reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania od jesieni 2013

Dzieńdobry wszystkim!
Witaj Inis!

Wiesz co wyjełaś moje myśli z głowy.

U mnie również będzie pierwsza ciąża jeżeli się uda i też nurtują mnie pytania typu: co ja wogole mam odczuwać, i czy te bóle wskazują na coś czy to tylko mój wymysł.

Z moim mężem postanowiliśmy się starać razem. To nie była tylko moja czy tylko jego decyzja.
Teraz kiedy daliśmy krok naprzód wspiera mnie i pyta się, np. Jadłaś śniadanie, brałaś kwas foliowy.
Co do rozmów na ten temat, podjęłam taką wczoraj. Powiedziałam mu jak się czuję, oczywiście mój Luby również czeka na moment testowania, ale nie siedzi jak na szpilkach jak ja. Jak będzie to super, będzie bardzo szczęśliwy, a do tego czasu lepiej się nie nakręcać i ochłonąć.
Myślałam że coś mu zrobię, bo ja chodzę jak na szpilkach i o tym ciągle myśle, ale jak ochłonełam uznałam że ma rację. Wyciszyć się plus aż tak się nie nakręcać, a jeżeli się nakręcać i truć to z Wami, bo wydaje mi się że każda podobnie ma, i tak naprawdę każda każdą zrozumie.

Co do rodziny, ja powiedziałam rodzicom bo byłam podekscytowany nowym życiem.. Ale tylko powiedziałam, a wiecej tego tematu nie poruszam.
Mama od czasu do czasu sie podpytuje, albo obserwuje mnie, ale to miłe.
A jak się uda to wtedy jeszcze poczekamy z nowiną aby wszystko było jasne i pewne.

A co do objawów, to dziś rano podbrzusze mnie pobolewało i lewy jajnik jeszcze daje o sobie znać ale może to być znak końca dni płodnych lub już sama nie wiem co.
Ja obserwowałam moje cykle od dłuższego czasu, ale teraz kiedy staramy sie o dzidzie to wszystko wydaje mi sie ze jest inaczej.
 
reklama
Witam sie;)

Inis u nas przy pierwszym dziecku byla wpadeczka wiec rozmow nie bylo;P a teraz ustalilismy ze czas najwyzszy na 2 i trza sie postarac;) nic wiecej nie rozmawialismy. Co do rodziny to u nas akurat wiedziala, bo ja to taka ze nie umiem sie zamknac musze wypeplac takie nowosci hehe;)

Magda 3mam kciuki zeby sie udalo;) ale ja widze po suwaczku ze ty jeszcze masz dni plodne. doczytalam ze owulka wczesniej byla no to nic nie pozostaje tylko 3mam kciuki;)
 
A co do objawów bolących piersi to mam półtora, tydzień przed każdą miesiączką wiec pewnie będę myślec ze to na okres :)
 
Witajcie kochane:)
Magda ja jak pamietam z pierwszej ciazy piersi bolaly oraz pojawily sie bardziej widoczne zylki na nich ok tydzien po zaplodnieniu...wiec jeszcze poczekaj tez mysle ze to za wczesnie....
My o staraniach nikomu nie mowilismy w tamtym cyklu powiedzialam tylko siostrze mojego ze okres mi sie spoznia i tyle...no i teraz moi rodzice w niedziele ale to szlismy na spacerze a moja mama z tekstem ze musi sprawic malemu nowa spacerowke ja na to ze juz nie czas bo wyrasta tylko jak cos to sie nowa kupi nowemu dzidzi....i takim sposobem pozniej ojciec moj do mojego czy staramy sie i moj podobnie odp ze jak bedzie jie bedziemy plakac:) malo ojcu bylo to przyszedl do kuchni i do mojej mamy co anka powiedziala ci ze jest w ciazy??ja na to z usmiechem ze jak bede to pierwsi sie dowiedza:)
A z moim teraz nie rozmawiamy byla tylko decyzja o staraniu teraz tylko dopytuje sie czy w ciazy jestem:)z pierwszym poltora roku bez zabezpieczenia w koncu dalam na luz i jest:)

Dziewczyny pomocy bo mi pomyslow brakuje na sniadanie dla malego co moge mu zaserwowac??
 
Magda - ja jestem jedynaczką i chociaż znam zalety takiego dzieciństwa to dla swoich dzieci mimo wszystko chcę rodzeństwa. Z jedynakami jest jeden podstawowy problem, tak jak to widzę po sobie - kiedy rodziców już zabraknie a ma się dość małą rodzinę to dziecko zostaje na świecie tak naprawdę samo. Już samo to wystarczy mi, żebym nawet nie skłaniała się do opcji jedynaka. Odnośnie objawów - podobno niektóre przyszłe mamy czują, że to "już" bardzo szybko :) Niekoniecznie w formie objawów jako takich ale przeczucie. Może, może... trzymam kciuki :tak:

