reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania od jesieni 2013

reklama
U mnie to było dość oczywiste, że trafię do poczekalni i w sumie jestem tam już chyba od grudnia ;) Także jak widzisz jest nas więcej i damy radę :) czas zleci szybko, ładna pogoda idzie trzeba się teraz wzmocnić, nabrać sił fizycznych i psychicznych i potem do dzieła ;)
 
Aj Ty to też masz Ada jak ja wszystkiego pełno :(

Lek i tak jest tani na receptę NFZ a zamienników nie ma, bo to jest skład leku, który występuję w każdym lekarstwie przeznaczonym dla tej choroby. Dużo tego i poczytałam sobie już na forach jak inne kobiety go znoszą, to praktycznie każdej coś jest. Czasami po miesiącu ustępują sutki uboczne, które myślę, że jakoś dam radę znieść. Najbardziej nie chciałabym, żeby ten lek zaszkodził mi w czymś trwale: wątroba i moje (.)(.) - tu też mam torbiele, więc muszę uważać. No nic pogadam jeszcze w czwartek na temat moich wątpliwości z dr.

Kurcze znalazłam ciekawy wpis dziewczyny, której lekarz kazał już odstawić ten lek po przejściu terapii: "Lekarz tłumaczył mi że teraz zaczynam jakby od zera, że nic o sobie nie wiem, nic o moim organizmie" .
I tego właśnie też się obawiam, że nic nie będę wiedziała o sobie.. to tak jakbym miała czekać na pierwszą w swoim życiu @ :/

A my mamy jechać na kanonizację z mężem, mam nadzieję, że dam radę przy braniu tych tabsów..
 
Ostatnia edycja:
Do Rzymu na k. JPII :) i pamiętam jak dzień dzisiejszy jeszcze przed szpitalem kiedy dostałam smsa od męża, że jedziemy, że są jeszcze miejsca, to było dla mnie wtedy jak balsam kojący. Wiedziałam już po cichu, że będzie dobrze.. :) a teraz trzeba to kontynuować, podziękować i poprosić o mały cud ;) Kurcze nie mogę, bo zaczynam płakać jak sobie pomyślę o tych wszystkich zdarzeniach od jesieni, które nie były kwestią przypadku.
 
Adelo my jedziemy chyba do Czestochowy.
Jutro jest rocznica smierci JP2. 02.04.2005 godz. 21 37.
Bylismy wtedy na czuwaniu. Jeszcze sie wtedy nie znalismy. W maju zostalam Marianka. W nastepnym roku juz bylismy para. Wspomnienia wracaja. Pod Krzyzem gdzie kiedys bylo czuwanie oswiadczyl mi sie.
 
reklama
No to znowu Ty zafundowałaś mi łzy :p ale pozytywne ;) Pięknie się czyta takie rzeczy :-)
U nas to tak wyszło w ostatniej chwili z tym wyjazdem, ale to tylko na jeden dzień.
W grudniu po kolędzie ks nam jeszcze mówił, żebyśmy zawierzyli się JPII, że do maja jeszcze przyjdziemy do niego z dobrą nowiną. Z tym się już nie wyrobimy, ale z lekkim opóźnieniem może się uda ;) Czego wszystkim nam życzę!!!!
 
Do góry