Lusia, ja zachorowałam jak pracowałam w gattcie, bo od ponad roku nie czyścili klimatyzacji. Dostałam zapalenia płuc od syfu. Po powrocie nie przedłużyli umowy, bo byłam na okresie próbnym. W dodatku kierowniczka nazywała nas mongołami, twierdziła, że nie umiemy liczyć i wiecznie kasa się nie zgadza, a sama piz*a kradła pieniądze. Szkoda gadać w ogóle.
Karola, fajnie
Czeska zupa czosnkowa brzmi mega apetycznie
Zjadłabym
Lusia, super! Bardzo fajnie czytać, że są ludzie, którzy potrafią mimo upływu lat nadal potrafią sobie tak okazywać uczucia. Myślę, że to bardzo ważne w związku
Wow, Just! Twój Właściwy robi wrażenie
Na prawdę fajny człowiek i ma takie dobre serduszko. Myślałam, że tacy ludzie to wymarły gatunek.
U nas każde ma swój ogródek, w którym rządzi i drugie mu nie wchodzi w paradę. I ja też lubię czuć się czasem jak mała dziewczynka. Ale czasami to ja przejmuję kontrolę, szczególnie gdy są sytuacje kryzysowe, wymagające szybkiego działania i konfrontacji z obcymi ludźmi.