reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania o pierwsze maleństwo lato 2015

reklama
Byłam na kontroli u gina.
W celu zebrania kolejnej opinii pytałam o to, jak często powinno się współżyć. Powiedział, że minimum co drugi dzień lub częściej, że co 3 dni to już zdecydowanie za rzadko i że w dni płodne, jeśli mamy na to siłę, to nawet rano i wieczorem. Nasienie na tym ucierpi jedynie pod względem ilości plemników, ale dodał, że będą świeższe, lepiej odżywione i mają większą szansę dostać się tam, gdzie trzeba i najlepiej po wszystkim położyć poduszkę pod pupę, aby wspomóc się jeszcze grawitacją, a mąż na 30 mimut przed powinien wypić kawę, że to taki dopalacz i znacznie zwiększa ruchliwość. Zdziwił się tym, że pozostałości nasienia lub samych nawet plemników mogłyby zalegać gdziekolwiek w drogach rodnych. Wszystko podobno wykorzystuje nasz organizm, rozkłada i usuwa to, co zbędne, a to co dobre wykorzystuje. Pytałam też o wypływanie spermy. Fizjologicznie powinna wypłynąć, bo nie ma tam żadnego zbiorniczka na nią. Przez szyjkę sperma się nie przedostaje, dlatego w szyjce jest śluz, który albo ułatwia plemnikom dostanie się dalej, albo uniemożliwia przedostanie się w głąb.
Tak więc kolejny lekarz potwierdza to, co mówił mój pierwszy.

Poza tym mam czekać na @, choć powiedział, że te wyniki nie są takie tragiczne i że ogólnie widać w nich bardzo dużą poprawę. Żałował, że nie ma usg i nie może obejrzeć macicy, bo ciekawy był jakie mam endometrium przy takich wynikach. Stwierdził też, że istnieje jeszcze szansa, bo mimo wszystko mieszczę się w normach, ledwie, bo ledwie, ale jakiś niski % szans jest. No i jest optymistycznie nastawiony do stymulacji. Moje wyniki wskazują na to, że najprawdopodobniej będę wrażliwa na clo bo fsh wg niego ładne (lh za wysokie jedynie), a to bardzo istotne. Tak więc czekamy. Jutro, najpóźniej po jutrze powinna przyjść @.
 
Byłam na kontroli u gina.
W celu zebrania kolejnej opinii pytałam o to, jak często powinno się współżyć. Powiedział, że minimum co drugi dzień lub częściej, że co 3 dni to już zdecydowanie za rzadko i że w dni płodne, jeśli mamy na to siłę, to nawet rano i wieczorem. Nasienie na tym ucierpi jedynie pod względem ilości plemników, ale dodał, że będą świeższe, lepiej odżywione i mają większą szansę dostać się tam, gdzie trzeba i najlepiej po wszystkim położyć poduszkę pod pupę, aby wspomóc się jeszcze grawitacją, a mąż na 30 mimut przed powinien wypić kawę, że to taki dopalacz i znacznie zwiększa ruchliwość. Zdziwił się tym, że pozostałości nasienia lub samych nawet plemników mogłyby zalegać gdziekolwiek w drogach rodnych. Wszystko podobno wykorzystuje nasz organizm, rozkłada i usuwa to, co zbędne, a to co dobre wykorzystuje. Pytałam też o wypływanie spermy. Fizjologicznie powinna wypłynąć, bo nie ma tam żadnego zbiorniczka na nią. Przez szyjkę sperma się nie przedostaje, dlatego w szyjce jest śluz, który albo ułatwia plemnikom dostanie się dalej, albo uniemożliwia przedostanie się w głąb.
Tak więc kolejny lekarz potwierdza to, co mówił mój pierwszy.

Poza tym mam czekać na @, choć powiedział, że te wyniki nie są takie tragiczne i że ogólnie widać w nich bardzo dużą poprawę. Żałował, że nie ma usg i nie może obejrzeć macicy, bo ciekawy był jakie mam endometrium przy takich wynikach. Stwierdził też, że istnieje jeszcze szansa, bo mimo wszystko mieszczę się w normach, ledwie, bo ledwie, ale jakiś niski % szans jest. No i jest optymistycznie nastawiony do stymulacji. Moje wyniki wskazują na to, że najprawdopodobniej będę wrażliwa na clo bo fsh wg niego ładne (lh za wysokie jedynie), a to bardzo istotne. Tak więc czekamy. Jutro, najpóźniej po jutrze powinna przyjść @.

Witaj :)

Długo się staracie? :)
 
Hej dziewczyny:-)
Co do skoku tem po owu to mnie uczyli ze dzień po się zaczyna i przez minimum trzy dni musi być taka wyższa tem notowana. Nigdy nie slyszalam o tym żeby skok temp był dopiero 4 dni po owulacji.

Jeśli chodzi o częstość seksu to mnie uczyli na studiach ze co dwa dni żeby się nasienie mogli zregenerować a tu gdzie pracuje slyszalam od lekarzy ze w dni płodne codziennie albo nawet częściej i ja się chyba ku temu skłaniam dziewczyny. Ale żadnych naukowych publikacji na ten temat nie czytalam wiec ja się nie wypowiem co jest faktycznie prawidłowe. I wiecie co ja się martwie o męża spermę bo ona wypływa ze mnie ZAWSZE. Czy uprawialismy seks po dwóch dniach przerwy czy dwa razy tego samego dnia to ja nawet nie muszę wstawać tylko od razu zaczyna wyciekac. I poduszkę pod pupe tez podkladam:-) podobno działa. Za tydzień się przekonam jak zrobię test.

PanaKotka skoro lekarz ma pozytywne podejście to myślę ze cos w tym jest. Jeśli nie w tym cyklu to w ciągu dwóch następnych zobaczysz dwie kreski jak nic:-) tym bardziej ze się trochę powspomagasz.
 
reklama

Podobne tematy

1
Odpowiedzi
19 tys
Wyświetleń
840 tys
Do góry