reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
No tak mieszkanie z teściami nie jest najwspanialsze pod słońcem, jeszcze zależy jacy oni są..
My mamy upatrzone mieszkanie na wiosne od znajomych.. Narazie najlepsze z tych co oglądaliśmy , póki co jedno pomieszkuje u drugiego , ale ile można, po drugie żadne z nas nie chce mieszkać z rodzicami drugiego
Mojego Tż mama mnie nie toleruje zbytnio , bo nie jestem szczupła.. Wiem , że to głupie ale przyszła teściowa jest zafiksowana na punkcie bycia fit i treningów.. Rozmawia ze mną normalnie , ale wytyka mi w rozmowie zawsze te kilka kilo

Najlepiej mieszkać samemu - ani z jednymi teściami ani z drugimi :D
My też bd na początku października składać wniosek o kredyt na mieszkanie , mam nadzieję, że dadzą nam i w końcu pójdziemy na swoje :)
Na razie mieszkamy z moją mamą i siostrą - nie jest źle, mama robi obiadki itd. ale mimo wszystko lepiej sami , bo zero prywatności , jak gdzieś wychodzimy to mama ciągle pyta gdzie idziemy i o której będziemy i to już trochę drażniące jest , a u mojego D rodziców nie mam miejsca bo siostra mieszka z "narzeczonym" i 5 dzieci , więc tam nie ma się gdzie ruszyć , ale nigdy w życiu tam bym nie poszła :p
 
reklama
Do góry