reklama
PanaKotka
Czekam, Skarbeczku :*
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2015
- Postów
- 1 654
Julka, fajnie. Mój nie potrafi sam nic zrobić w kuchni jak ja jestem w domu...
Lusia, nie mów, że nic z tego!! Temperatura w górę to raczej dobry znak niż nie dobry... Sama sobie wmawiasz, że się nie udało, choć nic nie wiesz jeszcze. Do 22go jeszcze masz kilka dni.
Kaana, szybko poszło. Przynajmniej nie męczysz się![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
My mieliśmy jechać do znajomych, ale nie pojechaliśmy, bo Drwal ma jakieś humory... Cały dzień robiłam smakołyki dla Drwala, które wcale nie chciały wyjść - galaretka nie chciała stężeć, do sernika dałam chyba za dużo mleka, na spód za dużo nasączenia wylałam i jeszcze forma okazała się za mała i nie weszła mi galaretka na wierzch... Mam dość. Kasza manna do drugiego deseru tylko wyszła, ale schrzanić się jej po prostu nie da, więc nic dziwnego. Na co dzień się nie maluję, więc dzisiaj się wymalowałam i siedzę taka wypindrzona w ciuchach pod kołdrą i wszystkiego mi się odechciało...
Jeszcze po pregnylu chyba mam owulację teraz z tego drugiego pęcherzyka, bo jajnik nasuwa aż miło. I niedobrze mi dzisiaj kilka razy było, ale tylko troszeczkę, pewnie po pregnylu właśnie. Z bara-bara dzisiaj też będą nici, bo moja druga połowa ma focha. I niech se ma. 4 ostatnie dni fikaliśmy, to powinno być ok... ech![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Lusia, nie mów, że nic z tego!! Temperatura w górę to raczej dobry znak niż nie dobry... Sama sobie wmawiasz, że się nie udało, choć nic nie wiesz jeszcze. Do 22go jeszcze masz kilka dni.
Kaana, szybko poszło. Przynajmniej nie męczysz się
My mieliśmy jechać do znajomych, ale nie pojechaliśmy, bo Drwal ma jakieś humory... Cały dzień robiłam smakołyki dla Drwala, które wcale nie chciały wyjść - galaretka nie chciała stężeć, do sernika dałam chyba za dużo mleka, na spód za dużo nasączenia wylałam i jeszcze forma okazała się za mała i nie weszła mi galaretka na wierzch... Mam dość. Kasza manna do drugiego deseru tylko wyszła, ale schrzanić się jej po prostu nie da, więc nic dziwnego. Na co dzień się nie maluję, więc dzisiaj się wymalowałam i siedzę taka wypindrzona w ciuchach pod kołdrą i wszystkiego mi się odechciało...
Jeszcze po pregnylu chyba mam owulację teraz z tego drugiego pęcherzyka, bo jajnik nasuwa aż miło. I niedobrze mi dzisiaj kilka razy było, ale tylko troszeczkę, pewnie po pregnylu właśnie. Z bara-bara dzisiaj też będą nici, bo moja druga połowa ma focha. I niech se ma. 4 ostatnie dni fikaliśmy, to powinno być ok... ech
Hej witam sie w niedzielne przedpoludnie, wczoraj stalo sie cos dziwnego tak mnie bolalo jak sie kochalismy ze musielismy przerwac nie wiem co jest grane tak mnie ciagnie w dole ze masakra
Ostatnia edycja:
PanaKotka
Czekam, Skarbeczku :*
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2015
- Postów
- 1 654
Hej Lusia
Ja też się witam.
Niedawno się obudziłam, bo pół nocy nie spałam ze względu na ból. Miałam tak silną owulację, że nie mogłam zasnąć. Udało mi się zasnąć dopiero grubo po 2:00... Dzisiaj rano za to brzuch ciężki na dole, obolały. No i 2 owu miałam, moze jednak będą bliźniaki? No i mój wykres temperatury piękny. Mam dobre przeczucia do tego cyklu
Niedawno się obudziłam, bo pół nocy nie spałam ze względu na ból. Miałam tak silną owulację, że nie mogłam zasnąć. Udało mi się zasnąć dopiero grubo po 2:00... Dzisiaj rano za to brzuch ciężki na dole, obolały. No i 2 owu miałam, moze jednak będą bliźniaki? No i mój wykres temperatury piękny. Mam dobre przeczucia do tego cyklu
reklama
Podobne tematy
Podziel się: