magneta dziękuję Ci kochana bardzo:-)
Oj tak, to jest mój problem przeżywam wszystko, denerwuje sie chociaż wiem że tymi nerwami i tak nic nie zmienie, a potem prolaktyna jest na takim poziomie że szokAle taka moja durnowata natura choć bardzo się staram z tym walczyć:-)Dziękuję Iwasku:-)Big
Asiołku widze że mamy podobnie..ja tez przezywam wszystko kilka dni a później oczywiście sie okazuje ''że dzieliłam włos na czworo i niepotzrebnie podbijałam prolaktynę'' jak to mawia mój dziurolog Więc uspokój się bo co ma być to i takl będzie czy z nerwami czy bez;-) Oczywiście wszystko będzie dobrze ...,innej opcji brak