reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po poronieniu...

Ja mam już odbiór swoich wyników histopatologicznych we wtorek, czekam na nie jak na wyrok, choć słyszałam że wiele ode nie wnoszą.. Postanowiliśmy z R nie stosować żadnej antykoncepcji, będziemy uważać, myślę że 3 miesiące odczekamy, do tej pory organizm powinien się już zregenerować, porobię sobie też jakieś wyniki żeby wykluczyć pewne nie prawidłowości.. R jest spawaczem, pracuje w ciężkich warunkach, mówi mi że może to była przyczyna.. słabe plemniki..
 
reklama
Nie wiem czy mogę się tu dziewczyny udzielać bo jak na razie staraczką nie jestem, ale przeszłam to co Wy.
Witam nową aniołkową mamusie.
Karolina to może warto zrobić badania nasienia. Niestety tak to już jest..
 
Kwiatuszekk23 pewnie że możesz się tu udzielać, myślę że ten wątek nie dotyczy jedynie starania o ciążę ale przede wszystkim wsparcia osób które przeżyły praktycznie to samo.. Piszcie dziewczyny, razem będzie nam razniej :-) los i szczęście musi się wkońcu do nas uśmiechnąć :-)
 
zgadzam sie z Tobą Karolina. mój też spawacz i też troszke na to zrzucałam ale w sumie mogłoby to być cokolwiek ...albo poprostu tak miało być i koniec.. ja trudne chwile mam codziennie.. wieczorem przed snem i rano jak wstaje.. ciagłe myśli co by było gdyby..
 
karolina 859, doskonale wiem co czujesz, mnie też ciężko jest zaakceptować teraz swoje ciało. Mnie brzuszek jedynie zaczynał się powiększać ale piersi były takie nabrzmiałe. Miałam już kupować większe staniki... Też cierpię kiedy patrze na siebie po kąpieli itd. Czułam te wszystkie zmiany. Moje ciało się zmieniało a teraz nagle znów mam płaski brzuch a piersi chyba przez spadek hormonów są mniejsze niż przed ciąża.
A jak dziewczyny u was było z seksem? Bo ja muszę przyznać że miałam mega potrzebę bliskości z moim K. i dopiero po fakcie doszło do mnie że przecież wg logiki okres poprzedza owulacja.Ale czytałam, że nawet jeśli to przez zabieg macica nie jest nawet przygotowana na przyjecie zarodka wiec mam nadzieje, że nie mam czym się martwić.
 
Ostatnia edycja:
Soniafka a nie dostalas jeszcze okresu po poronieniu? Sprawdzałaś czy beta spadła do zera? Jeśli organizm nie jest gotowy to nie powinien przyjąć ciąży. Ale zawsze jest ryzyko. Każdy lekarz twierdzi że najlepiej poczekać do spadku bety, a jeśli nie to do pierwszego okresu po poronieniu.
Co do czekania na kolejne starania. jedni mówią po pierwszej @ inni po 3 a jeszcze inni po 6.... My staraliśmy sie po 3. Ale w między czasie wyszło że mam hasimoto i endokrynolog kazala mi poczekać jeszcze 3 mc. Okazało się że po mc byłam w ciąży.
 
Cześć dziewczyny :-) Soniafka ja jeszcze okresu po zabiegu nie dostałam, krwawienie w szpitalu bardzo krótko trwało , a teraz mam plamienia ale raz są a raz ich nie ma, wczoraj przed snem bardzo bolał mnie lewy jajnik... może zbliża mi się okres?? No co do seksu to my jeszcze nie... jakoś nie wiem czy tak szybko można, jutro minie 2 tygodnie od zabiegu, i jakoś tak spadła mi na niego ochota.. każde zbliżenie z R nie wywołuje we mnie żadnych emocji, robię to raczej mechanicznie, jak robot.. nie wiem czy to wina hormonów czy jestem w takim dołku że nie potrafię się do niego przytulić, dotknąć..
 
Dzień dobry dziewczeta :p ja juz po wizycie.. doktorek przebadał powiedział ze wszystko w porzadku.. na pytanie kiedy mozna ponowic starania odpowiedział im wczesniej tym lepiej :). powiedział ze jest wieksza szansa na zajscie w ciaze i donoszenie zdrowego dzieciatka.. dał mi nadzieje.. jestem w szoku.. zadawałam mnóstwo pytan na kazde dostałam odpowiedz..

te wiadomości przyćmiły troszke ból po stracie ale dały także nadzieje na lepsze jutro.. nie tylko mnie ale każdej z was..
 
Motylkowa super wiesci!!! gratuluje i po cichu troche zazdroszcze:) czyli rozumiem, ze juz zaczynacie starania? Trzymam kciuki!!

Ja też wczoraj byłam u lekarza i też mi trochę lepiej na sercu... Lekarz powiedział, że z zarodka i tak nic by się nie rozwinęło, czyli nie miałam żadnych szans na normalną ciąże. Troszkę to pocieszające... Pozatym stwierdził, że na 99% nie będę musiała mieć łyżeczkowania, bo w tak wczesnym stadium wszystko powinno się samo ładnie oczyścić. Oby tak było. Krwawienie jeszcze się nie zaczęło, czekamy do czwartku wieczór, jak nic się nie ruszy to w piątek lub w poniedziałek będę miała wywoływane poronienie. Chciałabym już jak najszybciej mieć to za sobą...

Dziewczyny ja też się zastanawiałam czy mój K nie powinien zrobić badania nasienia... Ale trochę się wacham. Boje się, że wyniki będą złe i będziemy musieli poczekać ze staraniami. A przecież nie jest powiedziane, że przy złych wynikach pewne jest, że nie możemy mieć dziecka. Nie wiem czy szukać przyczyny, czy przyjąć, że tak sie poprostu stało i starać się dalej.... Co o tym myślicie?
 
reklama
Agugucha ja bym zrobiła badania. Bo jeśli plemniki są złej jakości to po co kolejny raz przechodzić przez to samo??? skoro macie już dzidzie i nie daj Boże plemniki są złe to pewnie nie będzie wymagało długiego leczenia.
A i druga sprawa. czy Twój M się zgodzi na badania... Ta ich męska duma...
 
Do góry