reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania od wiosny/lata 2013 :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Jeżeli chodzi o ciążę to ja lubię mieć wszystko zaplanowane itd. Np. nie poszłabym teraz na żywioł jeśli nie mam zrobionych badań i wyleczonych zęboli. Dziwna jestem pod tym względem. Czasami żałuję, bo takie decyzje pod wpływem chwili często okazują się najbardziej trafne.

Vinga ładnie wyglądacie!!! A Nataniel jaki duuuuży ;)
 
reklama
hej dziewczyny, kurcze żałuje że brakuje mi czasu żeby być z wami na bierząco, ale narazie mój tryb życia jest zbyt zapchany....ostatnio tyle się dzieje że nie nadążam za waszymi wpisami, chociąż staram się wszystko nadrabiać. ale pomimo cały czas trzymam za nas wszyskie kciuki, by wszystkie zaciążyły jak najszbciej. :)))

dzis miałam chwilę dla siebie, by spotkać się ze szwagierkami i sie pośmiać. wypiłyśmy winko i trochę się zrelakowałyśmy. to takie moje pożegnanie z piciem winka (bo lubie wypić w weekend lampkę czegoś pysznego) ale teraz przy starankach unikam... chociaż szwagierki nie wiedzą że staramy się o maluszka... też tak macie ? że nie chcecie mówić o tym, by nie zapeszać? ? tu do was łatwieh pisać bo żadna nie daje takiej presji jak otoczenie, że może już by pasowało myśleć o bobasku... u mnie chyba wzieła się to z tego ,że moja przyjaciółka długa starała się i wszyscy nacikali że już czas.... a oni mieli problem i w końcu poszli na invitro i mają super syneczka...ale wiadomo, że nie chcieli o tym mówić całemu światu że muszą zdać się na medycynę... ile razem wylałyśmy łez to tylko my wiemy i teraz mam w sobie strach, że nam też tak łatwo może nie pójść, dlatego tą informacją że zaczynamy staranka podzieliłam się tylko z nią....

ponawiam prośbę o zaproszenie do grupy też z checią wyślę swoje fotki :)
 
Vinga to u Was kurcze jakieś wyjątkowo małe te wieloryby !!! Ślicznie wyglądasz naprawdę !!!

Padam na twarz...idę spać...jutro skrobnę więcej !!!

Carla skrobnij coś kobito bo dawno Cię nie było :eek:

Dobrej nocki !!!
 
Muffi, my mieliśmy się dopiero teraz zacząć starać (od czerwca/lipca) ale poszliśmy "na żywioł" i udało się od razu. kto wie... może od czerwca mielibyśmy trudności w zajściu? czasem dobrze jest trochę dać się ponieść :) Nataniel też stworzony pod wpływem impulsu a piękny chłopiec nam wyszedł :)
 
Hej:)

wracam i ja po intensywnym weekendzie. Też byliśmy w sobotę na wyjeżdzie. Rodzice hodują konie więc mamy szansę od czasu do czasu poobcować z naturą;) pogoda nam dopisała:)
Za to dzisiaj mieliśmy przygody w ulewie:/ I tak się zestresowałam żemnie brzuch zaczął boleć:( ale na szczęście nie ma strat, ani w ludziach ani w sprzęcie;P

