reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania od jesieni 2013

Dzięki dziewczyny, to po prostu jest tak, że ja zawsze miałam wokół siebie pełno przyjaciół. 6 lat temu przeniosłam się do męża na śląsk. Teraz mam jedną przyjaciółkę tutaj i cieszę się choć z tego, bo ze szwagierkami różnie, a jak się mała urodziła to w ogóle nie miałam do kogo ust otworzyć i to forum ratowało mnie przed totalną deprechą.

Bubbles ja też tak chciałam i wiesz co - moja mała ma wszystko o czym zamarzy - poza mną. Efekt jest taki, że zabawek nie umie uszanować, ubrań również i myśli, że niezależnie od tego jak się zachowuje i co się stanie wszystko jej się należy:-( Teraz przykręciliśmy kurek i ciągle obrażona chodzi i próbuje wymuszać niektóre rzeczy. No, łatwo nie jest - nasz błąd
 
reklama
Myszencja, ja nie umiałam się wkręcić w wątek. Poza tym ciągle przesuwamy starania bo ciągle coś wypada.
Nie jesteś złą matką. Zła matka zadaje dziecku ból fizyczny i psychiczny. Złe matki są podawane w mediach. Wiesz o czym piszę...
Domka spora gromadka :-D Moja Praoma (czyli Prababcia) miała 14 dzieci, w tym 13 było Jej :szok: Ale to były inne czasy. Oni mogli sobie na to pozwolić, mieli mleczarnię.

Mam ochotę na śledzia...

Myszencja ja też jestem ze Śląska, Chorzowa. W Zabrzu mieszkałam od urodzenia :)
 
Ostatnia edycja:
Jaka dzielnica? ja na Mikulach mieszkałam. Chcę tam powrócić :-)

Świat jest mały. Ja swoją sąsiadkę poznałam dopiero w pracy :tak:
 
Ostatnia edycja:
Myszencja - jeśli mi Bozia da jedno dzieciątko to już będę cała szczęśliwa , a jeśli poprawi się sytuacja finansowa nam to pomyślimy o drugim chciałabym dwoje dzieci ,ale wiem ,że z jednym będzie ciężko finansowo ,a co dopiero z dwojgiem , ja jestem jedynaczką wszystko ma swoje plusy i minusy ja akurat umiałam się sama zabawić i sobie zająć czas, niektórzy myślą ,że jedynacy to rozpieszczone dzieci ,które nie umieją się np dzielić ,a ja jak tak patrzę teraz na troje dzieci kuzynki i na 3 córki szwagierki to powiedziałabym ,że jest wręcz odwrotnie , każda ma swoje rzeczy i w ogóle się nie chcą dzielić pomiędzy sobą bo to tej to tamtej ,a tamto tamtej i kropka, jak u mnie były i prosiłam jedną aby sprzątnęła rzeczy z ławy bo trzeba było na noc ją wynosić to część rzeczy zabrała ,a reszta została pytam więc czemu nie jest to zabrane i co usłyszałam?Że to nie jej i ona nie będzie tego sprzątać więc sama musiałam to gdzieś przełożyć , jak grają w jakieś gry planszowe to ta gra potem leży pół dnia rozłożona na stole ,a jak przychodzi do sprzątania to nie ma kto bo to nie ich gra i tak w kółko , chłopaki kuzynki potrafią się pobić o paczkę chipsów bo to jego jest i już , ja jako dziecko dostawałam paczki od taty z pracy i wybierałam sobie kilka rzeczy ,a resztę rodzice dzielili pomiędzy dzieci z rodzinki na święta i mi to nie przeszkadzało lubiłam się dzielić z innymi i tak mi zostało do dziś.
 
Myszencja nie chodziło mi akurat o ubrania i zabawki, bardziej o edukację i zajęcia dodatkowe, chcielibyśmy, żeby nasze dziecko uprawiało jakiś sport, miało pasje, a te często są bardzo drogie, a ja chciałabym zapewnić mojemu dziecku możliwość rozwoju:)

Kobietka wszystko zależy od charakteru dziecka/człowieka i sposobu jego wychowania, to czy jest jedynakiem czy nie wcale nie świadczy, że się nie będzie umiało dzielić i w ogóle, ja też jestem tego przykładem jako jedynaczka, a zawsze myślę najpierw o innych a dopiero później o sobie:tak:
 
Kobietka bo dzieci są różne, no i różnie wychowują rodzice. Ja też jestem jedynaczką i zawsze przeszkadzało mi to stwierdzenie, że jedynacy są samolubni i nie potrafią się dzielić. Ja się wychowywałam praktycznie na wsi. Ponoć moja mama umieszczała mnie w łóżeczku na łące lub polu i szła robić, bo Dziadkowie mieli gospodarstwo rolne. Ponoć jak byłam większa to bawiłam się trawą.
Jak chodziłam do szkoły to od razu po szkole przychodziłam do Dziadków, odrabiałam lekcje i szłam pomagać. Jak byłam starsza to pomagałam przy świniobiciu.

Tak jak napisałam, wszystko zależy od rodziców, bo właściwie to rodzice kształtują charakter.

Myszencja my szukamy w Zabrzu mieszkania. Znalazłam jedną ofertę w Maciejowie. Pamiętam, że w tamtej dzielnicy zawsze było cicho i spokojnie. Tym bardziej w rejonie kąpieliska i Szybu Maciej.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Domka ja trzymam choinkę do końca stycznia, uwielbiam, i mam sztuczna więc się nie sypie. Uwielbiam wieczory, świeci się tylko choinka, a ja leżę pod kocykiem w salonie i oglądamy jakiś fajny film. Poza tym moje chłopaki tez uwielbiaja choinkę, i jeszcze kolęda, czekamy.
 
Do góry