reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania i wsparcie po ciazy biochemicznej

reklama
Ja tak właśnie kojarzę teleporady, w cyklu w którym miałam biochem też pytałam czy mam kontynuować antybiotyk który zaczęłam w polowie cyklu i dostalam poradę ze ten antybiotyk daje się kobietom w ciazy, więc powinien być bezpieczny, ale wie Pani, nigdy nie wiadomo, i finalnie ze decyzja należy do mnie... 😀
 
Sama nie wiem co teraz robic, chyba pozostaje mi czekac na krwawienie, czytalam ze w biochemach i tak nic sie nie da zrobic, bo nawet progesteron moze tylko sztucznie powstrzymac krwawienie, ale ciaza i tak bedzie obumarla i predzej czy pozniej sie tak skonczy... Takze niestety pozostaje mi czekac i po krwawieniu sie zglosic do gina :(
 
Ja przez dwa dni wziełam po 200 mg progesteronu i okres przyszedł. To był ten cykl z bladymi kreskami, które wstawiłam powyżej
 
U mnie termin @ na jutro, max pojutrze, wiec podejrzewam ze albo wtedy bedzie krwawienie albo moze sie opoznic kilka dni przez biochem... :( ogolnie dziwna akcja zadnych objawow nie mam, przy poprzednim biochemie bylo to samo...
 
Ja za tydzień idę na konsultacje, jeśli nic z tych badań nie wyjdzie konkretnego ( a mam nadzieję że nie na tym etapie bo jak kariotyp wyjdzie źle to to wady genetyczne i kiepsko wróży...) to podpytam lekarza czy nie spróbować kolejnych cykli na Acard, clexane, no i luteina czy duphaston. Poczytałam sporo wątków i wiele dziewczyn z takimi problemami utrzymuje ciąże na takim zestawie, plus odpowiednią suplementacja witamin B (ale metylowanych) witamina D I magnez. Nawet nie robią pełnej diagnostyki tylko lekarze im to zalecają po kilku wczesnych utratach. Jest to dość powszechny sposób postępowania. Mnie tak trochę olśniło że moja babcia ma zakrzepice, tata żylaki i gęsta krew. Jest ryzyko że moge też być obciążona tym genetycznie, a wtedy Acard i clexane byłyby jak najbardziej wskazane... Bo likwidują mikroskrzepy które mogą się robić w macicy i uniemożliwiać zagniezdzenie. Totalna hipoteza ale może jest to jakiś kierunek.
 
Nie, krwawienia spodziewam sie jutro/pojutrze, ale przy ostatnim biochemie nie bylo krwawienia w terminie tylko mniej wiecej 2-3 dni po. Zalezy jak szybko beta bedzoe spadac. Jak na razie ewidentnie wszystko jest zle, objawow brak, beta coraz nizsza co widac przez coraz jasniejsza kreske na testach... Do tego ciagle mi sie plakac chce :(
 
Rozumiem Cię doskonale, ten czas czekania na okres jest najgorszy, jak już wiesz ze i tak nic nie zrobisz, a jeszcze hormony buzują do tego i same zle myśli ma czlowiek😒 ale głowa do góry, ja parę dni temu też miałam zalamke. Ale już jest lepiej. Na pewno nam się w końcu uda, nowy cykl, nowe szanse, pociesz się ze jesteś 6 lat do przodu przede mną i na prawdę masz jeszcze czas.. A poza tym dopiero zaczęłaś starania😘
 
reklama
LU dzieki za wsparcie :* ale niestety roznie moze byc, u mnie kreska dalej z dnia na dzien troche bledsza, juz nam takie zalamania ze o 4 rano wstaje, robie test i placze :( Wiem ze jak sie to 2 raz zdarzylo to czas na badania ale po prostu cala sie trzese ze moze cos wyjsc nie tak co ciezko bedzie leczyc a np. tesciowa jak sie dowie ze nie moge miec dzieci to na pewno bedzie mocno naciskala syna na rozwod :/ Swojej matce tez nie wiem jak to powiem bo ona czeka na wnuka. A teraz jestem w tak fatalnym stanie psychicznym ze chyba niedlugo bede musiala zaczac brac jakies leki na uspokojenie albo cos a maz to w koncu mnie zostawi, ale ja serio nie potrafie sie nie przejmowac kompletnie... Nie wiem sama czy juz mam sie umawiac na wizyte do lekarza czy dopiero po krwawieniu, w pracy tez caly czas tylko o tym mysle :/:/
 

Podobne tematy

1
Odpowiedzi
19 tys
Wyświetleń
838 tys
Do góry