reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania od jesieni 2013

Ritta wlasnie ze tez nie odczuwam nadchodzacej @ zadko kiedy czasem tylko bol brzucha jakies gora dwa dni i nabrzmiale piersi tyle... a tu piersi normalne a okolice sutow bola i te zylki bardzirj widoczne...krzyz przy @ nigdy mnie nie bolal...
 
reklama
Anulka, trzymam kciuki, żeby to było TO :tak:
Katka, ja podobnie jak Kobietka, zamierzam zrobić test razem z moim Małżem. On też wyczekuje, czasem wydaje mi się, że bardziej jak ja :laugh2:
Fimka, szczerze Ci powiem, że i ja marzę o L4... Jestem wykończona...
Kobietka, ale pyszności szykujesz... Za mną chodzi jakaś dobra sałatka.

Ja już w pracy, połknęłam prawie całą kawę na raz i myślę nad drugą... :oo2:
Jak to dobrze, że dziś Małż odprowadza Syna do przedszkola. Daniel od września był w sumie 7 dni w przedszkolu, nie zdążył się przyzwyczaić i takie cyrki odstawia, że ryczę razem z nim. Dziś ja go odbieram, muszę wziąć opiekunkę na spytki :confused2: Bo coś nie za bardzo mi się podoba jego zachowanie w domu...
 
Dzień dobry kochane! Raz, dwa rozpoczynamy kolejny dzień pełen przygód :-) Jeśli którejś z Was dzisiaj dokucza zdołowanie, spadek nastroju czy chandra to zalecam: przytulić się do zwierzaka! Psa, kota, świnki morskiej czy innego kochanego przyjaciela, jakiego macie pod ręką. Ja dzisiaj planuję spędzić trochę czasu na dywanie, bawiąc się ze zwierzyną :tak:
A na poprawienie samopoczucia robimy prezenty bez okazji! Środek tygodnia to wspaniała okazja :tak: Zależnie od umiejętności... można zrobić pyszne ciacho dla Lubego, kupić Mężowi ulubione czasopismo (na pewno doceni) a może zwyczajnie wybrać się wspólnie na basen do jacuzzi? Działajcie kochane! :-)

Chińskie ciasteczko jeszcze się nie znudziło:
„Zrób to dziś, bo jutro może być już nielegalne”


Dziewczyny, nie mogę znaleźć i doczytać która z Was (Ritta?) wstawiła link do aukcji z testami ale baaardzo ślicznie dziękuję :tak: zapisałam sobie link i z dużym prawdopodobieństwem skorzystam, bo nie dość że są sporo czulsze niż te w aptekach to i tańsze. Po ile sztuk zamawiałyście? Bo nie wiem jak mam szaleć :-)

karola - dziękuję za odpowiedź :) U nas niestety staranka co 2-3 dni są mało możliwe, bo i tak wychodzi codziennie :zawstydzona/y: Śluzu kompletnie nie umiem rozpoznać albo po prostu nie ma takiego, na jaki czekam. Od kilku dni go szukam :-D Może ovu już po prostu była... tak się pocieszam. Z testami ovu się na razie wstrzymam, wierzę że samo pyknie ;)

BubblesGirl - witaj, rozgość się! :) Ja też jak dołączyłam do dziewczyn to miałam @, po poprzednim cyklu nietrafionym. Oby nam się udało za 2 razem :tak:

Mizzah - trzymaj się tam! Może szefowa też przed @ i tak się zebrało? Albo dawno nie zaznała przyjemności :-D Głowa do góry, nie daj się kochana :tak:

Katka - tak się cieszę, że wyniki dobre! SUPER! :tak: Trzymam kciuki oby tak dalej. Wszystkie tu stoimy za Wami murem :tak: A odnośnie Twojej opowieści jak się dowiedziałaś o ciąży... WOW. Podziwiam kochana, że byłaś na tyle silna i dałaś radę ze wszystkim mimo wieku. Brawo!

Anulka - oby Twoje samopoczucie było sygnałem od maleńkiej fasolki :)


Na koniec pięknie poproszę o dołączenie mnie do elitarnej grupy :-) i życzę Wam miłego i pozytywnego dnia :-)
 
Inis - dzięki Tobie i Twoim słowom aż nie można mieć złego humoru.

