reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania o pierwsze maleństwo lato 2015

Dokładnie ludek :)

Ja i tak jestem w lepszej sytuacji niż Wy, bo ja się staram o drugie dziecko. Nie mam już takiej blokady psychicznej jak za pierwszym razem i jestem bardziej cierpliwa. Na szczęście mój przypadek nie jest na tyle ciężki, żebym nie mogła zajść w kolejną ciąże.

Pytanie tylko kiedy? jak długo mam znowu czekać?
 
Ostatnia edycja:
reklama
I przede wszystkim nie zawsze mam czas żeby cały czas o tym wszystkim myśleć. I dzięki Bogu, bo bym ześwirowała. Zdecydowanie za dużo mam na głowie, praca, dom, dziecko.

Czasami brakuje mi dnia na wszystko.
 
Misia, ja nie dotknęłabym nawet broni. Mam do niej ogromny uraz. Ale fajnie, że nawet amatorki typowo męskich zajęć mamy. Pełna różnorodność :)

Lui, zazdroszczę Ci, że wiesz, że w ogóle zajdziesz w ciążę. Ja cały czas z tyłu głowy mam słowa lekarze, że może być tak, że nigdy nie zajdę w ciążę. I nigdy nie będę mieć dzieci, bo ze względu na sytuację żaden ośrodek adopcyjny nie da nam dzieci. Do in vitro też nie kwalifikuję się, z tego co się orientuję (a na płatną nas nie stać). Zostają nam intensywne starania, stymulacje i ewentualnie inseminacja. Pod tym względem masz faktycznie o niebo lepszą sytuację. Chciałabym mieć ten luz, na który Ty możesz sobie pozwolić. Bo nade mną, mam wrażenie takie, że cały czas wisi ostrze gilotyny...
 
Ostatnia edycja:
Kotka czemu nie dadza wam dzieci do adopcji? No cholera jasna! Jak mnie to wkurza! Ostatnio w tv widzialam jak rozczulali sie nad chlopcem w osrodku bo "Maly Jas juz 7 lat czeka na rodzicow", czaicie? On czeka!! Przeciez to setki par czekaja aby adoptowac dziecko a szczegolnie noworodka, od razu by taki "poszedl". Co za kraj...
 
Hej dziewczyny:)
Dopiero mam chwile, zeby cos napisac, widze ze niezle tematy nam tu wjechaly:) Fajnie poczytac, kazda z nas jest zupelnie inna, ma inna sytuacje zawodowa, materialna, rodzinna...jestesmy tez w roznyM wieku, mamy rozne pasje itp a jednak laczy nas jedno- chec posiadania malucha. I jak to zbliza! Fajnie:))))

PanaKotka niestety mam taka prace ze nie dalam rady isc do lekarza:( Moze jutro sie uda... plamienie jest takie no hmmm delikatne nadal, juz 2 dzien.

Justjestem nie testowalam:)

Myslicie ze powinnam zrobic jutro rano test......? termin @ mam na sobote....
 
Cassiah, nie dali by nam dzieci, bo my mamy dość skomplikowaną sytuację. Nie mogę tu publicznie wszystkiego pisać. W każdym razie mogę zapomnieć o adopcji, niestety :( Boli mnie to, ale nic nie poradzę na to. Nawet myślałam nad adopcją po urodzeniu własnego dziecka - przecież nie muszę mieć wszystkich biologicznych dzieci. Tyle jest maleństw, które potrzebują dobrego domu, a kto inny dałby dziecku tyle miłości, ciepła i opieki... Ale mogę o tym zapomnieć.
Ja to się boję, że jak urodzę i ktoś podpie@#$li nas do pomocy, czy gdzie tam, to jakiś nadgorliwy urzędas wyda na nas wyrok i zabiorą nam dzieci. Ostatnio było kilka sytuacji podobnych do naszej i dzieci zabrano. Dopiero po interwencji tv sprawa po woli zaczęła się wyjaśniać.
Tu gdzie mieszkam ludzie są nienormalni. Zawistni, zazdrośni, wredni, niesympatyczni i nie życzliwi. Mimo, ze nikogo tu nie znam, to jest kilka osób, które bardzo źle mi życzą, choć nawet mnie nie znają.
Porąbane to wszystko. Jak sobie tak pomyślę, to przytłacza mnie to, że obca osoba może zadecydować za mnie, nie znając mnie dokładnie, mojej historii i w ogóle MNIE, czy nadaję się na rodzica czy nie. I wkurza mnie do granic to, że nawet jeśli będę mieć swoje biologiczne dzieci, to ktoś może przyjść i mi je odebrać, bo będzie mu się wydawało, że się źle nimi opiekuję, na zasadzie "na każdego znajdzie się jakiś paragraf" - i zdarza się to coraz częściej. Ostatnio koleżance mojej siostry odebrano dzieci w norwegii... Przyszli o 2 w nocy i zabrali jej dwójkę dzieci, bo sąsiad doniósł, że dzieci są brudne... Ech...
 
Migduch, oczywiście, że powinnaś!! Z tym, że musisz brać pod uwagę fałszywy wynik negatywny (we krwi stężenie może być wysokie, a w moczu jeszcze niewykrywalne). No i postaraj się do gina dostać.
 
Aaaaa......wstalam o 6 i siknelam.....ale nie na paleczke:( Zapomnialam z niewyspania;) Wiec chyba los zmusza mnie do czekania a nie testowania:p

ps.W nocy znowu cisza z plamieniem. Czysta wkladka.
 
reklama
Kochane nie możemy myśleć, że nie będziemy mieć dzieci, każda z nas w końcu doczeka cudu - tylko niektóre wcześniej,a inne później. Będzie to nasze wymarzone, wyczekane szczęście. Nauczymy się cierpliwości i pokory, która bardzo nam się przyda później żeby nie oszaleć wstając w nocy 10 razy do dziecka ;-) Tak w ogóle to dzień dobry, mój okres jest straszny, leje się ze mnie, ale nie dziwie się skoro endometrium takie grube. Rozmawiałam z dziewczynami które chodzą do lekarza w tej klinice do której jestem zapisana na październik. Niektóre mówią, że za badania wyszło im prawie 1400 zł........nieźle, ale nas to szarpnie po kieszeni.
 

Podobne tematy

1
Odpowiedzi
19 tys
Wyświetleń
853 tys
Do góry