reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania od wiosny/lata 2014

Aschlee-złość mi przeszła, mam nadzieję że jutro mi powiedzą od czego to i jakoś to urrguluja. Do końca roku zostały 3 cykle wiec niewiele. Mam nadzieje że nam sie uda bo chciałabym zebu synrk miał rodzeństwo.
 
reklama
Happy a moge zapytac czemy tylko staracie sie do konca roku? Wiem ze pisalas ale gdzies mi umknelo...Dobrze pamietam ze chcesz wrocic do pracy?
 
Aschlee-od grudnia 2013 nie pracuje bo nie mialam z kim synka zostawić, jutro maly zaczyna przedszkole wirc teoretycznie mogr szukać pracy, ale to bez sensu jeśli chce mieć drugie dziecko. Więc razem z Narzeczonym postanowiliśmy ze jeśli uda się do końca roku zajść w ciążę to zostanr e domu jeszcze 3 lata (dopóki młodsze nie zacznę przedszkola) a jeśli sie nie uda to od stycznia szukam pracy. I zaczynamy kolejne starania za 2 lata (chcemy 3 lub 5 lat roznicy)
 
Justyna,czesto kobiety doszukuja sie roznych rzeczy i psychika plata figle i wychodza "rozne objawy ciazy"..Jak dlugie miewasz cykle?

Majdaczku,super ze szef nie robil problemow ani wyrzutow;)

Motylku,gratuluje ;) spokojniejsza juz jestes?

Lisica,wszystko w porzadku?

HappyMum,co za podejscie do czlowieka....:/

A ja 7 wrzesnia mam termin @,a pozniej do dziela ze starankami:D sorrki,ale juz sie nie mozemy doczekac z mezem:p
 
Justyna, Barbarka, prosiłam o podanie waszych terminów @ żebym mogła was wpisać na listę (jest na pierwszej stronie wątku) ;)

Aschlee nic się takiego nie stało w sumie, tylko trochę kasy pójdzie na lakierowanie. No i zbiłam mężowi lampę kierunkowskazu w samochodzie. Nie pytaj mnie jak to się stało. Ponad rok wyjeżdżam tyłem z garażu i jeszcze nigdy nie wjechałam w auto męża :-/ mam nadzieję że to oznacza wyczerpany limit pecha i teraz już tylko szczęście ;)

Mnie piersi bolą od 3 dni, ale u mnie to raczej napewno za niski progesteron. Dziś zaczęło boleć podbrzusze (po luteinie). No i ogólne rozkojarzenie mi towarzyszy... Pewnie i tak nic z tego nie będzie w tym cyklu. Ale jeśli owulacja była w sobotę to chyba się naprawiam ;) 16 dc a 20-22 to już duża różnica.
 
Lisica no kiedys w koncu musimy wrocic do normy:tak: trzymam kochana za Ciebie kciuki:tak:I masz racje my juz chyba wyczerpalysmy limit pecha na caly rok wiec teraz musiy byc juz tylko dobrze;-)
 
Ale jestem wściekła :wściekła/y:

Wczoraj powiedziałam w pracy o ciąży, tak mi strasznie ulżyło, bo szef nawet to dobrze przyjął. Dzisiaj dzwoniła żona drugiego szefa. W jej głosie nie wyczułam radości, powiedziała mi, że ich bardzo zaskoczyłam i, że będę raczej musiała zostać do 20 października. Powiem szczerze, że siedzę własnie w pracy i mam łzy w oczach. Chce mi się beczeć. jestem strasznie już zmęczona, nie mam siły na siedzenie tutaj od rana do późnego popołudnia. A teraz jeszcze zaczął się rok szkolny i przedszkolny i gonię od wczoraj od rana. A jeszcze cały czas ten strach, żeby dzidzi się coś nie stało, bo w drugiej ciąży omal nie straciłam dziecka przez dźwiganie, a w tej pracy nie da się nie dźwigać. Poszłam im na rękę, bo już w sierpniu miałam dostać L4, ale nie chciałam, żeby nie zostawić ich na lodzie z dnia na dzień. To teraz mam za swoje. Mam już dość. A miało być tak pięknie. Najgorsze jest to, że jestem strasznie rozkojarzona, w końcu to normalne w ciąży i łapie się na głupich błędach, a w tej pracy tak się nie da. Tu bierzesz odpowiedzialność za wszystko, a szczególnie za pieniądze, które ludzie wpłacają, a nie jest ich mało. Jak Ja popełnię jakiś błąd, to Ja będę musiała oddać z własnej kieszeni. Odechciało mi się wszystkiego. żałuje, że się wplatałam w tą robotę.
 
Majdaczek masakra zachowala sie conajmniej dziwnie.Jaki ma problem ma czas na znalezienie kogos na Twoje miejsce.Zamiast docenic ze zachowalas sie w porzadku a nie dalas L4 i nara to jeszcze jakies problemy robi...Bez przesady to logiczne ze dla Ciebie liczy sie teraz bezpieczenstwo dzidziusia a nie to ze ona ma jakies ale...szok...niech pomysli czy ona by narazala wlasne dziecko.A powiedz mi w jakim zawodzie pracujesz?Jak to jakas praca gdzie musisz sie meczyc to ja mialabym to w nosie zostala do tego czasu do ktorego planowalas i poszla na L4...co to znaczy musisz zostac??? wezmie za to odpowiedzialnosc? Zreszta zadna odpowiedzialnosc nie jest warta tego zeby sie narazac na strate maluszka...Co za babsko z niej:wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lisica ostatnia @ była 13 sierpnia a spodziewana około 11 września :) Piszę około bo u mnie to różnie 28-29-30 dni cykle mają :) Ostatniego cyklu nie biore pod uwage bo był trochę "zwichrowany" i się wydłużył trochę..
 
Do góry