Aniołek fakt, podejście jest ważne ale też trzeba być dobrej myśli:) i ja jestem;P życzę Ci pięknych dwóch kreseczek.
Co ja czytam...byłaś w moich rejonach:) a ja widzisz akurat w małopolsce bawiłam. To może przyjedziecie jeszcze na jakąś imprezę do Żywca, np. w ostatni weekend sierpnia jest Męskie Granie. Polecam!
A sen...oby się spełnił:)
Muffi chory ząb w ciąży może być naprawdę niebezpieczny dlatego bardzo dobrze że przywiązujesz do tego tak dużą wagę. Ja też troszkę wybrzydzałam;P chciałam mieć dziecko z pierwszej połowy roku ale nie z kwietnia;)
Wycieczka się udała?
Wasila mój m bierze wit C i rutinoskorbin, a ja odkąd karmię to raczej nie choruję.
Dorcia trzymam kciuki:)
Amelia faktycznie przeżyłaś straszne chwilę:/ ale niestety ten strach jest wpisany w macierzyństwo. Jak Francio bywał chory to niemal całą noc czuwałam nad nim i sprawdzałam czy oddych. A co do wypadków to jeszcze długo dręczy mnie poczucie winy, że co ze mnie za matka że dziecka nie dopilnowałam...:/ Nie mogę sobie wyobrazić co przeżywała moja mama kiedy wiozła mnie trzletnią z rozbitą skronią na pogotowie....
Jak się teraz Maja czuje?
ianka listonoszem to może nie....ale expresowa przesyłka kurierska mogłaby się spisać;D
vinga super że impreza udana:) podziwiam Cię że dałaś radę to wszystko ogarnąć z małym dzieckiem i w ciąży. Zaraz wskoczę oblukać fotki.
Angelika zaglądaj donas częściej:) a o straniach nie musisz nikogo informować. Dla mnie to jest intymna sprawa i u nas nikt o tym nie wiedział. Nawet teraz o ciąży wie tylko nasza trójka. Jeszcze troszkę chcemy się tym pocieszyć sami:)

Wiecie co, coraz częściej dopadają mnie mdłości:/ na szczęście nie jakieś silne i bez wymiotów. Mam tylko nadzieję że nie będzie gorzej. W tamtej ciazy dużo czasu spędziłam nad sedesem:/

Zmykam do łóżka. Dobrej nocy:)
 
Ostatnia edycja:
Mój wyjazd udał się ;) Przyjemnie było ;]

Tesiak a co się działo? :|
 
Aniołek - myślimy podobnie :) także teraz pozostaje tylko czekać ..
Vinga -super wyglądacie , cieszę się że wszystko się udało…:) podziwiam Cię że jeszcze miałaś siłę do nas zajrzeć :)
Angelika - my nie mówiliśmy nikomu o staraniach , wolałam uniknąć ciągłych pytań " czy już się udało " itp . Myślę że jeszcze za wcześnie o zaproszenie do grupy .
Tesiak - jeździcie konno?
 
Ale Was zaniedbałam... Proszę jednak o wybaczenie, mamy taką pogodę że nie nie ma nas ciagle w domu, a jak już jesteśmy to sprzątamy :) Rozwalił nam się harmonogram sobotniego sprzątania, więc w wolnej chwili nadrabiamy po trochę, chociaż i tak cięgle bałagan ;) Zaraz wieszam pranie i lecę z Nelą na działkę, może basen wyciągnę.
W sobotę zaliczyliśmy wycieczkę do Szklarskiej Poręby, wczoraj do Karpacza i w okolice. Umęczyłam się trochę, ale jeszcze daję radę łazić po wysokościach.
Vinga dobrze że już po i że było dobrze :)
Tesiak ależ zazdroszczę tej hodowli, kiedyś jeździłam konno przez kilka lat, a teraz to bym się chyba już bała że coś mi się stanie. A miałam sporo ciekawych przygód przyprawiających o zawał serca :)
 
Cześć

Jestem po pracowitym weekendzie.

Muffi ja tez lubię mieć wszystko zaplanowane. Chociaż jak plany nie wypalą to tworzę plan B albo C.

My o staraniach tez nie mówimy, nawet nasi rodzice nie wiedzą. Taktownie siedzą cicho i nie wypytują.

A jak dziewczyny działające ? Zdaje mi się ,że była mowa ,że kilka z Was miało owu. I jakie efekty?

Angelika -Trzeba odbyć staż kandydacki,żeby dostać się do grupy;-). Jak dojdziesz do szóstego stopnia wtajemniczenia to zrobimy otrzęsiny i powitanie w tajnej loży.
 
reklama
Fuma...ładnie to powiedziałaś "tajna loża" :)

No chyba cztery miałyśmy w jednym czasie owulkę :) Na efekty przyjdzie jeszcze trochę poczekać :( Myślę że testowanko około 28 czerwca ... ale ja już się szykuję do kolejnego cyklu ... wewnętrzne przeczucie mówi mi że niestety się w tym miesiącu nie udało :(
Ale spokojnie czekam na @ :)

Za laseczki testujące niebawem &&&&&&&&&&&&&&& mocccno trzymam !!!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry