reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania i wsparcie po ciazy biochemicznej

Hej Linka, żeby mieć cały przegląd to polecam wejść na temat: Ciaze po poronieniach zakonczone sukcesem- badania, przebieg, na tym forum. Ja sobie to przejrzałam przez ostatnie dni i tam jest cała masa informacji, jakie badania robiły dziewczyny i jakie leczenie przyniosło u nich skutek. To nie tylko genetyka ale też immunologia, masa badań na różne przeciwciała które mogą powodować problemy. Jak to przeczytałam to widzę że ja z badaniami jestem dopiero na początku, ale zakładam że lekarz wie co robi i chce najpierw sprawdzić pewnie rzeczy najważniejsze a później jeśli z nich nic nie wyjdzie to będzie dalsza diagnostyka. Pamiętaj że te badania są bardzo drogie, więc ma sens żeby jednak lekarz zdecydował po kolei.. My na pierwszy rzut badań wydaliśmy około 2,500zl...najdrozszy jest kariotyp, chyba 600zl za dwie osoby. Oprócz tego sporo badań krwi, ja większość hormonalnych miałam już wcześniej robionych, musiałam teraz tylko powtórzyć AMH, TSH, prolaktyne i zrobić grupę krwi.Moj partner ma badania nasienia też bardzo szczegółowe, u mnie dodatkowo posiewy z szyjki na mykoplazme, ureoplazme, chlamydie, bakterie i grzyby. Pamiętaj że nie ma sensu diagnostyka tylko Ciebie, równocześnie musi się zbadać Twój partner. No i zastanów się czy to już ten moment, rozumiem że starasz się 4 miesiące dopiero, takie badania to kupa kasy, a jedna ciąża biochemiczna to pewnie się 90% kobiet przytrafia... Wiem że Ci bardzo zależy ale ja bym jeszcze poczekała, poza tym masz dopiero 30 lat i jestem pewna że niedlugo Ci się uda😊
 
reklama
Po 4 cyklach jeszcze nie czas na badania, lekarz nam powiedział, że po roku ewentualnych niepowodzeń możemy myśleć o badaniach
 
Tak ale u mnie jest inny problem - z poronieniami. Tzn komorka jajowa sie raczej czasem zapladnia, wychodzi blada kreska na tescie ktora blednie a potem jest krwawienie. Podejrzewam ze ta komorka obumiera z powodu jakichs wad genetycznych/immunologicznych. Na poczatku nie wierzylam w te blade kreski na testach ciazowych ktore nigdy nie ciemnieja a tylko jasnieja a zadnych objaoww ciazy nie ma, myslalam ze jakies zaburzenia hormonalne, ale jednak np. w 7 dpo jest bialy test bez zadnych cieni. Czesto przed miesieczka tez zdarzaja sie biale bez zadnego cienja. Jednak czasem blada kreska sie pojawia i ewidentnie ja widac a potem i tak przychodzi krwawienie, to chyba bardzo niedobrze...
 
Wczesniej raz a teraz sie znowu zaczyna, nie chcialam juz wczesniej pisac na innych watkach ale znowu zrobilam juz 3 testy i kreska jasnieje jak ostatnio. Czyli zamiast ciemniejszej robi sie coraz jasniejsza, ale jednak jest - w tamtym miesiacu w ogole kreski nie bylo, w 8 dpo tez nie, ale byla blada 11 dpo i teraz 13dpo coraz jasniejsza ze juz ledwo widoczna. Zadnych innych objawow nie mam, temperatura ciala bardzo niska, szyjka macicy tez bardzo nisko - jak na okres. Jestem zalamana troche, jutro umowilam sie na ta cala teleporade do ginekologa ale nawet w tym tygodniu nie dostane dnia wolnego zeby zrobic bete :/ Jakby w pracy uslyszeli ze chce wolne to by mnie zabili bo wlasnie w tym tygodniu musze byc. Wiem ze ewidentnie jest cos nie w porzadku i to po raz kolejny. Dzisiaj to juz usiadlam i zaczelam plakac, bo 2 pod rzad poronienia to juz chyba jednak cos jest na rzeczy.
 
