reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania od jesieni 2013

My razem jeździmy na rolkach od 3 lat. Córka tak zasuwa, że szok :-) Na basen też razem chodzimy.
Ja bardzo lubię ruch i aktywny wypoczynek i staram się trochę zarazić córę, żeby nie siedziała tylko przy kompie czy tv.

I właśnie nasunęło mi do Was pytanie. Pytałam lekarza o aktywność podczas staranek i powiedział że bez ograniczeń tylko jak zajdę to wysiłek umiarkowany.
Bardzo chciałabym pójść na basen ale trochę się boję, że woda wpłynie do macicy (moja wyobraźnia :-p). Na dynamiczne zajęcia też się boję pójść bo komóreczkę wytrząsnę:)
Co myślicie ? Przesadzam ?
 
reklama
Z tego co ja słyszałam i obiło mi się o uszy z różnych źródeł to jeżeli było się bardzo aktywnym przed zajściem w ciąże, a teraz jest się w ciąży to umiarkować wysiłek i nie przeforsować się.
Lecz jeżeli nie było się bardzo aktywnym, zalecanych jest dużo spacerów plus drobne ćwiczenia przeznaczone dla kobiet w ciąży.

Z tym basenem, nic się nie bój, można bez żadnych przeszkód. Plus czasami możliwie pojawią się infekcje to polecają clotrimazolum, który łagodzi plus można używać go w czasie ciąży. (Nie sprawdziłam tego na sobie, ale moje dwie koleżanki tak, wiec pisze to co słyszałam, nie potwierdzone na mnie) :)
 
Ja od roku bardzo regularnie chodzę na fitness (min. 3 razy w tygodniu). Do tego czasem basen, roli jak jest ciepło.
W wakacje jak córa była u babci ćwiczyłam nawet 5 razy w tygodniu.
Jak nie ćwiczę jest mi jakoś źle i bardzo chciałbym w ciąży móc trochę ćwiczyć, przynajmniej pilates i basen.
 
A z tym "zarażeniem" ruchem to świetna sprawa! Lepiej być na świeżym powietrzu lub być aktywnym w inny sposób np. Basen, niż siedzieć w domu przed tv lub pc. Plusem jest to że spędzając tak czas, dzielimy się szczęściem z naszą pociechą plus mamy radochę. (Mam braciszka 6lat, wiec wiem jakie to ważne)
Przeraża mnie myśl technologi która tak szybko się rozwija i często "zabiera" dzieciom dzieciństwo.
 
Ritta napewno (tak myślę ja) ruch jest wskazany i jeżeli ćwiczy się umiarkowanie i wykonuje się takie ćwiczenia które nie zagrażają dziecku jest to jak najbardziej na plus. :)
 
blueberrry - ale to od nas zależy czy technologia "zabierze dzieciom dzieciństwo". Łatwiej jest dać dziecku tableta, posadzić przed kompem czy włączyć bajki i mieć święty spokój. Jak chcesz wychowywać dziecko inaczej musisz mu poświęcić czas. My ostatnio kupiliśmy Monopol i gramy rodzinnie :) Teraz jest naprawdę dużo fajnych gier planszowych.

Córka ma koleżankę, która w pokoju ma własny komputer, tablet i telewizor. Jak się spotykają to wspólnie oglądają bajki albo grają na komputerze:szok: Ja jestem przerażona.
Moja córka również ogląda bajki i gra na komputerze ale jej to ograniczam. Dzieci mają taką wyobraźnie, że powinny ją używać do zabawy.
 
No my ostatnio zakupiliśmy chińczyka i stary dobry eurobiznes. Uśmialiśmy się jak nic a dodatkowo spędziliśmy miło czas.
Ja również się cieszę, że moi rodzice ograniczają czas mojemu bratu na gry w komputerze czy telefonie jak i bajki w tv, a wyznaczają wiecej czasu na spędzanie go wspólnie lub na inne porzyteczne rzeczy.
Ja gdy zostanę już mamą wiem jedno również postaram się spędzać czas aktywnie z dzieckiem a plusem jest jeszcze to że mój mąż uwielbia ruch i spędzanie czasu na świeżym powietrzu.
 
Ja do najszczuplejszych nie należę, nadwagi nie mam, ale "ubita" jestem jak to mówią.
Jestem aktywna, ale nie pod względem zarzucenia kg, a po to aby czuć się lepiej (ale nie ukrywam czasami lenistwo się tez wkrada). Dwa miesiące temu za nim zaczeliśmy z mężem planować powiększenie rodziny, coś mnie ruszyło i przyżekłam sobie że nie będę wiecej "ubita" i chciałam zrzucić "boczki", aż tu nagle mąż mi oznajmił, że było by super aby zrobić krok naprzód i postarać się o dzidziusia. Wiec szlak by to trafił z determinacją zrzucenia zbędnych kg, i masz "babo placek" sama już się nie mogę doczekać tych dwóch kreseczek.
 
reklama
Amalie nie jestes sama ja przez rok wrocilam do wagi sprzed ciazy a mialam 64 na poczatku ciazy schudlam do 62 konczylam ciaze na 69 a po pologu wazylam 57 kg:) czulam sie super a teraz jak slonica z 57 spadlam jeszcze na 54 ale to przez nerwy i stres bo maly chorowal i 2 miesiace w CZD spedzilismy dializy itp w koncu usuneli mu nerke:/ a teraz stabilnie to sie wrocilo do olbrzymich kg mam nadzieje ze ta ciaza (jesli bedzie)pomoze mi i w koncu wezme sie za siebie...
 
Do góry