Ja właśnie w autobusie, pełnym ludzi, a kierowca jedzie jak by wiózł worek ziemniaków, mam ochotę wstać i mu nagadać tzn, miałam ochotę do momentu kiedy nie przeczytałam postu ;)

Rybek nie przytulę w domu, ani raczej się z nimi nie powygłupiam.. Ale zawsze mogę na nie popatrzeć.. O właśnie! Właśnie mi przypomniałaś, że zapomniałam filtra im włączyć. Masz Ci los! :o

Dziękuje za kopa energi na cały dzień!
Nowy dzień, i jeden dzień krócej do testowania.

Ja też życzę wszystkim Nam dobrego dnia. Aby ten dzień był lepszy od poprzedniego lub nie gorszy.

;)
 
blueberry - no do rybki się nie przytulisz ale za to patrzenie jak odstresuje... jak miałam akwa to przyznam szczerze, że potrafiłam godzinami w nie patrzeć. Niesamowicie uspokaja. Aż mi się znów zapragnęło mieć rybole... :-)
 
Witam się dziewczyny porannie z kawką:)
U mnie dziś znów zapowiada się przepiękna pogoda...

Rita..No coś ty! Mam nadzieję że każda z nas będzie teraz testować ostatni raz, i razem będziemy wysiadywać na wątku na Lipcówek:)

Inis.. Dałam rade choc przyznam sie że było cięzko... streszcze wam moją historie.


Gdy miałam 16 lat zaczełam sie spotykać z chłopakiem (który wczesniej spotykał się z moją koleżanką)
To był największy błąd w moim życiu, gdybym wiedziała ze tak sie skończy nigdy w życiu bym się z nim nie spotykała, koleżanki sie ode mnie odwróciły żadna nie chciała ze mną rozmawiać( a ja młoda "zakochana")zaczęły sie wyzwiska w moją stronę, wytykanie palcami, jestem silna przyznam nie raz potrafiłam pobić starszego chłopaka...
szkoda gadać... I przyszedł 17 kwietnia dzień jak co dzień..
poszłam na wagary z przyjaciółka która się ode mnie nie odwróciła, i spotkałyśmy je poszły w to samo miejsce na wagary co ja... tak zleciał ciężki dzień, pamiętam jeszcze tylko tyle że siedziałam na schodkach z dziewczyną mojego kuzyna i się żegnałyśmy... Potem już opowiadała mi mama.

Obudziłam sie 4 dni później, byłam w śpiączce farmakologicznej, reanimowali mnie 3 razy. Wieszałam sie, wiem głupie dziś bym tego nie zrobiła, nawet nie wiem jak to zrobiłam. Serio.
Gdzieś napisałam pożegnalnego SMS do jednej z nich, że zakumały ze jestem tam gdzie spotkałyśmy się rano na wagarach.
To była opuszczona świniarnia. Leżałam na OIOM We Wrocławiu, potem 4 tygodnie na Oddziale zamkniętym czyli w Psychiatryku.
Wiem możecie sobie pomyśleć...


Jak poznałam Mojego m było ciężko, nie jemu tylko mi bo każdy pamiętał mówiąc kurde stary przecież ona miała próbę samobójcza, ale daliśmy rade, bo sie kochaliśmy.

Jak zaszłam w ciąże było ciężko, z moją mama nie aż tak ale gorzej z teściami...
Mam młodych tesciów:)
ale za to jak mąz powiedział im że bedziecie dziadkami:
-jak szybko zostaliście rodzicami tak szybko będziecie dziadkami.
Był krzyk ze będzie cięzko ale pomogą nam ile sie da...

I tak 24.stycznia,2011 urodziła sie Nadusia...
od samego początku była oczkiem w głowie teściów
przez pierwsze pół roku mieszkałam u rodziców... potem z moją mama miałam zgrzyty.
To tesciowie zaproponowali zebysmy sie przeniesli do nich... tez cięzko bo 2 pokoje a w domu tesciowie ja moj m Nadusia i 2 braci.
Ale jeden wyjechał na Studia i cąły czas mieszkał we wro.
i tak jak Nadusia miała 8 miesięcy, wiadomośc:
Ze dwie klatki z boku jest do sprzedania mieszkanie za 55 tys, ale do remontu w stanie tragicznym.
i tak sie zaczęło moj m jako ze nie miał zdolności kredytowej to teściowie wzieli z nim kredyt.