Wczesniej raz a teraz sie znowu zaczyna, nie chcialam juz wczesniej pisac na innych watkach ale znowu zrobilam juz 3 testy i kreska jasnieje jak ostatnio. Czyli zamiast ciemniejszej robi sie coraz jasniejsza, ale jednak jest - w tamtym miesiacu w ogole kreski nie bylo, w 8 dpo tez nie, ale byla blada 11 dpo i teraz 13dpo coraz jasniejsza ze juz ledwo widoczna. Zadnych innych objawow nie mam, temperatura ciala bardzo niska, szyjka macicy tez bardzo nisko - jak na okres. Jestem zalamana troche, jutro umowilam sie na ta cala teleporade do ginekologa ale nawet w tym tygodniu nie dostane dnia wolnego zeby zrobic bete :/ Jakby w pracy uslyszeli ze chce wolne to by mnie zabili bo wlasnie w tym tygodniu musze byc. Wiem ze ewidentnie jest cos nie w porzadku i to po raz kolejny. Dzisiaj to juz usiadlam i zaczelam plakac, bo 2 pod rzad poronienia to juz chyba jednak cos jest na rzeczy.
 
Nie załamuj się... a temperaturę mierzysz cały cykl czy sporadycznie? Utrzymywała Ci się wysoka w drugiej połowie cyklu i teraz dopiero spadła?
 
Wczesniej raz a teraz sie znowu zaczyna, nie chcialam juz wczesniej pisac na innych watkach ale znowu zrobilam juz 3 testy i kreska jasnieje jak ostatnio. Czyli zamiast ciemniejszej robi sie coraz jasniejsza, ale jednak jest - w tamtym miesiacu w ogole kreski nie bylo, w 8 dpo tez nie, ale byla blada 11 dpo i teraz 13dpo coraz jasniejsza ze juz ledwo widoczna. Zadnych innych objawow nie mam, temperatura ciala bardzo niska, szyjka macicy tez bardzo nisko - jak na okres. Jestem zalamana troche, jutro umowilam sie na ta cala teleporade do ginekologa ale nawet w tym tygodniu nie dostane dnia wolnego zeby zrobic bete :/ Jakby w pracy uslyszeli ze chce wolne to by mnie zabili bo wlasnie w tym tygodniu musze byc. Wiem ze ewidentnie jest cos nie w porzadku i to po raz kolejny. Dzisiaj to juz usiadlam i zaczelam plakac, bo 2 pod rzad poronienia to juz chyba jednak cos jest na rzeczy.
To w sumie podobnie jak u mnie... najpierw biochemiczna (1 cykl starań), beta najpierw 14 potem 5 i krwawienie w dniu spodziewanej miesiączki; następny cykl bladziutkie kreski i okres spóźniony 3 dni, wcześniej plamienie... mówiłam o tym lekarzowi, ale póki co nie mam żadnych zaleceń, a pytałam nawet czy brać progesteron od dnia owulacji. Tak to wyglądało, a 3 dni potem krwawienie
 

Załączniki

  • 1DA16EC3-D91B-4073-BBEC-201E9B1E0DD9.jpeg
    1DA16EC3-D91B-4073-BBEC-201E9B1E0DD9.jpeg
    2,5 MB · Wyświetleń: 85
  • BFA79830-854D-4B00-BA37-56EADCC760CC.jpeg
    BFA79830-854D-4B00-BA37-56EADCC760CC.jpeg
    1 MB · Wyświetleń: 84
To w sumie podobnie jak u mnie... najpierw biochemiczna (1 cykl starań), beta najpierw 14 potem 5 i krwawienie w dniu spodziewanej miesiączki; następny cykl bladziutkie kreski i okres spóźniony 3 dni, wcześniej plamienie... mówiłam o tym lekarzowi, ale póki co nie mam żadnych zaleceń, a pytałam nawet czy brać progesteron od dnia owulacji. Tak to wyglądało, a 3 dni potem krwawienie
U mnie kreski w tym cyklu wyglądały bardzo podobnie, ten sam poziom bladości. Tylko na betę poszłam dopiero 1.5 dnia po ostatnim sikany teście, dzień po spodziewanej miesiączce i już wtedy była poniżej poziomu wskazującego ciaze, a dwa dni później miesiaczka
 
reklama
Lekarze takich wczesnych strat nawet nie traktują jako poronień, każda taka wczesna strata to ciąża biochemiczna, przynajmniej tak mi powiedział doktor do którego poszliśmy na konsultacje i który zlecił nam te wszystkie badania.
 

Podobne tematy

1
Odpowiedzi
19 tys
Wyświetleń
838 tys
Do góry