Starania od wiosny/lata 2013 :)

[Dorcia]

Carla ja byłam na NFZ u ginki,ale poszłam do przychodni zapytać o cenę i one tam mi powiedziały, że to są badania pełnopłatne...pójdę do rodzinnego po niedzieli to zobaczę co mi powie...szok ... Jutro jadę do Krk wieczorem-mamy wypad babski wreszcie odpocznę Miłej Nocki

 

[Amelia.]

Dorcia - to nawet na morfologie i mocz nie dał Ci skierowania??
Carla - to masz fart z tymi badaniami, widocznie co miasto to inaczej , inne ceny , to samo ze szczepionkami , za odre kazali mi zapłacić 70 zł a w niektórych jest za darmo , no chore!
Carla ,Tesiak - ja robię tak,że jak wpada w histerie to ją zostawiam by się uspokoiła , nie wychodzę z pokoju tylko czekam , jak skończy to jej tłumacze mając nadzieje że coś zrozumie jak ją przytulam w trakcie płaczu to się rzuca i nic to nie daje. Na razie nie panikuje i tłumaczę sobie to tak że każde z nas się denerwuje czasem , dziecko też i inaczej nie potrafi wyrazić swoich emocji, mam nadzieję że nie wejdzie mi na głowę , przyznaje się że czasem ulegam , jak jestem z nią sama 24h na dobę i mam już dość , poświęcam jej naprawdę dużo czasu ale czasem muszę coś w domu zrobić
Ianka - zaraz Ci wyślę maila ,dzięki
Ada - a byłaś u jakiegoś psychologa?
Aniołek- 5 miesięcy? masakra a może zadzwoń i powiedz że w ciąży jesteś to chyba powinien Cię przyjąć??
Dorcia - może tak być że jak robisz badania w innej przychodni niż masz skierowanie to wtedy płacisz, nawet za morfologie

 

[vinga89]

Aniołek, ja od razu jak się dowiedziałam o ciąży to zaczęłam małemu kupować. na początku ubranka tylu "unisex" a potem już bardziej chłopięce. większość prześlicznych i niezniszczonych rzeczy kupiłam w lumpku, więc nie trzeba tak strasznie dużo kasy wydawać na wyprawkę. wózek, łóżeczko też używane. my mamy w mieszkaniu tylko sypialnię i salon i też chyba czeka nas niedługo wyprowadzka do salonu, pokoik Natanielowi wyszykuję, żeby miał swój mały kącik.
Carla, Natek z nami też nigdy nie spał (oprócz kilku dni po porodzie gdy jeszcze źle się czułam). ja już teraz widzę jak mały dostrzega moje słabości. mąż jest bardziej stanowczy. gdy płacze to P go uspokaja i siedzi spokojnie, po chwili mnie zobaczy i znów w ryk. wie że mama się zlituje i go na rączki weźmie. takie małe a już cwane co do sytuacji "sklepowych" to ty się małej dziewczynce nie dziw, moja siostra 14 letnia potrafi taki pokaz zrobić .... ona z naszej trójki jest najbardziej rozbestwiona.
Tesiak, najgorzej mieszkać z kimś, z kim się nie dogadujesz. ja tak mam ze swoją teściową, tylko ona mnie bardziej słownie denerwuje. ostatnio powiedziała, że jak Nataniel zacznie chodzić to od razu ode mnie będzie do niej na górę uciekał! dobre sobie. jasne, ucieknie do babci, która nie chce się nim zająć i od urodzenia ani jednej rzeczy mu nie kupiła.
Amelia, ja również w ciąży płaciłam za badania, nawet za morfologię i mocz
Carla, masz rację, że dziecko powinno wiedzieć gdzie jest granica. bratanica mojego P jest tak rozbestwionym dzieckiem, strasznie jej nie lubię. ostatnio byli u nas, to z powrotem na boso wracała do samochodu (jeszcze był śnieg), bo nie chciała butów założyć... bratowa się wkurzyła i zaciągnęła ją na boso. a tak kłamie skubana (ma dopiero 4 lata) Ma multum zabawek typu grzechotki itp. i nie bawi się nimi ale nie chce ich oddać Natanielowi. mówi nam, że oddała je jakiemuś Kubusiowi. P poszedł do brata z pytaniem czy mają jakieś rzeczy dla małego do oddania, a on wylicza kilkanaście rzeczy co mają. a zabawkami Natka to chce się bawić... sądzę, że jak dziecko jest jedynakiem to obowiązkiem rodziców jest uczenie go dzielenia się z innymi. no ale to może tylko moje zdanie...

 

[Tesiak]

Dziewczyny, wygląda na to że nie do końca mnie zrozumiałyście. Chociaż na zrozumienie właściwie nie liczyłam. Carla ja w żadnym razie nie wątpię w to że kochacie swoje dziecko. Napisałam "...Dziecko owszem potrzebuje stanowczości i określonych reguł ale przede wszystkim potrzebuje miłości, akceptacji i zainteresowania. ..." Ja z własnego doświadczenia wiem jakie to trudne kiedy w ciężkiej sytuacji zostaje się w pokoju samemu z płaczem i kiedy nikt nie przychodzi z pocieszeniem...
Ale z tego co piszecie wynika że moje dzecko jest rozpuszczone, rozbestwione i niegrzeczne...

 

[vinga89]

Tesiak,masz rację że czasem ciężko jest samej sobie poradzić z krzyczącym dzieckiem. znam to z autopsji i jak napisałam sama jestem miękka i ulegam małemu. nikt nie ocena tego jakie jest Twoje dziecko, nikt nie powiedział, że jest takie jak piszesz.

