reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania od jesieni 2013

reklama
kobietka jasne ze tak nadmiar witaminy A ma negatywne skutki nie tylko na plod bo u doroslego czlowieka moze prowadzic do powstawania nowotworow..Prawie kazda witamina w nadmiernych ilosciach powoduje jakies skutki uboczne...
Ale tu masz racje z witamina A w ciazy radzilabym uwazac bo faktycznie szkodliwy wplyw ma nawet w niewielkich ilosciach
 
36_12_21.gif
 

Załączniki

  • 36_12_21.gif
    36_12_21.gif
    49,9 KB · Wyświetleń: 72
No ,a ja mam takie musujące magnez i to drugie z witaminką D3 , tylko ostatnio zapominałam o tym D3 chyba ze 4 razy wypiłam i to sobie było w kuchni i teraz jak pisałam o tym to chciałam sobie wypić przeszukałam całe mieszkanie i nie znalazłam tego , mama wczoraj sprzątała i pytałam ją przez tel czy gdzieś włożyła, a ona ,że pewnie wypiłam i się skończyło , ja ,że na pewno nie wypiłam ,a ona swoje ,że wypiłam i mi wpierała więc jej mówię jak mogło się skończyć jak ja zapomniałam pić i ,że samo nie zniknęło chyba , no to powiedziała ,że ona wypiła mi , no kuźwa wiedziała ,że to moje witaminy które mam brać i mi wyżłopała , to samo z magnezem znalazłam w śmieciach opakowanie ja pierdziu jak mnie to denerwuje ,kosmetyki też mi podbiera , a jak byłam wczoraj u kuzynki to zauważyłam ,że ma bardzo podobne jeśli nie identyczne jak te które ja kupiłam do naszej kuchni pod kolor mebli ,a kuzynka do mnie ,że moja mama jej dała :szok: jak mamy teraz po tym jak wydała jedne firanki i jeszcze jak mamę zapytałam czemu wydaje moje firanki to się ze mną kłóciła ,że to ona je kupiła i je wydała bo jej się nie podobały czyli niby co kupiła coś co się jej nie podobało żeby to wydać ?! Mnie się podobały i chciałam je założyć na Święta ,ale wiszą u kuzynki czy ja przesadzam ?Czy wy byście się nie wkurzyły jakby ktoś wasze rzeczy wydawał bez pytania i wpierał ,że to nie wasze było ? Bo już nie wiem czy ktoś ze mnie wariata robi czy przesadzam czy co, kosmetyki mi podkrada, firanki wydaje ,a witaminy mi wypija ....nie mam słów po prostu.
 
Co do witaminek, suplementów musujących a w szczególności Magnezu - nie polecam. Magnez jest dobrze brać jako lek. Dobry jest MAGNE B6 - jako lek, magnez dojelitowy, ponieważ mg wchłania się w jelitach i do tego miejsca musi przetrwać jego postać.

edit: ponadto jest go dobrze brać wieczorem w jednorazowej dużej dawce. Bo organizm i tak nie przyswoi całego magnezu, którego zażyliśmy, do mięśni i kości "dojdzie" tylko część a reszta zejdzie na potrzebne procesy w orgnizmie.

Też jestem za tym, żeby łykać osobno witaminy, a nie wszystko w jednej tabletce. W ciąży, przed ciążą dobra jest PREGNA ale dość droga. Ma najważniejsze witaminy, a resztę uzupełnia się żywnością.

Oj, Kobietka nie daj się!
 
Ostatnia edycja:
kobietka nie przesadzasz. Dla mnie to abstrakcja bo ja od 12 lat mieszkam poza domem rodzinnym i trudno mi sobie wyobrazić że ktokolwiek podbierałby moje rzeczy. Ja jestem nerwus więc zaraz byłaby wojna.
 
Kobietka masakra jednym słowem, ale u mnie w domu też tak było, Jak nie napisałaś kartki że to twoje to zaraz tego nie było:p

Wściekła bym się tak samo jak ty, współczuje.
 
reklama
ja pierdziu , normalnie nie mam siły już się kłócić , my mieszkamy z moją mamą raz dlatego ,że jak tata ją zostawił to nie dałaby rady sama mieszkania utrzymać bo jest sprzątaczką w szkole czyli kokosów nie zarabia , a druga sprawa ,że ja po mojej chorobie nie byłam w stanie podjąć pracy ,a jak już poczułam się lepiej to nie mogłam jej znaleźć i w sumie do tej pory nikt nie oddzwania , w UP też jedyne co mogę zrobić to na staż się załapać bo nic dla mnie nie ma , pani dr radziła mi zrobić grupę inwalidzką żeby było łatwiej o pracę , no i co w UP dla osób z grupą jest tylko praca w ochronie na nocki ,a z moim schorzeniem nie mogę nocami pracować i po 24 godziny na dobę bo w ochronie tak jest i jestem w czarnej dziurze , mąż pracuje sam , na wynajem w naszym mieście mimo ,że małe trzeba sporo wydać niestety ,a na kupno mieszkania nas nie stać , a to ,w którym teraz mieszkamy będzie moje kiedyś bo mama ma zapisane mieszkanie babci i jeśli babci się pogorszy stan zdrowia ( daj jej Boże dużo zdrowia ) to mama się wyprowadzi , kiedyś chcieliśmy się zamienić na większe mieszkanie , wziąć kredyt i żeby były chociaż 3 pokoje bo mamy dwa malutkie obecnie, poszłam z tym pomysłem do taty i mamy mama niby była za ,a tata ,że jak chcemy to możemy wziąć sami kredyt , tylko ,że mój mąż ma umowę na 3 lata i kredytu takiego nie dostanie więc chcieliśmy wspólnymi siłami ,ale nici z tego wyszły , a jak potem wróciłam do tego tematu no bo planowaliśmy dziecko ,a mój tata puki co mieszka z babcią ,ale babcia ma 90 lat , a on jest po wypadku ma niedowład więc mam świadomość ,że jako jedyna córka będę się nim opiekowała i nie ma nic przeciwko tylko chciałam żeby był ten dodatkowy pokój dla taty , to znowu mama powiedziała ,że po co ja snuję pomysły skoro to mieszkanie nie jest jeszcze moje więc przestałam do tego wracać , mama zawsze ma wyjście bo może iść do babci do większego mieszkania i na niższe opłaty bo to na wsi ,a my tu zostaniemy kiedyś z dzieckiem ,a chcielibyśmy mieć dwoje dzieci i z moim tatą w dwóch malutkich pokojach i o tym to już nikt nie myśli, moi rodzice mieli mnie jedną to się pomieścili ze mną i nie szukali zamian ,a teraz musielibyśmy chyba zastawić mieszkanie i dopiero wziąć kredyt no bo jak inaczej ?Ręce mam związane bo to nie jest moja własność puki co i tak na prawdę nie mam ruchu żadnego.
No to sobie pomarudziłam.
 
Do góry