reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania od wiosny/lata 2013 :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Stan - gratulacje :D No to jesteś pierwsza! Spokojnych 9-ciu m-cy życzę :)

Dziewczyny, nie mam w ogóle czasu, żeby pisać na forum. Mam nadzieję, że to tylko przejściowe. Zarejestrowałam już działalność, teraz zajmuję się zorganizowaniem wszystkiego. Powiem Wam, że już na tym etapie mam dość, same kłody pod nogi. Wszystko się strasznie przedłuża, ale za jakiś czas się Wam pochwalę, co sobie wymyśliłam :)

Pisałyście wcześniej o fotelikach. My mamy Romera safefix plus. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Kilka dni temu kupiliśmy sobie nasze pierwsze autko :D Oczywiście szukaliśmy takiego z isofixem, żeby fotelik pasował.

Jeśli chodzi o poród, to ja pod uwagę biorę wyłącznie cc. Mój mąż był przy moim pierwszym porodzie i teraz w ogóle nie lubi tego wspominać. Strasznie to przeżył, widoki były niewesołe. Wiem, że gdybym chciała rodzić siłami natury, to chciałby być przy mnie, ale ja wolałabym mu tego oszczędzić. Taki plus, że teraz bardzo docenia trud, jaki przeszłam, żeby Synuś pojawił się na świecie :) noo, był to niepotrzebny trud, bo w końcu i tak miałam cc.
 
reklama
wow Stan!!! gratulacje wielkie!!! :D
z tą grupą zamknieta za jakiś czas to dobry pomysł :)
Diablica bardzo sie ciesze że z mężem juz lepiej! pozdrow go od nas wszystkich:)
jeśli chodzi o to czy wolalabym rodzic z mężem czy bez to odpowiedz brzmi BEZ! moja dobra kolezanka chciala zeby jej mąż był przy porodzie i efekt jest tego taki że on teraz prawie wogole nie ma ochoty na seks z nią. Wiem,ze to nie jest reguła ale wole nie sprawdzać tego na swoim przypadku :D
 
Ianka- ja ciwcze skalpel (jest na yt) na poaczatku tez nie dawalam rady, teraz ciwcze 3-4 razy w tyg i jest ok, najwazniejsze to miec motywacje!

Stan- w takim kraju zyjemy, że zamiast nam ułatwiac to jeszcze bardziej czlowieka zniechecaja,

Widze ze wiekszość z Was jest po cc i chce rowniez tak drugi raz. Najbradziej spólczuje tym co rodzily naturlalnie a potem i tak miały cesarkę. Ja poród wspominam dobrze, bołało ale nie pamietam juz. Rodziłam 15h bez znieczulenia,mąż był cały czas przy mnie. Przecinał pępowinę, trzymał za rękę, uronił łezkę. To nas bardzo zbliżyło do siebie a sam poród i to co zobaczył nie wpłynęło negatywnie na nasze relacje damsko-meskie:-):-)
 
Stan super!!! Gratuluję ogromnie, dziś o Tobie myslałam :)
Niemartwsie powodzenia :) Wiem jak to jest, nie ma lekko w tym kraju niestety...


Chodakowskiej nie lubię, może dlatego że zaczęłam od treningu dla zaawansowanych. 20 minut i zdychałam.

Mnie do porodu siostra wiozła bo zaczęłam szybko i za wcześnie rodzić, ale nie wiem czy chcę żeby M. był przy drugim porodzie. Poród wspominam bardzo źle, więc sama nie wiem...
 
Gdybym miała rodzić sn, to bym się chyba pos**ła ze strachu. Taką mam traumę, że słabo mi na samą myśl. Niby tak się mówi, że szybko zapomina się o bólu, ale ja nie zapomniałam ani trochę. Tym bardziej, że znieczulenie zadziałało tylko na jedną połowę ciała, a podane miałam dwa razy. Tak więc, nawet na chwilowe uśmierzenie bólu nie mogę liczyć. Za to cc wspominam bardzo dobrze.
Mimo okropnych widoków podczas prób urodzenia sn mąż na szczęście w ogóle nie stracił ochoty na sex ze mną :) nie będę pisać, czego się naoglądał, bo może ktoś coś teraz je ;P
 