Ritta - fakt, oboje nie mamy doświadczenia w kwestii rodzicielstwa. Nie jesteśmy też małżeństwem :-D na szczęście nigdy nie mieliśmy problemów z rozmową na jakikolwiek temat - rozmawiamy dużo, bardzo dużo. Zarówno on do tego dąży, jak i ja sama. A w tym temacie nie za bardzo jest jak rozwinąć temat ponieważ jak jest każdy widzi - trzeba się starać i tyle :-D Pewnie nie zaczynam rozmowy bo sama też nie wiem co miałabym powiedzieć... Ja mogłabym codziennie o tym rozmawiać, bo boję się zmian, sytuacji. Z drugie strony wiem, że nie ma co gdybać. Ale bredzę... :cool:
U mnie nikt nie wie o staraniach. Trochę to wygląda tak, że oboje bardzo chcemy, boimy się jak to będzie i nie chcemy się wzajemnie nakręcać. Tak to odczuwam.

blueberry - mój ukochany też łazi za mną i pyta o wzięcie tranu/folika, czy jadłam, czy się ciepło ubrałam itd ale u niego zawsze tak było. Chodzi mi o to, że nie zauważyłam u niego żadnych zmian zachowania w związku ze staraniem się... ale u mnie chyba też ich nie widać tak na zewnątrz. Wszystko siedzi mi w głowie :-D Zapewne masz rację, że obawy i strach jest normalny... ciesze się, że mam Was :) bo wśród znajomych nie mam żadnej koleżanki z którą mogłabym otwarcie o tym porozmawiać.

karolq8 - też chyba czasem wolałabym wpadeczkę i spontan, mniej nerwów i oczekiwania na testowanie... :-D

Anulka - fajnie, że najbliżsi wiedzą, że coś się szykuje ;) Zawsze to jakieś wsparcie. A na śniadanko polecam banany przekrojone na pół po długości (taki rogalik), posmarowany serkiem homo waniliowym i na to orzechy włoskie. Mi mama robiła taką 'bombę' witaminową zawsze na jesień, smakowało mi. Nie wiem tylko czy będzie to odpowiednie do wieku Twojego szkraba... :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki...:):-)

Właśnie wstałam, dziś noc wydała mi się trochę lepsza wiadomo moje dziecko wierciło się jak zawsze ale nie kaszlała, a dopiero jeden zastrzyk za nią, dziś drugi o 17... już kupiłam zapas jak mówi moje dziecko "JaJo" (kinder niespodzianka) to pomaga na wszystko:)
Rozmawiałam wczoraj z moim m i nagle woli żebym zaszła na święta to mu powiedziałam" TO BĘDZIESZ SIĘ SPUSZCZAĆ W RĘKĘ:d" haha wiem wiem haha:D
ale ja już nie zamierzam brać tabletek...

Wiecie co dziewczyny gdzie ja bym jeszcze pół roku temu pomyślała o dziecku jakoś powiem wam ze się bałam... no ogólnie porodu samego i czy dam rade z dwójką dzieci, ale kurde to przyszło tak samo z siebie że zaczęłam pragnąc tego 2 dziecka i wiem ze dam sobie rade...

Zreszta Nadusia juz ma 2latka i 9 miesięcy więc najwyższa pora:D Moja mama mowi ze tez niedobrze jest robic takie długie przerwy między dziećmi...

Przesyłam wam mojego Naduska na poprawę humoru:)
Tak wiem trochę schrzaniłam jej tą grzywkę ale musiałam coś zrobić z tymi jej włosami...
20131004_111142.jpg
 

Załączniki

  • 20131004_111142.jpg
    20131004_111142.jpg
    12,9 KB · Wyświetleń: 29
Katka - ale piękna pannica! Jaka uśmiechnięta! :-D Po zdjęciu w Twoim podpisie widzę, że podobna do taty - czy się mylę? :)
 
Oookatkaooo1993
Śliczna córcia ze ślicznym uśmiechem.
Grzywka odrośnie i nie jest tragicznie :)

Ines
Nadzieja umiera ostatnia.
Każdy przeżywa to w inny sposób i każdy ma inne obiawy, ale każdy ma nadzieje.
Ja trzymam kciuki za zagnieżdżenie.
I wczoraj powiedziałam do męża że jak za bardzo gadam o tym czy o tamtym to niech zrozumie.
Zawsze u niego mogę liczyć na zrozumienie, i wsparcie.. Co mnie bardzo cieszy.
A jak zaczęliśmy się starać to też miałam takie myśli ostatnio jak to wszystko będzie, ale to tylko myśli, odrazu pomyślałam jak już będę w ciąży a potem jak pojawi się iskierka jaka będę szczęśliwa. :)
 
Dziewczyny teraz myslimy i wyczekujemy ciazy:) a jak juz zajdziemy bedziemy chodzic mniej wiecej 20 tyg z mysla czy to chlopiec czy dziewczynka hihi nigdy nie skoncza sie nasze wyczekiwania:) no do porodu oczywiscie hehe
 
reklama
A z tym doświadczeniem:
Swoich dzieci jeszcze nie mam, ale uzyskałam doświadczenie przy moim braciszku który ma 6 lat teraz, plusem tego było dodatkowo doświadczenie mojego męża który również pomagał od początku jak tylko młody pojawił się na świecie. :)
 
Do góry