Rowny rok czasu remontowalismy, bo mąz jezdził w delegacje. Pisał prace licencjacka i remontował mieszkanie... zdrowia tez mnie troche kosztowało bo mielismy bardzo mało dla siebie.
W pazierniku rok temu sie wprowadzilismy... w czerwcu tego roku wzieliśmy ślub:)

...i Tak zaczynamy życ...Jak normalna prawdziwa rodzina:)

blueberry - no do rybki się nie przytulisz ale za to patrzenie jak odstresuje... jak miałam akwa to przyznam szczerze, że potrafiłam godzinami w nie patrzeć. Niesamowicie uspokaja. Aż mi się znów zapragnęło mieć rybole... :biggrin2:
Racja! mam dwa:D W sumie nie moje ale męza jedno 112 l jedno 30:) Nadusia kocha karmić rybki:)
 
Ostatnia edycja:
Witam porannie również już z pracy

Macadamia Ty o 6.30 już w pracy :szok: wow, nie zazdroszczę.

inis to ja wstawiłam link z testami. Kupiłam 13 szt. Najwyżej będzie sporo na pamiątkę :-)

blueberrry mi również nasza niezastąpiona inis poprawia nastrój:tak: Bo dzień rzeczywiście zaczął się średnio.

ookatkaoo1993 bardzo fajnie że mimo tylu przeszkód udało Ci się poukładać swoje życie. I myślę, że żadna z nas nie pomyśli o Tobie nic złego. Każdy ma jakiś bagaż życiowych doświadczeń. Twój jest ciężki zważywszy na Twój wiek, ale na pewno dzięki temu jesteś silniejszą i mądrzejszą kobietą.

Miłego dnia dziewczynki.
 
Ostatnia edycja:
Ale jaja:D
Dziewczyny zrobiłam wczoraj rano ten test owulacyjny i zapomniałam ze połozyłam go na szafke u góry, teraz zobaczyłam i patrze a tam 2 jaśniutka kreseczka...
kurde chyba zaczynają mi sie płodne nie??

a m dopiero w piątek bedzie:p(
 
Katka - jeszcze raz popieram to co napisałam - brawo za siłę! Jestem w szoku czytając to co przeszłaś... musiało być Ci bardzo ciężko. Przyznam, że na końcu Twojego posta miałam łzy w oczach, że mimo tylu przeszkód i wydarzeń daliście rade, jesteście razem, na swoim, szczęśliwi, z piękną córeczką obok. :tak: Mam nadzieję, że dalej będzie już tylko lepiej. Jesteś silną babką, dasz sobie radę ze wszystkim! :tak:

Ritta - tak kojarzyło mi się, że Ty ale nie byłam pewna, przepraszam. Super są te testy, nie trzeba przepłacać za opakowanie a najważniejsza zawartość jest :tak: też zaraz podliczę drobniaki i kupię w najbliższych dniach. Jeszcze raz dziękuję ślicznie :)
A odnośnie nastroju... może relaksująca muzyka na dobry dzień? Nie wiem czy przypadnie Ci do gustu ale "Mattafix - Living Darfur" mnie odpręża. Uśmiechnij się! :)) Niedługo będziesz musiała uśmiechać się za dwoje (jestem pewna, że się uda) :tak:
 
reklama
Hello ja wczoraj kupiłam test :/ i co jakiś feralny sie trafił bo nic nie pokazał :( czekam teraz cierpliwie do niedzieli jakby fajnie było jakbyśmy zatestowaly i 2 kreseczki zobaczymy było by super :) :) u mnie dzis leje strasznie do tego mam mały maraton praca plus wybieram sie na klubik z moim dzieckiem :) oby pózniej tylko nie padało :/mojemu m ząb boli i nie wiem jak go przekonać do pójścia do dentysty nie mam juz siły :/
Inis fajne są te Twoje chińskie ciasteczka :)
 
Do góry