hej...jesli chodzi o poród to ja nie mam co liczyć na męza bo mu słabo na usg haha...no ale zaraz po porodzie jak mi młodą na brzuch położyli to był i te dwie godziny na trakcie patrzył na nią jak w obrazek....ja wam powiem tak i nie chce żeby sie coniektóre poobrażały ale takie moje zdanie....śmieszy mnie jak porody naturalne tak zwane SN są nazywane porodami "Na Żywca" matko kochana takie porody są naturalne od 1000 lat....a znieczulenie to np. u nas rzecz niewykonalna.W lubelskich szpitalach nawet za kase znieczulenia nie dostaniesz.
niemartwsię ja nie miałam znieczulenia nawet na sikunde żeby przestało boleć...więc wiem dokładnieco to za ból...ale róznica jest taka że każda z nas ma inny próg bólu....i tak jak ja do 5 cm nie czułam nic...kompletnie....a zaczeło boleć po przebiciu pęczerza które też kompletnie nic mnie nie bolało.....tak są babki które maja rozwarcie na1cm a już wyją z bólu.

swoją drogą podobno bolące okresy uodparniaja na ból porodowy tak powiedziała położna która przyjmowała młodą na świat....

towarzystwo do porodu...owszem gdybym miała mieć poród choc troche zbliżony do poprzedniego...to tak ale do pewnego momentu bo jak już dochodzi do pełnego rozwarcia to masz w dup.ie za przeproszeniem kto gdzie i po co jest:-D....a ja znam swojego meża i on pewnie dłuuuugie noce by nie spał z wrażenie po tym co zobaczył a o seksie mogłabym zapomnieć do końca życia :confused2:.

stan jako pierwszej zaciążonej z naszego wątku G R A T U L U J Ę!!!!!!!!!
 
stan, gratulacje, wspaniałych 9 miesięcy ci życzę :)

mój mąż był ze mną przy porodzie. myślałam, że źle to przejdzie, nie lubi widoku krwi. Momentami bałam się, że zemdleje ale trzymał się dzielnie. Patrzył (podobno) jak główka wychodzi i w ogóle ciągle mi tam zerkał. Bardzo mnie motywował w czasie porodu i naprawdę nie wyobrażam sobie porodu bez niego. Nie mówię, że nie dałabym rady, bo dałabym i bez niego ale dobrze było mieć go przy sobie. Coś takiego jak narodziny dziecka powinno przeżywać się razem bo to jest cudowne. Poród boli, bardzo boli, tak naprawdę nie do opisania jest ten ból ale to co cię później spotka, to małe dzieciątko wynagradza wszystkie bóle i krzywdy. Ja szłam do porodu z nastawieniem, że ja nie jestem ważna, nie ważne czy mnie boli ale muszę szybko urodzić bo dziecko jest najważniejsze. Po porodzie położne podsumowały mnie, że tylko rodzić mi zostaje hehe.
a co do utraty ochoty na sex to mam wrażenie, że u nas jest odwrotnie. mąż wiem, że ma ochotę ale ja niestety praktycznie w ogóle. nie dość, że po prostu ochoty nie ma to jeszcze chyba nie wszystko po porodzie jest tam ok, bo boli jak diabli :wściekła/y:
 
reklama
diablica - mi to moje znieczulenie też nie dało ulgi nawet na sekundę. Ta połowa, na którą nie zadziałało bolała za dwie ;)
Mnie też zaczęło boleć dopiero po przebiciu pęcherza (bardzo brutalnym z resztą - to jedno z moich najgorszych wspomnień z porodu)...dżizas, nie piszę już nic na ten temat, bo mi łzy od razu do oczu napływają i ręce zaczynają się trząść. Za miętka jestem na to ;)

vinga - u mnie teraz też słabo z ochotą. Całymi dniami siedzę z dzidzią, ogarniam mieszkanie, gotuję i jeszcze tą firmę organizuję. Normalnie padam na pysk. Stresuję się strasznie i ostatnie na co mam ochotę, to sex. Mam nadzieję, że t niedługo minie.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry