE!!!!!
Ale na potwierdzenie u gina za wcześnie, poczekaj tak z minimalnie tydzień, w przyszłym tygodniu po świętach zobaczyć pęcherzyk na 100%. Teraz gin może po prostu powiedzieć, że nie da rady z usg bo jest pewnie za wcześnie.
Ale bardzo cieszę się z kolejnej fasolki!! Dobry rok dla staraczek!
Ja silnie trzymam kciuki u rąk i nóg za stare wyjadaczki, by w końcu i im się poszczęściło
Iwasku normalnie (do magenty) tekst trafiony w totalne sedno!
Czytaj to magenta kilka razy, Iwasek prawdę Ci powie.
Wiesz to jak z pasożytem, który wysysa z Ciebie życie, albo go usuniesz albo zostawisz bo się przyzwyczaiłaś i boisz się będzie dalej.
Ja Ci kobieto powiem co będzie dalej - BĘDZIE TYLKO LEPIEJ!!!!!
Zmiany są dobre, nie obawiaj się tego kompletnie. Wiadomo strach, ale człowiek ma tą dziwną właściwość szybkiego dostosowania się do zaistniałej sytuacji i święcie wierzę, że i Tobie Magenta po jakimś czasie uda się wyjść na prostą.
Jesteś kobieta z jajami tak jak ja, a takie kobiety jak my niczego się nie boimy!
Jesteś zajebiście przebojowa a twój stracił coś, co było w jego życiu najlepsze i najpiękniejsze - Ciebie :-)
Z innej beczki, tak tylko wspomnę, idę dziś na usg genetyczne, cieszę się niesamowicie, że zobaczę swoje dzieciątko i mam nadzieję, że po krwiaku nie został ślad :-)