 

[AniolekBB]

Amelia -Nie pozostaje nic innego jak wizyty prywatne, on ma bardzo dużo pacjentek a co za tym idzie ograniczoną refundacje na NFZ stąd takie długie terminy. Ale mówi się trudno i bede chodzić prywatnie, aczkolwiek coś mi kuzynka mówiła co też do niego chodzi na ma termin porodu na listopad, że podobno od sierpnia bedzie miała wszytskie wizyty na NFZ, ciekawe, no nic zobaczymy, no i muszę w ogóle sprawdzić czy mi ten lekarz spasuje
Tesiak -Mnie też chyba źle zrozumiałaś, ale w sumie nie mnie się wypowiadać na temat wychowywania dzieci, póki nie mam swoich nie wiem jak to jest, i wiem, że pewnie nie będzie tak super kolorowo jak mi sie wydaje.
Vinga - ja też zamierzam dużo ubranek pokupować w lumpkach, bo tam są na prawde świetne ciuszki super jakości za fajne pieniadze a niektóre czasem nawet z metkami.
Wstałam dzisiaj z łożka i pierwszy raz w zyciu tak mi się w głowie zakręciło, że miałam mgłę przed oczami, słabo mi sie zrobiło i nic nie widziałam, masakra, troche mnie martwi ten ból w okolicy podbrzusza, jajników, ale jest tylko wtedy jak trochę sie poruszam, pochodze, teraz jak leże to jest OK, Dzisiaj idziemy do rodziców bo mają rocznice ślubu, no i pewnie mama sie mnie bedzie pytała czy dostałam @, bo wie że sie zaczeliśmy starać, ciekawa jestem jej reakcji
Pozdrawiam i miłej soboty.

 

[Ada213]

Amelia.chodzę na terapię DDA.

 

[ianka]

jak tam Aniołek, mama wie? co do ubranek to ja wszystkie dostałam od siostry, ma córkę starszą o rok i ciuchów mi nie brakuje, oczywiście pokuszę się, ale to coś co chcę nie muszę. Pewnie jeszcze w przyszłości o tym będziemy gadać , ale już polecam kupować maliźnie body zapinane na bok, półśpiochy, śpiochy zamiast spodni, moja do tej pory większość czasu chodzi w półśpiochach bo skarpetki zaraz jej zlecą no ale to temat chyba nie na teraz.
Tesiak ja sobie mówię że z kolejnym baby będę bardziej stanowcza, tzn np nie nauczę usypiania przy cycku, ale to chyba każda z nas tak myśli, że fajnie by było gdyby dzieci same ładnie usypiały. Bo obecnie nie umiem przejść obojętnie obok płaczu małej, zawsze ją biorę
vinga89 no masz dość bezpośrednią tą teściową! mam nadzieję że jej nie zostajesz dłużna

oglądałam wczoraj polski film "Pokłosie" i polecam, mimo że ja dużo polskich filmów nie naoglądałam się. A ja niebawem uderzam na duńskie lopki (takie targi gdzie można wszystko używane kupić, za groszę)
miłej niedzieli

 

[Dorcia]

Cześć dziewczynki !!! Aniołek jak się czujesz kochana ??? Carla jak się miewasz ???Ada ja również uczęszczałam na DDA-mnie pomagały te spotkania Amelia...pytałam we wszystkich możliwych klinikach ( i tam gdzie chodzę do ginki) i niestety wszędzie odpłatnie robią Morf i mocz będę mieć za free bo rodzinny mi da skierowanko Oliwia , Amelia...to my ryczące trzydziestki jesteśmy...ja pierwsza idę na odstrzał bo w czerwcu Vinga...a co u Ciebie....zatestowałaś czy dostałaś @ ???------------Ja wczoraj zabalowałam z koleżankami na Krakowskim Kazimierzu do drugiej w nocy...mówię Wam jak było czadowo...ile śmiechu,łez i w ogóle-ehhhh tego mi było trzeba ----------Co do wychowywania dzieci to ja zawsze mówiłam że nie będę rozpieszczać , nie będę biec zanim dziecko zapłacze, nie ma usypiania przy cycu,spania z rodzicami itp....jak urodziła się Młoda-wszystkio to szlag trafił-spała z nami , z rąk zejść nie chciała, cyca traktowała jak smoczek itp.,itd.-ale nie żałuję !!! Jedynie żałuję że za mało się przytulałyśmy jak już większa była...ale teraz to nadrabiamy MIŁEJ NIEDZIELI ŻYCZĘ !!!

 

[AniolekBB]

Witam
Dzięki dziewczyny za troskę, czuje sie całkiem dobrze, ale czasem mnie boli w podbrzuszu, Mamusia (przyszła babcia) szczęśliwa, wie, że to dopiero początek bo wszystko się okaże na pierwszej wizycie u lekarza jak sie dzidzia umiejscowiła, ale mówi, że mam o siebie teraz dbać i nie denerwować się, i mojemu A tez powtarza, że ma się o mnie bardzo troszczyć No ale ogólnie szczęśliwa, że w grudniu zostanie po raz drugi babcią Wiecie co, początkowo nie chciałam tego grudnia, bo to koniec roku i dzidzia będzie do tyłu w porównaniu z rówieśnikami, a teraz mnie to cieszy, przynajmniej bedzie rodzynkiem najmłodszym, no i dodatkowy plus, że u nas w rodzinie nie ma nikogo z grudnia I tak jeszcze do mnie do końca nie dociera, że nosze pod serduszkiem małego człowieczka, ale mam nadzieje że z czasem przyswoje już sobie ten stan a zwłaszcza po pierwszym usg Oczywiście strach związany z porodem i późniejszym macierzyństwem mnie nie opuszcza ale mam nadzieje, że dam sobie ze wszystkim radę.